Czereśnia i wiśnia - choroby i szkodniki część 1

[Erwin]

@Xkar Młode drzewka o nierozwiniętym systemie korzeniowym są narażone na suszę. Kiedyś w Polsce zimy były długie i srogie a lata krótkie i kapryśne. Teraz w dobie ocieplenia klimatu jest odwrotnie. Dla drzewek, szczególnie młodych najgorszym okresem jest lato. Liście Twoich czereśni są blade. Drzewko nie dostarcza im dostatecznej ilości wody i soli mineralnych. Łapią różne choroby. Oprysk nie pomoże - nie zlikwiduje przyczyny a może zaszkodzić. Jakie masz pH pod drzewkami? Czereśnie nie lubią kwaśnej gleby powinna być dokładnie obojętna, luźna i w miarę żyzna. Jeżeli takiej nie ma to na jesień rewitalizuj im glebę. Podlewaj dobrze młode czereśnie co tydzień. Chwilowe deszcze, które teraz padają wnikają bardzo płytko i zaraz woda paruje a korzenie z suchej zbitej gliny to nic nie wyciągną.
Ja roczne drzewka dodatkowo ocieniam od południowej strony wtedy słońce tak ich nie praży, gleba jest dłużej wilgotna i drzewka mają duże przyrosty.

[keerf]

Mam dwie wiśnie od 8 lat ,stara odmiana.Jedna kilkakrotnie większa od drugiej.
Pewnei 20 lat nikt nie obcinał wziąłem się za to jak wprowadziliśmy się na tą działkę.
Kilka lat było bardzo dobre owocowanie aż do czasu (moze to zbieg okoliczności)jak 3 lata temu sypnąłem polifoską.

W ich pobliżu grasuje coś pod ziemią które nie mogę złapać(chyba jedyny na działce tak coś od 3 lat)
W pobliżu mam dużo topoli ale nie tak żeby ciągły wode spod wiśni-ona ma przeważnie wilgotno bo jest zagłebienie ale wiosenna susza pewnie pogłebiła tą chorobę.
Ran a raczej kilka mega dziur jest na niej na to już nie nie poradzimy.


Wode z oczka wylewałem pod nich na nawóż,sypałem obficie polifoską bo drzewa b.duże
Obecnie znowu pędy zasychają pomimo mega sprzyjającej pogody w tym roku-bardzo mało liści i owoców.Czubki co wypuściła z rozrostami kilka lat temu obeschły.


Przesyłam zdjęcia
Na jednym przekrój-połowa żywa połowa jak zdrewniała.
Inna gałąż co mi sie złamała jakby cała zdrewniała żyje tylko przy korze tzn idzie sok tylko w jedny mmiejscu.

zdjecia:

[bologno]

Moja stara czereśnia (ponad 30-letnia) obecnie już po zbiorach. Wydała w tym roku bardzo duży plon. Niepokoją mnie jednak zasychające liczne gałęzie. Co może być tego powodem (choroba, niedobór lub nadmiar wody)? Ucinać takie gałęzie zawczasu a może mocniej przyciąć już teraz drzewo aby je wzmocnić?

[kanap]

Drobna plamistość liści drzew pestkowych. Resztę sobie znajdziesz przez google.

[bologno]

Tylko czy przy drobnej plamistości liście nie powinny opadać po porażeniu? U mnie zasychają na drzewie jak na zdjęciu poniżej:



Zasychanie następuje od najdalej położonych liści na gałęzi.

[chudziak]

bologno - według mnie u Ciebie to brunatna zgnilizna drzew pestkowych

[bologno]

Ok. Dzięki za odpowiedzi. Czyli pewnie bez chemicznego oprysku się nie obędzie żeby drzewko ratować...

[kanap]

Na tym drzewie jest drobna plamistość liści i brunatna zgnilizna.
Co do opadania spokojnie te żółknące liście z czarnymi kropkami zaczną opadać. Bez obaw.
Topsin M 500 SC.

[NOWY 83]

Na drobną plamistość liści u czereśni po zbiorze Syllit/Carpene 65WP, Efuzin 500SC, Delan 700WG,

Rubigan 12EC .

[bologno]

Posiadam Score 250ec. Czy oprysk tym środkiem nada się?

Ewentualnie gdzieś jeszcze mam Topsin, Domark, lub Nimrod.

Które z tych środków najlepiej się nadadzą?

[NOWY 83]

Na drobną plamistość liści tak ale na brunatną zgniliznę drzew pestkowych (moniliozę ) chyba niema rejestracji . Na moniliozę między innymi Topsin .

[kaLo]

To może być zasychanie liści czereśni, następna choroba po kliknięciu w prawą strzałkę. https://sklep.swiatkwiatow.pl/choroby-czeresni/

[gienia1230]

Topsinem na przemian ze score ratowałam w tym roku wiśnię North Star wiosna, 3 opryski w trakcie kwitnienia, na poczatku - paki, w pełni kwitnienia i pod koniec jak płatki zaczęły opadać. I jeszcze jeden oprysk w II-giej połowie maja, tak około miesiac przed zbiorem. Gdzieś to wyczytałam ale teraz nie pamiętam gdzie. Udało mi się , ani jednej zgniłki. W ub. roku nie zjedliśmy ani jednego owocu, wszystkie były porażone od rosnacej po sasiedzku brzoskwini. Brzoskwinia poszła pod topór ale wiśnie uparłam się uratować. Tutaj trudno kupić owoce wiśni. Porażonej nie było ani jednej wisienki i zdażyliśmy przed szpakami, ale było sporo zupełnie zaschniętych malutkich. Nie zazdroszczę CI tańcowania z długa lanca wokół tak dużej czereśni. Przerabiałam to jeszcze w Polsce też z taka stara czereśnia. Pewnie musisz wyciać te uschnięte gałazki a jak na którymś konarze masz dużo takich to i konar upitolić. Rany po konarze zasmaruj emulsja z miedzianem albo pasta do zabezpieczania ran. Nie wiem co teraz jest dostępne w Polsce w sklepach ogrodniczych.