Bluszcz (hedera) choroby ,szkodniki
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7028
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zmarniały po zimie bluszcz co z nim?
Właśnie wróciłem z ogrodu,mój bluszcz zaczyna nieśmiało puszczać pączki .Podziękowania dla tych ,którzy radzili wstrzymać się z wycinaniem.Aleksander
- abcd
- 1000p
- Posty: 2324
- Od: 15 kwie 2010, o 11:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Zmarniały po zimie bluszcz co z nim?
Mój bluszcz również przemarzł . Usunełam zeschnięte liście i cierpliwie czeka . Bluszcz wypuszcza póznio , ale zawsze odbija i zazwyczaj po dwóch sezonach nie ma śladu po zniszczeniach .
-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 10 maja 2010, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa
Re: Zmarniały po zimie bluszcz co z nim?
Witajcie,
Mój bluszcz wyglądał dokładnie tak jak na zdjęciach Marioli- miejscami nawet gorzej. Najsuchsze pędy powycinałam i teraz obserwuję, że puszcza nie tylko nowe liście ale i całe pędy. Za dwa tygodnie chyba nie będzie widać żadnych strat pozimowych.
Pozdrawiam,
Iza
Mój bluszcz wyglądał dokładnie tak jak na zdjęciach Marioli- miejscami nawet gorzej. Najsuchsze pędy powycinałam i teraz obserwuję, że puszcza nie tylko nowe liście ale i całe pędy. Za dwa tygodnie chyba nie będzie widać żadnych strat pozimowych.
Pozdrawiam,
Iza
Bluszcz pospolity - żółknące i plamiste liście
Witam,
Mamy problem z ponad 25-letnim okazem bluszczu pospolitego, który oplata jedno z drzew na naszym podwórku. W tym roku, prawdopodobnie po ostrej zimie bluszcz zaczął gubic liście - żółkną
i pojawiają się na nich brązowawe, ciemnoobwiedzione, nieregularne plamy.
Załączam zdjęcia opadłych liści. Czy ktoś wie, jaka choroba trawi nasz okaz i jeżeli tak, to jak można jej zaradzić? Czy istnieją preparaty, które można stosować "doglebowo", podlewając bluszcz? Ze względu na jego rozmiar (bluszcz i drzewo+podpórka sięgają do II-ego piętra) oprysk byłby bardzo utrudniony.
[/URL]
[/URL]
[/URL]
Z góry dziękuję za odzew.
Pozdrawiam,
hiolka
Mamy problem z ponad 25-letnim okazem bluszczu pospolitego, który oplata jedno z drzew na naszym podwórku. W tym roku, prawdopodobnie po ostrej zimie bluszcz zaczął gubic liście - żółkną
i pojawiają się na nich brązowawe, ciemnoobwiedzione, nieregularne plamy.
Załączam zdjęcia opadłych liści. Czy ktoś wie, jaka choroba trawi nasz okaz i jeżeli tak, to jak można jej zaradzić? Czy istnieją preparaty, które można stosować "doglebowo", podlewając bluszcz? Ze względu na jego rozmiar (bluszcz i drzewo+podpórka sięgają do II-ego piętra) oprysk byłby bardzo utrudniony.
[/URL]
[/URL]
[/URL]
Z góry dziękuję za odzew.
Pozdrawiam,
hiolka
Re: Bluszcz pospolity - żółknące i plamiste liście
Choroba grzybowa, albo antraknoza, albo plamistość pierścieniowa.Chyba nie ma innych metod walki poza opryskiem.
Re: Bluszcz pospolity - żółknące i plamiste liście
B. dziękuję za wskazówkę. Wygląda na to, że to jednak antraknoza zaatakowała mój bluszcz. Znalazłam potwierdzenie na innej stronie: http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=342 .
Teraz zastanawiam się jak poradzić sobie jako amator z opryskiem rośliny wielkości drzewa...
Teraz zastanawiam się jak poradzić sobie jako amator z opryskiem rośliny wielkości drzewa...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 24 kwie 2012, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Coś pożera mi bluszcz
Witam. Potrzebuję pomocy i to pilnie. Na moim bluszczu ( hedera helix ) pojawiły się czarne robale wyglądające jak żuczki ( przypominają bardzo kwieciaka malinowca). Zjadają bluszczykowi liście. Chciałabym dowiedzieć się co to za szkodniki i jak je wytępić. Bluszcz jest odmianą ogrodową, ale hoduję go w mieszkaniu. Bardzo proszę o pomoc.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2689
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Coś pożera mi bluszcz
To może być chrząszcz opuchlaka,zobacz czy w doniczce nie ma charakterystycznych białych larw ok 1 cm zwiniętych w rogalik.Chrząszcze wygryzają w liściach owalne dziury natomiast larwy podgryzają korzenie. Znalazłam w necie jego podobiznę ,czy o tego" gada"chodzi?
Zwalczanie :np Dursban 480 EC wg ulotki na opakowaniu ale jeśli on w domu to raczej chemia odpada więc
zajrzyj jeszcze tu: http://www.opuchlaki.pl/
Zwalczanie :np Dursban 480 EC wg ulotki na opakowaniu ale jeśli on w domu to raczej chemia odpada więc
zajrzyj jeszcze tu: http://www.opuchlaki.pl/
Serdecznie pozdrawiam Danuta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 24 kwie 2012, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Coś pożera mi bluszcz
Bardzo możliwe, że to ten szkodnik. Jest podobny, tyle że nie znalazłam w ziemi i przy korzeniach żadnych larw a pożarte liście są młode i wyjedzone do połowy jak nie więcej. w każdym razie bardzo możliwe, że to ta gadzina bo na zdjęciu wygląda identycznie. mam jeszcze jedno pytanie. czy ten DURSBAN 480 zwalczy te szkodniki?, bo na stronie o opuchlakach jest napisane, że te robaki są bardzo odporne na różnego rodzaju środki chemiczne. dziękuję, jestem bardzo wdzięczna za pomoc. jakoś sobie muszę z tym poradzić ;)
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2689
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Coś pożera mi bluszcz
Można też zastosować środki przeznaczone do zwalczania stonki ziemniaczanej.Oprysk wykonywać nocą.
Serdecznie pozdrawiam Danuta