Mówi się trudno
Gabi 
przynajmniej wiem że jest jeszcze taka odmiana przetacznika
A jeśli chodzi o prusznik, mój nie przetrwał ubiegłej zimy

choć nie była mroźna, ale go nie okryłam
Kupiony nowy krzaczek zimuje pod okryciem z włókniny, jak na razie ma się dobrze
