Mączlik szklarniowy

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4187
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Okna otwierasz.
Druga opcja, to wylęganie się larw z raz zniesionych jajek http://www.klinikaroslin.com/index.php/ ... larniowego
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
asiazak555
50p
50p
Posty: 78
Od: 1 cze 2015, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Witam
w tym sezonie u mnie również wystąpił mączlik w tunelu foliowym z pomidorami i paprykami. Walczyłam z nim, choć nie na tyle skutecznie, aby udało mi się go pozbyć. Zastanawiam się, czy można byłoby zastosować jakiś skuteczny środek chemiczny teraz, kiedy nie ma roślin, aby zniszczyć larwy, które mogły zostać w ziemi. Przydało by się też zdezynfekować wnętrze pod kątem chorób (czy nie za późno już w tym roku?). Marzę o kolejnym sezonie bez tego dziadostwa.
Bardzo proszę o podpowiedź.
---------------------------
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
melody in home
50p
50p
Posty: 87
Od: 2 lip 2017, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Asiu, mączlik szklarniowy nie przeżywa zimy, tak więc wszelka dezynsekcja jest zbędna. Ale, ale... ostatnio plagą stał się mączlik warzywny, który doskonale zimuje i walka z nim jest wg mnie beznadziejna. Obawiam się, że w twoim namiocie też raczej mączlik warzywny zagościł. U mnie w lecie latały całe chmary tego dziadostwa i jestem przerażona co będzie wiosną. Były praktycznie wszędzie, na pomidorach, papryce, większości kwiatów (ulubione to jeżówki, maki orientalne), różnych chwastach.Widziałam je drugi rok, ale o ile dwa lata temu były ich sporadyczne ilości to już w zeszłym był koszmar.
pozdrawiam, Iwona
jjdj

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Robiłem w zeszłym roku test na kapuście. Mączlik jednak nie lubi zapachu/smaku olejku z drzewa herbacianego. Trzeba co prawda co kilka dni pryskać, ale myślę, że lepsze to niż chemia.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Miałam go na fuksjach, ubiegłej wiosny dostałam gratis z sadzonkami :roll:
Wiele ŚOR przetestowałam, różne silne trucizny i ostatecznie mam nadzieję, że jego koniec !
Pomógł Dursban 480 EC. Podlałam i opryskałam doniczki i na prawie trzy doby postawiłam w piwnicy w workach foliowych. Śmierdział paskudnie. Robiłam wszystko w maseczce, można kupić w aptece. Po zdjęciu worków, doniczki jeszcze wietrzały w piwnicy i chyba nie ma żywych muszek, a larwy wyglądają na zasuszone. Minął tydzień od początku operacji i nic nie lata przy roślinach ;:oj
Zagazowane larwy mączlika.
Obrazek
W szklarni też można Dursbanem, ale na polu chyba nie ma sposobu :(
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5077
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Jeszcze trzeba dodać, że jest to środek dla prosesjonalistów
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Ooo, nie wiedziałam, kupiłam go kiedyś na opuchlaki, czy pędraki pod różanecznikami i trzmieliną, trochę zostało, a gdzieś przeczytałam, że na mączlika są skuteczne związki z grupy fosforoorganicznych, tylko była inna nazwa insektycydu.
Na ozdobne używam ŚORów, ale ten wyjątkowo szkodliwy, to znaczy, że w piwnicy przy okazji wszystkie żyjątka wytrułam ? - jakoś mi ich nie szkoda...
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Ale fuksja bez mączlika na 100%, czyli dał radę :)
Pozdrawiam Eugenia
melody in home
50p
50p
Posty: 87
Od: 2 lip 2017, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Lata już mnie w ogrodzie pełno tego dziadostwa. Zapowiada się kolejny ciężki sezon, a taką miałam nadzieję, że ta zima je trochę przetrzebiła
pozdrawiam, Iwona
Awatar użytkownika
Karczownik
200p
200p
Posty: 329
Od: 1 kwie 2019, o 15:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlasie/mazowsze

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Pompujecie chemię w rozmaitych konfiguracjach, a ja chciałbym się spytać, czy macie jakieś doświadczenia z wrotyczem, tytoniem, gnojówkami, mieszankami sody i innymi wynalazkami? W tym roku mączlik nawiedził moje uprawy i nie wiem, czy inwestować w insektycydy, czy wynalazki :)
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Gdyby wynalazki typu gnojówki itp. były naprawdę skuteczne to w dużych uprawach (plantacjach) by je powszechnie stosowano. A stosowana jest tam niestety powszechnie chemia więc odpowiedź niejako sama się nasuwa.
Sam zastosowałem jedną czy dwie gwarantowane przekazywane z dziada pradziada ekologiczne naturalne metody na pędraki. Miały zerową skuteczność.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4187
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Karczownik pisze:czy wynalazki
Wynalazek firmy electrolux : odkurzacz
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
Karczownik
200p
200p
Posty: 329
Od: 1 kwie 2019, o 15:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlasie/mazowsze

Re: Mączlik szklarniowy

Post »

Dzięki za podpowiedzi. Postanowiłem wydać szkodnikowi wojnę totalną. Poszedł Mospilan z Polysectem (jednak), będzie poprawka z wrotyczu i ziół, w razie potrzeby ruszy Electrolux (rezerwowa Roventa żony), ewentualnie na koniec napalm. Nie odpuszczę :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”