szrotówek kasztanowcowiaczek

[pogotowie ogrodnicze]

http://www.pogotowieogrodnicze.pl/zdjec ... 22kale.wmv
https://www.ior.poznan.pl/910,szrotowek ... wcowiaczek

[pogotowie ogrodnicze]

Kasztanowce porażane są przez szrotówka kasztanowcowiaczka którego zapłodnione samice składają jaja
na górnej stronie liści w pobliży nerwów. W połowie maja wylegające się gąsienice wgryzają się do liści
rozpoczynając żer w miękiszu pomiędzy nerwami.
Firma Pogotowie Ogrodnicze inż. Janusz Zaremba znaczne ograniczenie populacji szkodnika osiąga
poprzez stosowanie dyspenserów feromonowych oraz opasek foliowych pokrytych nieschnącym klejem
do których przylepiają się zarówno samce jak samice motyli szrotówka kasztanowcowiaczka.
Zwalczam wylegające się gąsienice metodą autorską wprowadzając w system korzeniowy kasztanowców
za pomocą opryskiwacza Titan 16 i lancy doglebowej firmy Marolex preparat o działania owadobójczym i
grzybobójczym. Związek o działaniu systemicznym pobierany przez korzenie rozprowadza się po całej roślinie
krążąc wraz z sokami.Gąsienice szkodnika giną zaraz po wylęgu, jednocześnie preparat zabezpiecza
przed wystąpieniem czekoladowej plamistości.W sprzyjających warunkach temperaturowych można spodziewać
się nawet 4 pokoleń motyli.Aby zwiększyć skuteczność tej metody należy monitorować opaski lepowe
i w przypadku ich zapełnienia wymieniać podłoże lepowe oraz wymieniać dyspensery feromonowe przed pojawieniem
się kolejnego pokolenia motyli.Na początku lipca ponownie za pomocą lancy doglebowej wprowadzam
preparat systemiczny o działaniu owadobójczym i grzybobójczym. Dobra kondycja drzew odwdzięczy się
obfitym kwitnieniem i zawiązywaniem dorodnych kasztanów

[maryann]

"Ekolodzy alarmują, że foliowe opaski na kasztanowcach zabijają ptaki. Specjalna substancja, która ma powstrzymać szkodniki, skleja ptasie pióra"
http://katowice.NAZWA-przez-oprogramowanie-wykluczona/katowice/2029 ... 68713.html

[bimki]

hej,

już nie mam siły. Kolejny rok przgrana walka ze szrotówkiem. Mam 1 stary kasztan na działce i walcze głównie za pomocą lepów i feromonów.
Wydałem na to już majątek i kasa wyrzucona w błoto - co prawda złapało się dużo muszek, ale liście i tak brązowe.

Na jesień zawsze wszystko dokładnie zbieram, nawet odkurzam liście aby wszystko spalić i lipa.

Czytałem, że był jakiś środek, który daje się do pnia, ale chyba już jest zakazany w UE.

Ratunku, pomocy - co zrobić - bo te lepowe opaski nie zdają egzaminu.

pozdr