Ślady zwierząt/szkodników w ogrodzie - dziury,norki,jamy,odchody...
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Szkodnik/Gryzoń na trawniku (odchody i szkody)
To i moja zagadka rozwiązana,dzięki Waszej dyskusji.
Zastanawiałam się co robi takie dziury w trawniku.
Skąd tyle odchodów w wielu miejscach a to jeże....
Jeże są u mnie,nawet cała rodzina,więc już wszystko wiadomo.
Niech ryją
Zastanawiałam się co robi takie dziury w trawniku.
Skąd tyle odchodów w wielu miejscach a to jeże....
Jeże są u mnie,nawet cała rodzina,więc już wszystko wiadomo.
Niech ryją
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 mar 2009, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Szkodnik/Gryzoń na trawniku (odchody i szkody)
Dziękuję za odpowiedź! Niesamowite że takie małe jeżyki w takiej gęstej trawie tak potrafią poryć
Może trzeba by było ich jakoś dokarmiać.
Może trzeba by było ich jakoś dokarmiać.
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Szkodnik/Gryzoń na trawniku (odchody i szkody)
Myślę, że dokarmianie niewiele by pomogło. W mojej okolicy pojawiają się już późną wiosną, ale grzebać zaczynają późnym latem. Być może w tym czasie pojawiają się jakieś wyjątkowo smakowite robaczki
Ewa
Re: Szkodnik/Gryzoń na trawniku (odchody i szkody)
U mnie całe połacie trawnika są dokładnie zryte, szczególnie tam, gdzie trawa jest wyschnięta.
To są miejsca żerowania larw chrabąszcza. U mnie goszczą dorosły jeż i cztery młode. Na wiosnę zagrabię i dosieję nasion trawy. Jedno miejsce tak zryły, że kusi mnie, aby zrobić nową rabatkę z tulipanami. Żeby jeszcze jeże chciały potem plewić!
To są miejsca żerowania larw chrabąszcza. U mnie goszczą dorosły jeż i cztery młode. Na wiosnę zagrabię i dosieję nasion trawy. Jedno miejsce tak zryły, że kusi mnie, aby zrobić nową rabatkę z tulipanami. Żeby jeszcze jeże chciały potem plewić!
Pozdrawiam, Feliksa
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 mar 2009, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Szkodnik/Gryzoń na trawniku (odchody i szkody)
Doprawdy zastanawiające
Dosieję w te miejsca trawy , a póki co zainstalowałam kamerkę, może uda mi się nagrać moich ogrodowych gości, oczywiście dam znać, jak znowu mnie odwiedzą, nie było ich już dwa dni
Dosieję w te miejsca trawy , a póki co zainstalowałam kamerkę, może uda mi się nagrać moich ogrodowych gości, oczywiście dam znać, jak znowu mnie odwiedzą, nie było ich już dwa dni
Re: Szkodnik/Gryzoń na trawniku (odchody i szkody)
U mnie pani jeżowa z potomstwem wyzbierała wszystkie nagie ślimaki. Dzięki im za to. W poprzednich latach nagie ślimaki robiły u mnie prawdziwe spustoszenie.
Pani jeżowa powiła potomstwo w wolnostojącej pryźmie kompostowej, która nie zmieściła się już do kompostownika z cegieł.
Pani jeżowa powiła potomstwo w wolnostojącej pryźmie kompostowej, która nie zmieściła się już do kompostownika z cegieł.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 mar 2009, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Szkodnik/Gryzoń na trawniku (odchody i szkody)
To mam pomocników ogrodowych, a nie szkodniki ... tak wiem, że jezyki zeruja noca, chodziło mi o dwie doby, mam kamerkę na podczerwień zobaczymy czy uda mi się nagrać towarzystwo, o ile znowu mnie odwiedzą.
Chyba, że to jeszcze inne inne zwierzątko?
Chyba, że to jeszcze inne inne zwierzątko?
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Ślady zwierząt w ogrodzie - dziury,norki,jamy,odchody...
