Czy to na tysiąc procent hortensja ogrodowa to pewien nie jestem bo sadzona była kilka metrów obok kilka lat temu. Zrobił się gąszcz roślin bo poza hortensjami rosły tam orliki, jeżówki, ostróżki i dąb w ogromnym ścisku co było przyczyną częstego pojawiania się mączniaka i braku światłą więc przesadziłem dąb na otwartą przestrzeń i jeżówki gdzie indziej, a hortensje przesunąłem dwa trzy metry.
Zanim posadziłem do wykopanych dołków to przygotowałem kwaśny torf mocząc go dwa dni w wodzie żeby nasiąkł. Następnie krzewy wsadziłem w dołki z torfem dodałem obornik w stosunku 1;10 do torfu, podlałem dobrze i po dwóch dniach przykryłem korą.
Czy coś zrobiłem nie tak czy wszystko ok?
Mieszkam koło Ostrowa Wielkopolskiego (południowa Wielkopolska).
W tym roku mróz był tylko przez kilka dni. W marcu był jeden albo dwa dni z przymrozkiem koło -5, -7 stopni. Hortensje zimę spędziły w gąszczu innych roślin, od południa były osłonięte szklarnią, (szklarnia stoi obok

) od wschodniej osłonięte rozłożystym jałowcem od północy osłonił je wspomniany gąszcz :p, od zachodu była mała przestrzeń ale po kilku metrach jest płot i zaczyna się ogród więc osłona też jest. Samych hortensji niczym nie okrywałem...