Buddleja davidii - choroby
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
O! Jak skrzyp to bardzo kwaśna, wspaniała pod Rh, azalie , hosty,
a fatalna pod wapniolubne( clematisy, budleje, sasanki, etc.
http://www.sciaga.pl/tekst/76343-77-ros ... _powietrza
"Roślina wskaźnikowa – gatunek rośliny o wąskim zakresie tolerancji ekologicznej w odniesieniu do jakiegoś czynnika środowiska. Czynnikiem tym może być np. rodzaj podłoża, odczyn gleby, wilgotność, nasłonecznienie, temperatura otoczenia, zanieczyszczenia, stężenie soli mineralnych, głębokość wody (u roślin wodnych), lub inne czynniki.
W związku z wąskim zakresem tolerancji rośliny te rosną tylko w ściśle określonych warunkach środowiska. Występowanie tych roślin w jakimś miejscu umożliwia nam więc określenie własności środowiska odnośnie tego czynnika środowiska (czasami dwóch, lub więcej). Jest to metoda pewna, jednak trzeba przy badaniach zwrócić uwagę, czy występujące w danym miejscu rośliny są prawidłowo rozwinięte i czy występują masowo, gdyż tylko w tym przypadku możemy wyciągnąć prawidłowe wnioski. Występowanie pojedynczych okazów, lub okazów skarlałych lub nieprawidłowo rozwiniętych jest niewystarczającym kryterium i może dać złe wyniki.........................................."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roślina_wskaźnikowa
a fatalna pod wapniolubne( clematisy, budleje, sasanki, etc.
http://www.sciaga.pl/tekst/76343-77-ros ... _powietrza
"Roślina wskaźnikowa – gatunek rośliny o wąskim zakresie tolerancji ekologicznej w odniesieniu do jakiegoś czynnika środowiska. Czynnikiem tym może być np. rodzaj podłoża, odczyn gleby, wilgotność, nasłonecznienie, temperatura otoczenia, zanieczyszczenia, stężenie soli mineralnych, głębokość wody (u roślin wodnych), lub inne czynniki.
W związku z wąskim zakresem tolerancji rośliny te rosną tylko w ściśle określonych warunkach środowiska. Występowanie tych roślin w jakimś miejscu umożliwia nam więc określenie własności środowiska odnośnie tego czynnika środowiska (czasami dwóch, lub więcej). Jest to metoda pewna, jednak trzeba przy badaniach zwrócić uwagę, czy występujące w danym miejscu rośliny są prawidłowo rozwinięte i czy występują masowo, gdyż tylko w tym przypadku możemy wyciągnąć prawidłowe wnioski. Występowanie pojedynczych okazów, lub okazów skarlałych lub nieprawidłowo rozwiniętych jest niewystarczającym kryterium i może dać złe wyniki.........................................."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roślina_wskaźnikowa
Haniu, a więc to prawda z tym skrzypem. Zawsze mieliśmy zasadowe podłoże, ale jak kilka lat temu została przywieziona gleba spod samego lasu, czarniutka. Było powszechne przekonanie, że ona zdziała cuda i wszystko będzie rosnąć jak na drożdżach, bo to przecież "czarnoziem" a wiadomo że ten "czarnoziem" to nie ten właściwy czarnoziem.
Ostatnio zaobserwowałem, że na rabatach i to w miejscach gdzie nie było dawane to podłoże, nawet na ostatnim skalniaku coraz więcej skrzypu się pojawia. To takie cholerstwo, że wyrwać siężko tylko się skubie
Haniu jak wapnem się posypie to będzie ok i czy zmieszać z podłożem
Ostatnio zaobserwowałem, że na rabatach i to w miejscach gdzie nie było dawane to podłoże, nawet na ostatnim skalniaku coraz więcej skrzypu się pojawia. To takie cholerstwo, że wyrwać siężko tylko się skubie
Haniu jak wapnem się posypie to będzie ok i czy zmieszać z podłożem
Haniu według rady dolomit rozsypany, wymieszany z podłożem a i florowit też zastosowany, zarówno pod korzeń jak i dolistnie. Teraz czekam na efekty
A na sporządzenie gnojówki ze skrzypu już czasu brakło. Ale na karteczce napisałem co i jak i jak tylko będzie czas, to sporządzę.
