hi hi himiałam to samo poradzić ;o)kasama pisze:A może po prostu kupić psa. On się z nim rozprawi...
Pozdrawiam
Kasia
odkąd mam psa żaden kot mi po ogrodzie nie chodzi
jeden próbował, ale pół dnia biduś na drzewie musiał przesiedzieć i teraz już tylko jeże sobie buszują nocą