Maliny - choroby i szkodniki
Re: Maliny - choroby i szkodniki
No to kiepsko. W takim razie będę próbować olejem. Dziękuję
Podpowiesz jak rozcieńczasz? Jakie proporcje i co ile?
Podpowiesz jak rozcieńczasz? Jakie proporcje i co ile?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7498
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Jakieś braki pokarmowe wyskoczyły? W pierwszej chwili pomyślałam o azocie, ale te objawy dziwne jakieś.
Na spodzie liścia nie ma jakiegoś szkodnika wzdłuż nerwów?
Na spodzie liścia nie ma jakiegoś szkodnika wzdłuż nerwów?
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Wygląda na wirus żółtaczki nerwów liści maliny - Rubus yellow net virus ( RYNV )
http://www.inhort.pl/files/sor/poradnik ... malina.pdf
Pozdrawiam klakier.
http://www.inhort.pl/files/sor/poradnik ... malina.pdf
Pozdrawiam klakier.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7498
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Przyjrzyj się dobrze łodygom u podstawy, i w ogóle łodygom. To może być jakiś szkodnik.Poczytaj.
http://www.inhort.pl/files/sor/poradnik ... malina.pdf
http://www.inhort.pl/files/sor/poradnik ... malina.pdf
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Wody nie żałujesz. Oby się nie potopiły. U mnie na piasku odwrotnie. Z braku wody zaczynają żółknąć liście.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Chcę pryskać maliny przeciw robalom mieszanką oleju neem i rycynowego. 10 ml łącznie oleju na litr wody plus trochę Ludwika. Tylko jak często pryskać, żeby był efekt?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7498
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Ja mieszam łyżkę stołową oleju neem z 2-3 kropelki ludwika w plastykowym pojemniku, robi się fajna emulsja. Rozcieńczam wlewając po trochu ciepłą (nie gorącą) wodę - 1 litr bo takiej pojemności mam opryskiwacz. W instrukcji doczytałam się, że taki roztwór trzeba zużyć w kilka godzin. Nie stosuję się do tego, bo jak kupowałam gotowce w sklepie, to przecież one tam stały pewnie tygodniami, licząc okres czasu od producenta do klienta. Takie stężenie - 1 łyżka ( 15ml) - na 1 litr to jest raczej to mocniejsze. Mam opryskiwacz tylko i wyłącznie do tego oleju przeznaczony - nie ciśnieniowy. Psikam co parę dni po pąkach, czasem 2 x w tygodniu, bo już rosną kwiatki a będzie ich coraz więcej.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Dziękuję za cenne info. W poprzednich latach też stosowałaś olej? Skutki były widoczne? U mnie ponad część owoców zawsze z robakiem, liczę że jest to wyjście z tej sytuacji.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7498
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Stosowałam w ub. Sezonie, kiedy to po raz pierwszy spotkałam się z robakami w jesiennych malinach. We wcześniejszych latach tego nie było.
Oczywiście pryskanie po owocach już nic nie dało, dopiero w owocach, które urosły z opryskanych paczkow nie było robactwa. I tak na prawdę to nie wiem; pogoniłam je opryskiem czy tylko tak się szczęśliwie złożyło, ze te owady - zreszta cokolwiek to było przestały latać i składać jaja? Mam nadzieje, ze to zasługa oleju, a robiłam to systematycznie. No bo bardzo wkurzyły mnie te robaki ( trochę śmierdzi ten olej ale to nie wada). To już do przesady; w czereśniach robaki, we wisniach robaki, teraz jeszcze w malinach jesiennych, pewnie za niedługo pojawi muszka plamoskrzydla to w borowkach tez będzie to dziadostwo !
Ja już zaczęłam oprysk, u mnie maliny zaczynaja kwitnąć .
Oczywiście pryskanie po owocach już nic nie dało, dopiero w owocach, które urosły z opryskanych paczkow nie było robactwa. I tak na prawdę to nie wiem; pogoniłam je opryskiem czy tylko tak się szczęśliwie złożyło, ze te owady - zreszta cokolwiek to było przestały latać i składać jaja? Mam nadzieje, ze to zasługa oleju, a robiłam to systematycznie. No bo bardzo wkurzyły mnie te robaki ( trochę śmierdzi ten olej ale to nie wada). To już do przesady; w czereśniach robaki, we wisniach robaki, teraz jeszcze w malinach jesiennych, pewnie za niedługo pojawi muszka plamoskrzydla to w borowkach tez będzie to dziadostwo !
Ja już zaczęłam oprysk, u mnie maliny zaczynaja kwitnąć .
Pozdrawiam! Gienia.