Jeszcze raz bardzo dziękuję i przy okazji zadam jeszcze jedno pytanie. Czy takie gnojówki + komposty, są wystarczające, aby nie stosować nawozów sztucznych, czy to tylko takie dodatki
A na sporządzenie gnojówki ze skrzypu już czasu brakło. Ale na karteczce napisałem co i jak i jak tylko będzie czas, to sporządzę.
Jeszcze raz bardzo dziękuję i przy okazji zadam jeszcze jedno pytanie. Czy takie gnojówki + komposty, są wystarczające, aby nie stosować nawozów sztucznych, czy to tylko takie dodatki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Gnojówki są pęlnym, naturalnym odżywianiem i mają więcej
mikroelementów przyswajalnych, niż nawozy sztuczne.
I rośliny nie chorują po nich, bo unika się przenawożenia
a roztwór wodny z już podgniłymi częściami zielonymi ( związki azotowe),
jest łatwo przyswajalny.
Poczytaj jak zdrowe i piękne roślinki, w tym pompidory bez czernideł
mają dziewczęta, które nawożą wyłącznie naturalnie ( obornik+ gnojówki).
Brawo Grzesiu, tak trzymaj.
I nigdy nie łącz wapnia z nawozami sztucznymi - wiążą się w glebie w związki nieprzyswajalne dla roślin.
mikroelementów przyswajalnych, niż nawozy sztuczne.
I rośliny nie chorują po nich, bo unika się przenawożenia
a roztwór wodny z już podgniłymi częściami zielonymi ( związki azotowe),
jest łatwo przyswajalny.
Poczytaj jak zdrowe i piękne roślinki, w tym pompidory bez czernideł
mają dziewczęta, które nawożą wyłącznie naturalnie ( obornik+ gnojówki).
Brawo Grzesiu, tak trzymaj.
I nigdy nie łącz wapnia z nawozami sztucznymi - wiążą się w glebie w związki nieprzyswajalne dla roślin.
Haniu, będę musiał poczytać o gnojówkach, bo się zainteresowałem tym tematem. Ale czy na iglaki wystarczą, o nie to się zawsze najbardziej boję a i moje kwaśnolubne, je to zasilam wyłącznie nawozami sztucznymi specjalnymi dla nich, one zakwaszają przy okazji glebę, czy gnojówki to potrafią. Jestem w tym temacie zielony .
Haniu przypomniało mi się, więc Cię zapytam, bo tryskasz wiedzą, że nie mogę się powstrzymać i tego nie wykorzystać. A więc tak pewien, rolnik powiedział, że kompost (z samej trawy) zakwasza glebę, czy to prawda
Haniu przypomniało mi się, więc Cię zapytam, bo tryskasz wiedzą, że nie mogę się powstrzymać i tego nie wykorzystać. A więc tak pewien, rolnik powiedział, że kompost (z samej trawy) zakwasza glebę, czy to prawda
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
http://www.bio-ecology.pl/zalaczniki/ryki.rtf
Nie wiem, ale z analizy artykułu wynika, że raczej nie.
Bo dodatek trawy do kompostu, spowodował wzrost pH, a nie obniżenie.
Nie wiem, ale z analizy artykułu wynika, że raczej nie.
Bo dodatek trawy do kompostu, spowodował wzrost pH, a nie obniżenie.
Haniu pięknie dziękuję Też tak myślałem, ale chciałem mieć pewnośćhanka55 pisze:http://www.bio-ecology.pl/zalaczniki/ryki.rtf
Nie wiem, ale z analizy artykułu wynika, że raczej nie.
Bo dodatek trawy do kompostu, spowodował wzrost pH, a nie obniżenie.
Sprawdziłem i stwierdzam, że winą za te przebarwienia na pewno nie są przędziorkisumak pisze:Proszę spojrzeć na spód liści, może to przędziorki.