Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Dzięki, to już wiem w czym problem! Na jesień zabieram się za cięcie!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Nie zapomnij o nawożeniu i podlewaniu w czasie kwitnienia i wiązania owoców.Potem trzeba nawozić i podlewać, żeby te zawiązane urosły.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 17 maja 2016, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Witam. Zauważyłem że na starszych krzakach mam już mszycę. Trochę wcześnie co nie? Czym traktować?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Teraz wszystko wcześniej . Nawet przyszłoroczna zima zawitała do nas . Jeżeli mszyc nie ma dużo a są biedronki to powinny same sobie poradzić. Niestety nie ma teraz Pirimoru, ani Teppeki, które działały wyłącznie na mszyce. Dostępne obecnie środki rozwalą wszystko co się rusza, więc musisz się dobrze zastanowić, czy jest to opłacalne. Jak zniszczysz owady drapieżne, to mszyce wygrają.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 17 maja 2016, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Może dodatkowo pousuwać najbardziej zaatakowane liście?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Możesz tak zrobić.
- Agula1985m
- 200p
- Posty: 220
- Od: 22 kwie 2016, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borzytuchom (pomorskie)
Proszę o pomoc w identyfikacji choroby na liściach czarnej porzeczki!
Witam. Dzielę podwórko z sąsiadką, której praktycznie nie ma w domu. Przyjeżdża latem. Jesienią tamtego roku obcięłam jej staaare jak świat czarne porzeczki. I to mocno, bo się pokładały i było coraz mniej owoców. W marcu wybieliłam je trochę i odkleiłam ślimaki. Podsypałam popiołem(gdzieś czytałam że tak lubią). Wypuściły liście a ostatnio pojawiły się zmiany. To czerwone na nich to wiem że mszyca(o tej porze?) A te drugie zmiany? No i dziwna sprawa: ona mają pąki! Nie za szybko? Proszę o pomoc, czy potrzebny oprysk, jakąś pielęgnacja? Sąsiadka jak zobaczy to mnie chyba ukatrupi..
Zawsze znajduj czas na małe przyjemności, to z nich tworzy się wielkie szczęście..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
To zdjęcie co najmniej sprzed miesiąca, bo u mnie już czerwone owoce. Karencja dla Calypso jest 5 dni i należy tego przestrzegać.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 7 lip 2013, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Witam. Serdecznie proszę wszystkich obeznanych o informację na temat opadziny liści porzeczki. Konkretnie mam taki problem - posiadam 8 krzaczków porzeczek i od 4 lat rok w rok atakuje je opadzina. Porażenie jest dość mocne (pod koniec lipca totalny brak liści). Próbowałam już różnych metod, w tym wielu naturalnych oprysków (np. wyciąg z czosnku), standardowe zbieranie liści itp. Nic nie pomaga. Z ciężkim sercem podjęłam decyzję, że moje krzaki zostaną zlikwidowane. I tu moje pytanie, jak długo grzyb odpowiedzialny za opadzinę będzie siedział w ziemi/trawie/liściach (jeśli któregoś nie zebrałam). Chcę jak najszybciej posadzić nowe krzaczki, ale nie wiem ile powinnam odczekać. Rok, dwa, trzy? Nadmienię jeszcze, że nowe zostaną posadzone jakieś 5-10 metrów od chorych.
Jeśli wpisałam się w złym wątku, to z góry przepraszam.
Jeśli wpisałam się w złym wątku, to z góry przepraszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Nie przyszło Ci do głowy żeby zastosować ochronę chemiczną? Łatwiej zlikwidować i posadzić nowe, które na 99% skończą tak samo?