Modrzew - choroby i szkodniki
Modrzew - choroby i szkodniki
Witam,
dawno nie było mnie na forum, ale zawsze dostawałam życzliwe porady Mam na działce wielki modrzew (już był, kiedy ją kupowałam). Ostatnio zauważyłam na nim niepokojące objawy: na dolnych pędach (nie wiem czy dalej też, bo nie widzę, jest naprawdę spory) na igłach, prawie dokładnie w połowie ich długości, pojawiają się maleńkie, jakby z waty kropeczki. Igły w tych miejscach zasychają, potem to przenosi się na całe igły i całe pęczki, które wyglądają jak zdeformowane. Na jednym pęczku znalazłam też maleńkie brązowawe gąsienice. Co to i jak z tym walczyć? Tyle tam stał, nie chciałabym, zeby za mojej kadencji coś mu się stało...
dawno nie było mnie na forum, ale zawsze dostawałam życzliwe porady Mam na działce wielki modrzew (już był, kiedy ją kupowałam). Ostatnio zauważyłam na nim niepokojące objawy: na dolnych pędach (nie wiem czy dalej też, bo nie widzę, jest naprawdę spory) na igłach, prawie dokładnie w połowie ich długości, pojawiają się maleńkie, jakby z waty kropeczki. Igły w tych miejscach zasychają, potem to przenosi się na całe igły i całe pęczki, które wyglądają jak zdeformowane. Na jednym pęczku znalazłam też maleńkie brązowawe gąsienice. Co to i jak z tym walczyć? Tyle tam stał, nie chciałabym, zeby za mojej kadencji coś mu się stało...
A może to ochojnik świerkowy?
Znalałam zdjęcie igieł wyglądających jak moje po wpisaniu w google ochojnika. Miał ktoś może doświadczenia z tym szkodnikiem? Jak go zwalczać?
- wronek89
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1007
- Od: 12 mar 2006, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
http://target.com.pl/search/?__deform_f ... 1=wyszukaj
Na dole masz wymienione środki.
Na gąsiennice (jeśli jest ich na prawde dużo i zagrażają modrzewiowi) Owadofos 540EC + kilka kropel ludwika.
Na dole masz wymienione środki.
Na gąsiennice (jeśli jest ich na prawde dużo i zagrażają modrzewiowi) Owadofos 540EC + kilka kropel ludwika.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
.
Bardzo, bardzo dziękuję!
Z tego co wyczytałam, Confidorem można podlać roślinę, więc będzie dla mnie idealny (nie mam szans na opryski, drzewo jest olbrzymie). Mam nadzieję, że nie jest za późno. Niestety nie znalazłam zrozumienia u sąsiadów, którzy mają świerki (nie bardzo mogli pojąć o czym mówię), ale będę próbować.
Rozumiem, że gąsienice to inny szkodnik? Tak z czystej ciekawości - nie jest ich dużo i w porównaniu do ochojnika to pestka - jaki? Są maleńskie (ok. 0,5 cm) i brązowe.
Pozdrawiam serdecznie!
Z tego co wyczytałam, Confidorem można podlać roślinę, więc będzie dla mnie idealny (nie mam szans na opryski, drzewo jest olbrzymie). Mam nadzieję, że nie jest za późno. Niestety nie znalazłam zrozumienia u sąsiadów, którzy mają świerki (nie bardzo mogli pojąć o czym mówię), ale będę próbować.
Rozumiem, że gąsienice to inny szkodnik? Tak z czystej ciekawości - nie jest ich dużo i w porównaniu do ochojnika to pestka - jaki? Są maleńskie (ok. 0,5 cm) i brązowe.
Pozdrawiam serdecznie!
Ochojnik na modrzewiu część druga:(
Witam,
no więc mam modrzew. No więc mam na nim ochojniki. No więc podlałam mój modrzew Confidorem, żeby moje ochojniki przestały byc moje. I...
Oprzędy "jak z waty" zniknęły, fakt, ale za to igły oblezione są (na końcach) uskrzydlonymi maleństwami. Część z nich wygląda dość martwo, ale część całkiem żywo. Czy to przeobrażony dorosłu ochojnik, szykujący się do odlotu na świerki? Czy coś nowego? Jeśli ochojnik, to mam podlać jeszcze raz? POdlewanie, mimo tych pseudomuszekowocówek, które są teraz, mimo wszystko widocznie pomogło drzewu...
no więc mam modrzew. No więc mam na nim ochojniki. No więc podlałam mój modrzew Confidorem, żeby moje ochojniki przestały byc moje. I...
Oprzędy "jak z waty" zniknęły, fakt, ale za to igły oblezione są (na końcach) uskrzydlonymi maleństwami. Część z nich wygląda dość martwo, ale część całkiem żywo. Czy to przeobrażony dorosłu ochojnik, szykujący się do odlotu na świerki? Czy coś nowego? Jeśli ochojnik, to mam podlać jeszcze raz? POdlewanie, mimo tych pseudomuszekowocówek, które są teraz, mimo wszystko widocznie pomogło drzewu...
"Jeśli słyszysz tętent, rozglądaj się za koniem, bo zebry są rzadkie":)
Serdecznie pozdrawiam,
Zu.
Serdecznie pozdrawiam,
Zu.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Karo - to chyba jest pierwsza część wojny glissstowej z ochojnikiem hehehe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
Glisssto - tu znajdziesz odpowiedź na swoje pytania
http://www.bayercropscience.pl/strony/1/i/186.php
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
Glisssto - tu znajdziesz odpowiedź na swoje pytania
http://www.bayercropscience.pl/strony/1/i/186.php
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Witam,
przepraszam bardzo KaRo Nie wiedziałam, że to aż tak poukładane, a że robaczki trochę inne i nie jestem pewna czy to ten sam ochojnik, to założyłam nowy wątek...
Judyto, w podanym przez ciebie linku (na który natrafiłam w pierszej fazie mojej wojny ) jest dużo więcej o świerku (jak wszędzie zresztą, modrzewie najwyraźniej straciły poważanie , poza tym są to informacje dość ogólne. Ja pytam o szczegóły - czy jest sens drugi raz podlewać (bo może odlecą), czy można drugi raz podlewać (bo może uszkodzę modrzew), w końcu czy ochojniki na modrzewiu jak już się najedzą zrzucają oprząd i rosną im skrzydła? Bo może to zupełnie inny robal...
przepraszam bardzo KaRo Nie wiedziałam, że to aż tak poukładane, a że robaczki trochę inne i nie jestem pewna czy to ten sam ochojnik, to założyłam nowy wątek...
Judyto, w podanym przez ciebie linku (na który natrafiłam w pierszej fazie mojej wojny ) jest dużo więcej o świerku (jak wszędzie zresztą, modrzewie najwyraźniej straciły poważanie , poza tym są to informacje dość ogólne. Ja pytam o szczegóły - czy jest sens drugi raz podlewać (bo może odlecą), czy można drugi raz podlewać (bo może uszkodzę modrzew), w końcu czy ochojniki na modrzewiu jak już się najedzą zrzucają oprząd i rosną im skrzydła? Bo może to zupełnie inny robal...
"Jeśli słyszysz tętent, rozglądaj się za koniem, bo zebry są rzadkie":)
Serdecznie pozdrawiam,
Zu.
Serdecznie pozdrawiam,
Zu.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Glisssta-walka z mszycami nie kończy sie na jednorazowym oprysku.
http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otocze ... 3_2214.htm
http://podszarotka.republika.pl/index1. ... szyce.html
http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otocze ... 3_2214.htm
http://podszarotka.republika.pl/index1. ... szyce.html
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;