Maliny - choroby i szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Sypnales coś? Azofoske? Przemieszaj z ziemia i obficie zlej woda, one rzeczywiście marnie wyglądają. Zmianę zauważysz dopiero po około tygodniu.
Dzisiaj rano przepatrzylam te blednące liście na Polesiu i coś mi się widzi, ze to przędziorek mi maliny załatwia. Ciężko go spostrzec ale na spodzie liscia zauważyłam jajeczka. Pajęczynki i dorosłego nie widziałam. Jakiś powód musi być, ze mi liście błędna mimo dobrego nawożenia i podlewania.
Pozdrawiam! Gienia.
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Wczoraj przed ulewą poszła końcówka Azofoski i Mocznik.

Pierwszy raz mam tak marne krzaki malin, na szczęście jest ich tylko kilka takich dziwnych.
luka79
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 12 lip 2022, o 08:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław - Brzezina

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Cześć, przejrzałem całe forum i mam wątpliwości co boli moje maliny. W zeszłym roku miałem 4 krzaki, w tym kupiłem 15 nowych. Łącznie są 4 odmiany, gleba gliniasta, ale pod same maliny wymieszana z ziemią z Biedronki plus piasek. Jeszcze miesiąc temu było wszystko ok, maliny rosły ładnie i pięknie. Najpierw padł 1 krzak, potem drugi, teraz 3. Ruszyłem głową i wpadłem na to, że jakaś lipa jest. Facet z centrum kwiatowego dał i witaminki do sypania oraz środek na choroby grzybowe. Popsikałem już dwa razy w przeciągu 7 dni. Poniżej zdjęcia, może Wasze doświadczenie mi pomoże? Bardzo proszę o jakieś uwagi.
https://imagizer.imageshack.com/img924/5426/LaVYcm.jpg

https://imagizer.imageshack.com/img923/5702/Y9nW8q.jpg

https://imagizer.imageshack.com/img922/6378/av5u0J.jpg



Za duże zdjęcia, zmieniłam na linki/jagusia111
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Nie widzę całego postu, z czym wymieszana jest ziemia? i z jakimś środkiem na choroby ? ale z jakim środkiem? Z tego co rzuca się od razu w oczy to maliny są przede wszystkim bardzo głodne. Wszystkich składników.
Pozdrawiam! Gienia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

O, teraz widzę cały post. (Jagusiu, dzięki). Nie bardzo rozumiem czemu ma służyć ta ściółka z kory? Ma być ładnie, estetycznie?
Wiem z doświadczenia mojej synowej, podsypała wszystkie krzewy ozdobne ( iglaki, azalie, cyprysy , Rhododendrony) i agresty i porzeczki korą. Na szczęście , do malin nie dotarła. Miało być tak "elegancko" i "stylowo". W następnym sezonie nie pojawiła się ani jedna nowa odnoga na agreście i jedna tylko, mizerna na porzeczkach. Byłam u nich w marcu, wiosną, zrobiłam z korą "porządek", podsypałam azofoską i jest OK. Aż trudno uwierzyć jak krzaczki ruszyły. Są, ładne, zdrowe, ciemno zielone ;:215 . A teraz, w II-giej połowie czerwca dostały drugą porcję azofoski rozpuszczonej w wodzie.
Pozdrawiam! Gienia.
luka79
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 12 lip 2022, o 08:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław - Brzezina

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Cześć, bardzo dziękuję za odpowiedź. Z mojej strony: odnośnie kory - mam ją wszędzie, więc sypnąłem i pod maliny. Miało być ładnie i miała trzymać wodę. Teściu ma maliny podsypane suchą trawą/taka warstwa ściółki i nie ma żadnych problemów. Podeślę wieczorem zdjęcie. Ale OK, zabiorę korę, zwłaszcza, że już od drugiej osoby słyszę, że to nie jest dobry pomysł.
Pierwotna ziemia jest gliniasta. Pod maliny wymieszałem tę ziemię z ziemią z Biedronki i wymieszałem z piaskiem. Ale podejrzewam, że jak są duże opady, to może tam woda stać.
Co sypałem: tylko raz sypnąłem nawóz Agzecol Hortifoska do truskawek, malin i poziomek- 2 tyg. temu. Dwa razy pryskałem Agzecolem z apteki ogrodnika na choroby grzybowe. Drugi raz 10 lipca w niedzielę. Teraz obserwuję co się dzieje.
Co według Ciebie powinienem teraz zrobić?
Korę oczywiście usunę. Pod korą jest agrowłóknina, jej też się pozbyć?
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie!
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Ta ziemia z Biedronki była przeznaczona do .... kwiatów.. warzyw??? Czy jakaś uniwersalna? Różnie bywa z tą ziemią, jedni się skarżą inni sobie chwalą, nie wiem na jaką trafiłeś, jaki był jej skład, zasolenie?
Jak blisko rośliny leży włóknina. Włóknina to dobry pomysł ale nie tuż przy łodygach. Ja kładłam pasy grubej, ciemnej agrowłókniny wzdłuż rzędów w odległości około 50 cm od krzaczka bez żadnej ściółki. Ścięta, podsuszona ( nie świeża) trawa na ściółkę jak najbardziej też może być. Ziemię trzeba spulchnić, napowietrzyć, sprawdzić co tam się dzieje. Może mają za sucho? Jeśli tak, muszą być podlewane . Maliny doskonale sobie radzą w glinie, bez obaw. Nawóz z Agrecolu- ok, ciekawi mnie ten środek przeciw chorobom , który dałeś , jak się nazywa (Agrecol to firma)? Przeciwko jakim chorobom na tym etapie? :wink:
Pozdrawiam! Gienia.
luka79
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 12 lip 2022, o 08:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław - Brzezina

