Coś dolega mojej borówce, nie ma sucho. Po obejrzeniu zdjęć chorób nabrałem podejrzeń co do Oparzeliny borówki wysokiej

A może to poparzenia słoneczne.

Możliwe, słońce naprawdę mocno grzeje. Tyle, że borówki są dosyć zacienione. Na liściach porzeczek też pojawiły się podobne plamy. No cóż, zapowiadają deszcze i ochłodzenie. Zobaczymy co dalej będzie się działo.

Witam ,proszę o pomoc ,takie plamy pojawiły się na mojej borówce i nie wiem co to takiego i najważniejsze czy da się tego pozbyć.
Pozdrawiam serdecznie Teresa

Takie objawy daje oparzelina borówki, wirus. Ale są odmiany odporne, inne krzewy przechorują i owocują niemal jak zdrowe ale nadal zarażają. Też to mam i się nie przejmuje, borówka da radę. Ale mocno chore, suche krzewy należy wykopać. Bluecrop jest terancyjny na tego wirusa i wiele innych odmian. Ten wirus mutuje i jest obecny ponad 40 lat co będzie dalej to czas pokaże.
Może to być oparzenie słonecznie a nie wirus, przy prawie 40 st. to może się zdarzyć, szczególnie jak za słabo podlewamy?

Mam dokładnie ten sam objaw na trzyletnim Darrow.
Od początku rósł marnie, tracił liście.
Podejrzewałem pędraki pod spodem.
Aby się upewnić ostatecznie do do przyczyny sprawdzę czy ich nie ma.
W tym roku owocuje po raz pierwszy
Rosnące obok Bluecrop i Duke są bez tych objawów.
Może się od nich zaraził.
Tego usunąć czy zostawić?.
Co wiesz o odporności, tolerancyjności Darrow na ten wirus?
Mam jeszcze zdrowe dwa NN.
Podejrzewam że to Brigitta i Lateblue.

Podatne to Meader, Eliot, Bluejay, Darrow, Elizabeth, Spartan i inne mniej znane.Tolerancyjne to Toro, Bluecrop, Duke, Bluegold, , Nelson, Reka, Sierra, Sunrise i inne. Te dane pochodzą z książki i jest tam błąd bo Darrow jest też wymieniony jako tolerancyjny?Ale raczej jest podatny? To nie musi być wirus tylko słońce i susza bo u mnie Sierra też to ma i owocuje normalnie. Meader faktycznie chorowity i nie owocuje za dobrze i nie rośnie.

Mam dokładnie taki sam wzorek na liściu.
Ale nie jest to co widać na
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oparzelin ... i_wysokiej

Oparzelina borówki stała się ostatnio modna na FO. Jest to powodem wielu zaniechań powodujących zamieranie w ciągu kilku dni krzewów z powodu wysuszenia, zatopienia lub spalenia nawozami korzeni. Tymczasem z oparzeliną krzewy żyją latami.

Niedobór, jak i nadmiar wody w podłożu otaczającym korzenie borówki wysokiej sprawdzam laską Egnera o długości 40 cm.
Na końcu 40 cm laski Egnera gleba powinna być wyraźnie wilgotna.
Nie może ociekać wodą, ani się pylić.
Na zewnętrznej części błyszczącej metalicznie laski Egnera powinna być widoczna wilgoć.
Wilgoć ta powinna też być odczuwana palcami.
Oczywiście nie powinna z niej kroplami spływać woda.
Stosuję też dwudrutowy wskaźnik wilgoci w podłożu.
Pomiar pH, wilgoci, nasłonecznienia.
Taka zabawka 3 w jednym.
Nawozy mineralne stosuję ściśle według zaleceń Stacji Chemiczno-Rolniczej.

Dziękuje za odpowiedz ,takie coś jak oparzelina przeszło mi przez myśl a nawet szara pleśń,przejrzałam wszystkie choroby ale z braku doświadczenia
W czerwcu faktycznie sypnęłam nawozu a to młody krzew i być może za dużo .
Jeszcze raz dziękuję .Pozdrawiam Teresa

Hej, jak myślicie czym spowodowane jest żółknięcie liści borówek?

Deficyt żelaza.
Strona 119 PORADNIKA SYGNALIZATORA OCHRONY BORÓWKI WYSOKIEJ http://www.inhort.pl/files/sor/poradnik ... orowki.pdf

Jakie masz pH gleby?

pH na plantacji zasadowe, z tego powodu w dołkach znalazła się ściółka, próchnica leśna. Co jakiś czas na wierzch podsypywany jest torf, trociny, kora + nawożenie z siarką. Dlatego dziwne dla mnie są te objawy, nie wiem czy woda z wodociągu używana do podlewania nie wpływa na to co się dzieje.

Torfu nie sypie się na wierzch. Jak wyschnie nie zatrzymuje wody.
Jakie były wymiary dołka?
Jakie masz pH gleby w dołku?
Jakie masz pH wody którą podlewasz borówki?
Czy jest pionowa przegroda między podłożem w dołku i resztą ogrodu?
Jak głęboka jest ta przegroda?
Jak głęboki był dołek?
Jak często i w jakiej dawce dajesz siarkę?

Torf kwaśny jak najbardziej nadaje się do szybkiego obniżenia pH podłoża pod rosnącymi borówkami. Pod średni krzew delikatnie rozgrabiam mały worek 20-litrowy i obffie podlewam.
Daje to szybki efekt, bo już po kilku tygodniach krzewy z chlorozą na liściach nabierają wigoru,a przebarwienia liści stopniowo zanikają.