Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Podlewane średnio raz w tygodniu, proces postępuje, druga tuja od lewej ma najwięcej uschniętych części, skrajna z prawej najmniej. Były nawożone granulatem do iglaków co roku. W zeszlym roku mogly być radziej podlewane niż teraz
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 20 sie 2021, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Witam.
Mam tuje ale nie w gruncie a na balkonie. Kuliste posadzone na wiosnę.
Niestety jedna z nich wygląda jak na zdjęciu, zaś rosnąca z nią w donicy druga powoli się do niej upodabnia. Na balkonie jest jeszcze jedna tuja - szmaragd która rośnie od zeszłego roku (przetrwała mrozy minus 15 stopni) która nie ma żadnych zbrązowień poza gałęziami obumierającymi z braku światła czy z racji wieku. Rośnie dokładnie w tej samej mieszance ziemi co tamte. Nie nawoziłem ich nigdy. Teraz psikałem środkiem na grzyba (Saprol) myślałem że to fyftoforoza, niestety to nic nie dało.
Czy to jest jakiś szkodnik, grzyb? Może nadmiar wody w ziemi bo lato mieliśmy dość burzowe i sporo wody wpadało do donicy wysypanej dodatkowo korą. Ziemia nie jest przesuszona.
Sąsiad na balkonie obok miał wysoką tuję która całkiem zżółkła, ale wyniósł ją na śmietnik dopiero ze 2 miesiące po tym jak obumarła. Może coś z niej "przeskoczyło" na moje?
Mam tuje ale nie w gruncie a na balkonie. Kuliste posadzone na wiosnę.
Niestety jedna z nich wygląda jak na zdjęciu, zaś rosnąca z nią w donicy druga powoli się do niej upodabnia. Na balkonie jest jeszcze jedna tuja - szmaragd która rośnie od zeszłego roku (przetrwała mrozy minus 15 stopni) która nie ma żadnych zbrązowień poza gałęziami obumierającymi z braku światła czy z racji wieku. Rośnie dokładnie w tej samej mieszance ziemi co tamte. Nie nawoziłem ich nigdy. Teraz psikałem środkiem na grzyba (Saprol) myślałem że to fyftoforoza, niestety to nic nie dało.
Czy to jest jakiś szkodnik, grzyb? Może nadmiar wody w ziemi bo lato mieliśmy dość burzowe i sporo wody wpadało do donicy wysypanej dodatkowo korą. Ziemia nie jest przesuszona.
Sąsiad na balkonie obok miał wysoką tuję która całkiem zżółkła, ale wyniósł ją na śmietnik dopiero ze 2 miesiące po tym jak obumarła. Może coś z niej "przeskoczyło" na moje?
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Nadmiar wody, brak odpowiedniego odpływu, drenażu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 20 sie 2021, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
W donicy jest warstwa keramzytu ale faktycznie nie ma odpływu. Czy da się je odratować? Teraz jak dotknąłem ziemię nie jest mokrą gliną przynajmniej blisko powierzchni.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Witam,
wiosna sadziłem tuje w ogrodzie. Ziemia rodzima to głównie glina tak od 40 cm pod powierzchnia. Wyżej jest piasek z czarnoziemem wymieszany. Tuje były sadzone w mieszankę tego czarnoziemu z torfem, który poleciła szkółka. Na górę standardowo włóknina i na to kora. Raz na jakiś czas chodzę i ucinam uschniete galazki, generalnie nie ma tego dużo, większość to były połamane galazki. Ale parę po prostu uschlo. Część z nich niestety podlewają okoliczne koty, co wygląda jak na pierwszym obrazku. A z 2-4 straciły kolor jak na 2,3 zdjęciu. O ile na koty dostałem takie kamyczki intensywnie pachnące do wysypania obok, to na brązowienie pani z ogrodniczego poleciła nawoz przeciw brązowieniu tuji. I mam go podsypac już teraz. Do tej pory gdzie nie czytałem, albo kogo nie pytałem- to każdy mówił żadnych nawozów w pierwszym roku po posadzeniu. Co o tym sądzicie? Dodatkowo sugestia by popryskac wszystkie czym grzybobójczym np topsinem, czy to dobry pomysł?
wiosna sadziłem tuje w ogrodzie. Ziemia rodzima to głównie glina tak od 40 cm pod powierzchnia. Wyżej jest piasek z czarnoziemem wymieszany. Tuje były sadzone w mieszankę tego czarnoziemu z torfem, który poleciła szkółka. Na górę standardowo włóknina i na to kora. Raz na jakiś czas chodzę i ucinam uschniete galazki, generalnie nie ma tego dużo, większość to były połamane galazki. Ale parę po prostu uschlo. Część z nich niestety podlewają okoliczne koty, co wygląda jak na pierwszym obrazku. A z 2-4 straciły kolor jak na 2,3 zdjęciu. O ile na koty dostałem takie kamyczki intensywnie pachnące do wysypania obok, to na brązowienie pani z ogrodniczego poleciła nawoz przeciw brązowieniu tuji. I mam go podsypac już teraz. Do tej pory gdzie nie czytałem, albo kogo nie pytałem- to każdy mówił żadnych nawozów w pierwszym roku po posadzeniu. Co o tym sądzicie? Dodatkowo sugestia by popryskac wszystkie czym grzybobójczym np topsinem, czy to dobry pomysł?
