Uszkodzony pień, gałąź ,konar -porady
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Uszkodzenie mrozowe pnia drzewa
Zawijanie takich ran odradzam i to zdecydowanie Takie "cieplarniane" warunki (zabezpieczenie nie będzie zawsze ściśle przylegać) to doskonały sposób na "hodowlę" grzybów pasożytniczych... woda dostaje się do środka, słoneczko przygrzewa i... najczęściej w ten sposób otrzymujemy piękne, wzorcowe, podręcznikowe zgorzele kory i inne choroby kory i drewna
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uszkodzenie mrozowe pnia drzewa
No nie, żadne tam "woda dostaje się" oczywiście ;) to ma być opatrunek na ranę, a nie hodowla huby; grzyby uprawiałem osobno
Zawsze trzeba myśleć co się robi... w razie czego przez folię widać. Ja albo zawijam luźno - tyle tylko by stworzyć owe "cieplarniane warunki", albo całkiem na szczelnie - tylko folią rozciągliwą, żeby nie zaobrączkować pnia... W każdym razie - mnie się sprawdza.
Zawsze trzeba myśleć co się robi... w razie czego przez folię widać. Ja albo zawijam luźno - tyle tylko by stworzyć owe "cieplarniane warunki", albo całkiem na szczelnie - tylko folią rozciągliwą, żeby nie zaobrączkować pnia... W każdym razie - mnie się sprawdza.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: nadłamany pień jabłonki
Nastawić(może się zrośnie) lub wyciąć-wyskrobać martwe części. Popryskać jakimś fungicydem, dobrze by było z grupy Miedzianu; zasmarować maścią ogrodniczą. Usztywnić zabezpieczając przed kolejnymi "wypadkami".
Powodzenia!
Powodzenia!
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: nadłamany pień jabłonki
Dziękuję Nastawiłam, działając intuicyjnie i tak na oko-są duże szanse, że się zrośnie. Jeszcze tylko podziałam środkami i mam nadzieje, że będzie ok. Nie lubię sie poddawać
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 21 mar 2012, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Orzechowo
Re: nadłamany pień jabłonki
Znam problem z autopsji. Mam bzy drzewkowe, tzn. na pniu. Gdy były jeszcze młode, jeden nadłamał się właśnie na pniu. Wtedy sadzeniem i pielęgnacją zajmował się mój brat. Pamiętam, że nastawił pień, przyłożył do niego listewkę i mocno związał sznurkiem, lub bandażem elastycznym. Pień się zrósł ładnie. Wypytam go czy stosował wtedy jakieś środki i udzielę informacji.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: nadłamany pień jabłonki
przygladałam mu mojej jabłonce i wygląda, że wszystko będzie w porządku...Choć przyznam, że nie kupiłam jeszcze tych zalecanych środków, bo ciągle albo brakuje mi czasu lub też - banalnie - zapominam Ale bardzo dziękuje za wszystkie rady!
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: nadłamany pień jabłonki
Udało się Jabłonka puściłą pędy, no i ma już całkiem duże pączki Dziękuję za wsparcie!!!
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: nadłamany pień jabłonki
W prawdzie to nie jabłonka, ale po trzech latach 'z szyną' mój różanecznik chyba doczekał czasu na zdjęcie gipsu.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Nadłamana gałąź brzoskwini
Witam,
Pod ciężarem owoców nadłamała mi się gałąź brzoskwini, mniej więcej do połowy przekroju. Podparłem ją, żeby powierzchnie złamania się stykały, muszę teraz kupić jakąś maść. Co będzie najlepsze, Propolisad?
Przede wszystkim, co dokładnie mam posmarować maścią - wnętrze, tzn powierzchnię złamania, czy korę tuż przy złamaniu?
I jakie są w ogóle szanse, że gałąź będzie żyła?
Pod ciężarem owoców nadłamała mi się gałąź brzoskwini, mniej więcej do połowy przekroju. Podparłem ją, żeby powierzchnie złamania się stykały, muszę teraz kupić jakąś maść. Co będzie najlepsze, Propolisad?
Przede wszystkim, co dokładnie mam posmarować maścią - wnętrze, tzn powierzchnię złamania, czy korę tuż przy złamaniu?
I jakie są w ogóle szanse, że gałąź będzie żyła?
- pata
- 50p
- Posty: 59
- Od: 12 mar 2012, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - czechy
Re: Nadłamana gałąź brzoskwini
Szanse są, ale nie 100%
Kiedyś czytałem, iż takie poranienia owija się rozciętą dętką z roweru szczelnie, żeby nie dostała się woda. Dętkę zdejmuje się aż w przyszłym roku. Oczywiście trzeba ze sztywnić gałąź.
Wnętrze na pewno nie smaruj. Może korę, ale jak maść dostanie się do wnętrza, to na pewno nie zrośnie.
Kiedyś czytałem, iż takie poranienia owija się rozciętą dętką z roweru szczelnie, żeby nie dostała się woda. Dętkę zdejmuje się aż w przyszłym roku. Oczywiście trzeba ze sztywnić gałąź.
Wnętrze na pewno nie smaruj. Może korę, ale jak maść dostanie się do wnętrza, to na pewno nie zrośnie.
Pozdrawiam serdecznie ze Śląska Cieszyńskiego. Paweł