Ogrodniczo Działkowe Forum

Ja co roku do grządek wzniesionych i szklarni sypię od 0.5 do 1m3. Grzybki czasem się pojawiają ale szkodliwych efektów nie zauważyłem. Raczej w 2 stronę. Dostarczamy próchnicę, która bardzo długo się rozkłada i możemy bawić się w no dig, bo gleba ze zrębką się nie zasklepia. W lato podlewanie co ma...

Moje też już pod folią bo miejsca na parapetach brakowało. W razie przymrozku że 3 -4 znicze i powinno dać radę.

Każda łodyga jest jadalna. Kolor nie ma znaczenia.

Szczepione w tym roku jabłonie puszczają kwiat. Zostawić, oberwać? Aż 3 zrazy taki numer mi wykręciły.

A jakie odmiany proponujecie na późny zbiór i do przechowywania?

Śmiało do połowy kwietnia możesz siać. Teraz słońca będzie więcej to rozsada też szybciej rośnie i do połowy maja powinna być spokojnie gotowa.

Ja staram się okulizować po deszczu bo procent przyjęć zdecydowanie większy (prawie wszystkie oczka przyjęte). 2 lata temu trzymałem się tylko terminu i okulizowałem w suszę. Efekty niestety słabe. Piszę o młodych drzewkach max 2- 3 lata. W dużych może ma to mniejszy wpływ.

Zaszczepić możesz tylko kwestia jak szybko będziesz miał owoce i jak będzie z wielkością plonu. Jeśli lubisz próbować i nie masz jakiejś presji czasu to śmiało możesz szczepić. Jak to mawia mój ojciec "wyciąć zawsze zdążysz". Z kolei jak chcesz mieć szybko owoce i określony wigor to poleca...

To u mnie odwrotnie. Modlimy się o przynajmniej tydzień bez deszczu bo na działkę nie idzie wejść tak mokro. Pod folią nie mogę przekopać bo wszystko się klei (niestety na żuławach w tym roku mamy wysoki stan wód gruntowych).
Zazdroszczę wam bo sam bym już posiał co nieco.

U mojej babci rośnie Węgierka wangenheima i tylko pierwsze owoce są robaczywe. Drzewko nie jest pryskane i wiadomo że w jednym roku odpadnie 10 % a w drugim 30. Pomijam przymrozki które sporadycznie zetną 90% owoców. Wiem że ta odmiana jest częsciej wykorzystywana jako podkładka ale owoce jak dla mn...

Co to za odmiana że nie zmarzła?

Też jestem ciekawy bo jeśli miałoby to chociaż w jakimś stopniu odciągnąć te nie najedzone ptaszyska to miejsce na 1 -2 szt znajdę.

Trochę zależy od regionu w jakim mieszkasz. U mnie (Warmia) dopiero pod koniec marca można szczepić, a kożuchówka koniec kwietnia początek maja.