My w tym roku na szczęście bez kun (zasługa psa i kotów - aczkolwiek opcji kota na kunę nie popieram... u dziadków koty nie przeżyły niestety kilka lat temu takiego starcia).
Mieliśmy za to w tym sezonie innego gościa - pierwszy raz widziałam na żywo, środek wsi , ruchliwa ulica niedaleko lasu co prawda ale i tak było zaskoczenie dość spore
Mieliśmy za to w tym sezonie innego gościa - pierwszy raz widziałam na żywo, środek wsi , ruchliwa ulica niedaleko lasu co prawda ale i tak było zaskoczenie dość spore
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Ślady zwierząt w ogrodzie - dziury,norki,jamy,odchody...
Witam
Sandra, nie wiem czy Ci zazdrościć, czy współczuć. Podobno potrafią narobić szkód
Takie ślady zostawiają jeże. Z trawnika wybierają pędraki.wojo27 pisze:witam
Odświeżam temat. Motyw identyczny co w opisie.
Z tego co przeczytałam na forach to w grę wchodzą 3 powody:
- turkuć podjadek lub inne: wlewałem olej, wodę, lawendowy olej i nic nie wylazło. Potem zobaczyłem, ze dziury są bez karytarzy.
- nornice, myszy, kuny itp. itp. - działka na której to się dzieje jest dość w zurbanizowanym terenie. W domu jest pies, a sąsiedzi mają mnóstwo kotów, które nawiedzają naszą działkę. wspomnę, że nie widziałem żadnych odchodów takich zwierzaków
- pędraki, opuchlaki - ptak, które je uwielbiają - teoria niesprawdzona:)
ktoś pomoże???
Załączam zdjęcia.
Sandra, nie wiem czy Ci zazdrościć, czy współczuć. Podobno potrafią narobić szkód
Ewa
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Ślady zwierząt w ogrodzie - dziury,norki,jamy,odchody...
Nie zrobiła (? chyba ciężarna bo brzuch się wlekł po ziemi) kompletnie nic, pokazywała się przez około tydzień i do spóły z zaprzyjaźionym lisem wyjadała pokarm zostawiony dla kotów
Genialnie wygląda borsuk, lis i 2 koty przy jednej misce... pewnie długo będę żałowała że nie zrobiłam zdjęcia.
Genialnie wygląda borsuk, lis i 2 koty przy jednej misce... pewnie długo będę żałowała że nie zrobiłam zdjęcia.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ślady zwierząt w ogrodzie - dziury,norki,jamy,odchody...
W połowie zeszłego roku kupiliśmy ogródek działkowy z przewagą trawnika.
I wszystko było fajnie do czasu wczesnej jesieni, wtedy najpierw pojedynczo, potem na szerszą skalę zaczęły się pojawiać niewielkie, wykopane pod kątem, bez korytarza, dziury a przy nich odchody dokładnie takie, jak opisane w postach powyżej.
Najpierw posądzałam o to koty, które dwie działki dalej są utrzymywane - ale muszę im zwrócić honor, przynajmniej w kwestii robienia tych dziur (bo co do namiętnego zanieczyszczania mojego trawnika przez nie, to ), potem lisa, który był widywany w okolicy, ale drogą eliminacji lis i koty mają większe łapy, niż wskazuje rozmiar rozkopów (na marginesie, to właśnie prawdopodobnie lis zakopał mi w trawniku kawał kości późną jesienią, a ostatnio ją wykopał, co zgadzałoby się z lisim zwyczajem - wiem, bo rozgrzebałam i sprawdziłam wcześniej ), oczywiście myszowate wykluczyłam, bo nie było korytarzy, a i odchody do nich nie pasowały. Zostały jeszcze ptaki, ale tu też nie bardzo pasowały mi odchody (chociaż głowy nie dam). Zaczęłam dumać, czytać i stwierdziłam, że to najprawdopodobniej pan jeż posilał się przed zimą moimi dżdżownicami (a okazuje się, że wraz z działką zostałam szczęśliwą posiadaczką sporej gromady tych żyjątek - czego świadectwem jest duża liczba koprolitów ) i pędrakami, a wiadomo, że jeże to drapieżniki. Za tym gościem wydaje mi się, że przemawia jeszcze jeden fakt, a mianowicie po nastaniu późnej jesieni (czyli, gdy zwierzęta te zapadają w sen zimowy) przestały się też pojawiać nowe dziurki, a za nimi nie było też odchodów. Kształt dziurek też taki jakiś dopasowany do kształtu i rozmiaru jeżowego ryjka.