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Jeśli grunt nieco gliniasty to lepiej włókniny nie dawać, tylko wyściółkować samą korą.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Przez chwilę myślałem juz o tym, żeby wywalić agro... Może jeszcze to zrobię. Tymbardziej że tuje są posadzone w lekkich dołkach... żeby wody więcej korzenie miały. Ale to osobny temat - pytania z poprzedniego posta pozostają otwarte.
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Mam szpaler tuj wysokich około 2,5 metra, chciałabym je skrócić do 1,5 metra. Czy można teraz przyciąć im czubki, a na wiosnę do 1,5 metra? A może obecnie za jednym zamachem je skrócić?
Pozdrawiam, Jelizawieta
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Za jednym zamachem. Tuje można ciąć aż do października włącznie. Lepszy jedne szok (nawet większy) niż swa mniejsze. Poza tym tuje są niesamowicie odporne na cięcie więc takie skrócenie ich o metr nie zrobi na nich większego wrażenia.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 17 sty 2022, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Tuje zarażone szarą pleśnią
Witam serdecznie,
W zeszłym roku wiosną posadziłem 60 szt tui szmaragd ok 50cm. Tuje przyjęły się dobrze i rozpoczęły intensywny wzrost, jednak latem zauważyłem stopniową zmianę koloru. Początkowo zmiany były niewielkie i dotyczyły tylko kilku roślin, natomiast z czasem zaczęły migrować na kolejne.
Zmiany wyglądają na szarą pleśń, poniżej załączam kilka fotek:
Wykonałem 3 opryski Topsinem (dopiero po czasie dowiedziałem się że Topsin działa w temperaturze powyżej 20C), jesienią dwukrotnie miedzianem (sugestia pana za szkółki z której tuje pochodzą). Kilka najbardziej porażonych roślin usunąłem.
Pytanie, kiedy i jakim środkiem powinienem rozpocząć opryski, żeby problem zwalczyć? Jaki środek byłby skuteczny już wiosną? Boję się że stan lekko porażonych roślin będzie się pogarszał
W zeszłym roku wiosną posadziłem 60 szt tui szmaragd ok 50cm. Tuje przyjęły się dobrze i rozpoczęły intensywny wzrost, jednak latem zauważyłem stopniową zmianę koloru. Początkowo zmiany były niewielkie i dotyczyły tylko kilku roślin, natomiast z czasem zaczęły migrować na kolejne.
Zmiany wyglądają na szarą pleśń, poniżej załączam kilka fotek:
Wykonałem 3 opryski Topsinem (dopiero po czasie dowiedziałem się że Topsin działa w temperaturze powyżej 20C), jesienią dwukrotnie miedzianem (sugestia pana za szkółki z której tuje pochodzą). Kilka najbardziej porażonych roślin usunąłem.
Pytanie, kiedy i jakim środkiem powinienem rozpocząć opryski, żeby problem zwalczyć? Jaki środek byłby skuteczny już wiosną? Boję się że stan lekko porażonych roślin będzie się pogarszał
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Środki na szarą pleśń viewtopic.php?f=8&t=42582
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Nie wygląda to na infekcję grzybową, ale zamieranie korzeni z jakiegoś powodu i trzeba usunąć przyczynę. Najczęściej to gliniasty grunt i włóknina pod korą. Najlepiej dać tylko kore, włókninę jeśli jest usunąć czym prędzej, nawet teraz. Glebę jeśli zbita spulchnić trochę.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Dzień dobry, poproszę o poradę. Nie jest to choroba, ale problem jak najbardziej jest...
Zasadziłem kilka lat temu żywotniki. Od stycznia w wyniku silnych wiatrów w połączeniu z dużą wilgotnością gleby moje tuje się poprzechylały jak na zdjęciu poniżej. Próbowałem je wyprostować, ale bezskutecznie. Poziom wód gruntowych u mnie jest niski, natomiast sama ziemia jest klasy IVa i tworzą się zastoiska wodne w wyniku większych opadów atmosferycznych, co w połączeniu z wichurami przyniosło taki rezultat. Czy mam zrezygnować z tui, bo nie są one pisane dla mojej działki?
Zasadziłem kilka lat temu żywotniki. Od stycznia w wyniku silnych wiatrów w połączeniu z dużą wilgotnością gleby moje tuje się poprzechylały jak na zdjęciu poniżej. Próbowałem je wyprostować, ale bezskutecznie. Poziom wód gruntowych u mnie jest niski, natomiast sama ziemia jest klasy IVa i tworzą się zastoiska wodne w wyniku większych opadów atmosferycznych, co w połączeniu z wichurami przyniosło taki rezultat. Czy mam zrezygnować z tui, bo nie są one pisane dla mojej działki?