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Ziemia to była uniwersalna Gardenic:
Obrazek

Nawóz i środek na grzyba, to taki:
Obrazek

Zanim tutaj trafiłem, to tak mi powiedziano, aby zrobić, więc psiknąłem...
Pewnie w przyszłym roku będę bogatszy o doświadczenia i świadomi podejdę do tematu oprysków.

Rośliny leżą we włókninie w wyciętych kwadratach 30cmx30cm.

Dzisiaj wykopie dwa krzaki i zobaczę co się dzieje w systemie korzeniowym.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Ziemia dedykowana kwiatom jak widać, malinom się raczej nie spodoba. Nawóz ok. Środek ochr. roślin SIGNUM w przypadku malin stosowany jest do oprysku przeciwko szarej pleśni i zamieraniu pędów malin . Ani jednej i ani drugiej choroby u Ciebie nie ma. Te otwory we włókninie mogą na razie wystarczyć, ale gdy zacznie wypuszczać nowe odrosty i będzie się tworzył krzak , będą za małe. Gdy będziesz zasilał np posypowo , to i przegrzebać ziemię trzeba.
Jeżeli sypnąłeś nawóz dwa tygodnie temu - o ile on dotarł w ogóle do korzeni - bo mam wątpliwości (?????), to by może i wystarczyło :wink: Ale tego na roślinach nie widać. One są naprawdę bardzo biedne. Wołają jeść i pić, tylko obyś nie przegiął w drugą stronę. :roll:
Pozdrawiam! Gienia.
luka79
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 12 lip 2022, o 08:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław - Brzezina

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Dziękuję za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź. Co w tej sytuacji powinienem zrobić?
1. Zabieram korę.
2. Wytnę geowłókninę.
3. Sprawdzę korzenie.
4. Spulchnię glebę szpilką.
5. Dostarczenie nawozu - czyli jak w takim razie dostarczyć nawozu do systemu korzeniowego, aby było to skuteczne?
Sypnąć na wierzch, przegrabić i zalać wodą? Czy wprowadzić w głąb ziemi?
Czy kolor liści na moich zdjęciach świadczy, że malinom brakuje fosforu i potasu?


Co do chorób, to mi ulżyło. :)

Pozdrawiam.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Najszybciej można dostarczyć nawozu dolistnie. W tym przypadku jednak większość liści jest na granicy uschnięcia i obawiam się, że nie wchłonie tego jedzonka. Pozostaje rozpuścić (dokładnie mieszać i mieszać) w konewce i podlewać. Posypowo będzie to trwało dłużej. Twoim roślinom brakuje wszystkich składników, można w pierwszej chwili pomyśleć, że przede wszystkim potasu i fosforu bo zżółkły i zaczynają brązowieć ale to raczej z braku jedzenia (i wody zapewne, chyba, że u Ciebie nie ma suszy). A tak przy okazji, nie uzupełniłeś w profilu Twojej lokalizacji, podaj chociaż w przybliżeniu miejsce zamieszkania. Ciężko cokolwiek doradzić nie wiedząc skąd ktoś pisze. Czy to Suwałki czy Dolny Śląsk.
Pozdrawiam! Gienia.
luka79
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 12 lip 2022, o 08:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław - Brzezina

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Cześć,
dziękuję bardzo za cenne uwagi. Maliny uratowane! Leję wodę codziennie. Zasypałem drugi raz nawozem. Wróciły do życia.
No i tutaj mam pytanie - jak często sypać nawóz z fosforem i potasem? 2 razy w roku, czy można częściej?
I jak często podlewać? Codziennie po 1 godzinie linią kroplującą będzie ok?
pzdr.
:)
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny - choroby i szkodniki

Post »

Przed posadzeniem nowych krzaków obowiązkowo przykopuje obornik, bo później już takiej możliwości przykopania nie będzie . W następnych latach jeżeli to są maliny jesienne, zasilam 3 x w roku . 1-szy raz wiosna gdy rusza wegetacja to obornik bydlęcy granulowany - bo można go jeszcze łatwo przegrzebać z ziemia, 2-gi raz w połowie czerwca i po raz trzeci gdy zaczynaja owocowac ale to już posypowo azofoska, lub rozpuszczona solidna garść na konewke. Możesz stosować nawóz dedykowany krzewom owocowym ( maliny, agresty, porzeczki).
Nie musisz lac wody codziennie, aby tylko nie miały za sucho bo i owoc marny będzie. W tej chwili, przy takiej suszy moje malinki dostawały wodę raz w tygodniu, nie ma rewelacji , ale nie jest zle.
Pozdrawiam! Gienia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”