A ponieważ zwierzę to jest pod ochroną i czyni dobro, wyjadając pędraki, to zamiast z nim pokochałam, jak swoje
I to tyle moich obserwacji w tym sezonie, ciekawa jestem co będzie na wiosnę.
I wszystko było fajnie do czasu wczesnej jesieni, wtedy najpierw pojedynczo, potem na szerszą skalę zaczęły się pojawiać niewielkie, wykopane pod kątem, bez korytarza, dziury a przy nich odchody dokładnie takie, jak opisane w postach powyżej.
Najpierw posądzałam o to koty, które dwie działki dalej są utrzymywane - ale muszę im zwrócić honor, przynajmniej w kwestii robienia tych dziur (bo co do namiętnego zanieczyszczania mojego trawnika przez nie, to ), potem lisa, który był widywany w okolicy, ale drogą eliminacji lis i koty mają większe łapy, niż wskazuje rozmiar rozkopów (na marginesie, to właśnie prawdopodobnie lis zakopał mi w trawniku kawał kości późną jesienią, a ostatnio ją wykopał, co zgadzałoby się z lisim zwyczajem - wiem, bo rozgrzebałam i sprawdziłam wcześniej ), oczywiście myszowate wykluczyłam, bo nie było korytarzy, a i odchody do nich nie pasowały. Zostały jeszcze ptaki, ale tu też nie bardzo pasowały mi odchody (chociaż głowy nie dam). Zaczęłam dumać, czytać i stwierdziłam, że to najprawdopodobniej pan jeż posilał się przed zimą moimi dżdżownicami (a okazuje się, że wraz z działką zostałam szczęśliwą posiadaczką sporej gromady tych żyjątek - czego świadectwem jest duża liczba koprolitów ) i pędrakami, a wiadomo, że jeże to drapieżniki. Za tym gościem wydaje mi się, że przemawia jeszcze jeden fakt, a mianowicie po nastaniu późnej jesieni (czyli, gdy zwierzęta te zapadają w sen zimowy) przestały się też pojawiać nowe dziurki, a za nimi nie było też odchodów. Kształt dziurek też taki jakiś dopasowany do kształtu i rozmiaru jeżowego ryjka.
A ponieważ zwierzę to jest pod ochroną i czyni dobro, wyjadając pędraki, to zamiast z nim pokochałam, jak swoje
I to tyle moich obserwacji w tym sezonie, ciekawa jestem co będzie na wiosnę.
Dziury w trawniku
Witam
Nie wiem czy wątek będzie pasował ale mam problem, mianowicie od tego lata praktycznie codziennie pojawiają się u mnie dziury w trawniku. Dziury są wielkości kilku cm. pierwszym pomysłem była nornica bądź coś podobnego niestety nie. Coś co włazi mi do ogródka robi taką dziurę w płocie już chyba 4 siatka załatana zostaje ponownie rozdarta a odchody wyglądają tak jak na zdjęciu. Mieszkam w Gdańsku może to Borsuk ?
Nie wiem czy wątek będzie pasował ale mam problem, mianowicie od tego lata praktycznie codziennie pojawiają się u mnie dziury w trawniku. Dziury są wielkości kilku cm. pierwszym pomysłem była nornica bądź coś podobnego niestety nie. Coś co włazi mi do ogródka robi taką dziurę w płocie już chyba 4 siatka załatana zostaje ponownie rozdarta a odchody wyglądają tak jak na zdjęciu. Mieszkam w Gdańsku może to Borsuk ?