Ogrodniczo Działkowe Forum

No nie wiem czy nie miały.. namoczone na ręczniku papierowym, ciepło, jasno a zamiast kiełkować popsuły się;( Ale ja się tak łatwo nie poddam Będę próbować aż otrzymam trzy roślinki z nasion;)

Chyba i ja muszę pomyśleć o "gotowcu". Nie idzie mi z plumerią. Nasionka zgniły ;(
Pozdrawiam!

Moje plumerie nie współpracują. Zupełnie. Dwie z trzech wysianych wypuściły buciki i tyle. od tygodnia nie myślą cokolwiek zmieniać więc boję się że po prostu nic z tego nie będzie.

siwules "piórkiem" do góry;)

Raz kiedyś już z plumerią próbowałam. Osiągnęła wtedy koło 20 cm wysokości ale taka wyciągnięta była, a w efekcie zmiany miejsca, przelania, może nadmiaru ostrego słońca zgięła się w pół i tyle jej było życia dane. Gdy zajrzałam w doniczkę znalazłam tylko ogniłe korzenie. Aleeeee tym razem się uda;)...

Pokemonka wysiałam 3 szt i póki co nasionka są napęczniałe ale jeszcze nóg nie wystawiają. Mało słońca, pogoda popsuła się strasznie. Uznałam że to dobry czas, taka wczesna wiosna a tu się okazuje, że powinnam poczekać chyba do świąt..

Super Wasze plumerie. Ja dziś dostałam nasionka z all.. i czekam na efekty.
Pozdrawiam

Ach, że o tym nie pomyślałam...
A wiecie że po 6 godzinach moczenia w piątek, dziś 14 z 20 nasion wystawiło nóżki, a 2 już nawet z ziemi wystają ? Ale nie zapeszam, czekam jak reszta się ujawni i wyprostuje to pokażę.

A to nie za dużo? Mi tak szybko podłoże nie przesycha, raz w tygodniu to jest maks co mogę podlać po trochu,a staram się nawet rzadziej.

Nabyłam dziś nawozy. Uniwersalny biohumus, nawóz do kwitnących oraz nawóz do kaktusów i sukulentów. Roślinki dostały jeść.

Ja dostrzegłam jeszcze takie malutkie czarne kropeczki na granicy rdzy i zieleni, mało tego jak się liść pod słońce weźmie to widać (nie wiem jak się to nazywa) siateczkę (tak jakby zewnętrzną warstwę niemal przejrzystą) co wygląda na wyjedzony miąższ liścia. Co ciekawe przeszło tylko i wyłącznie je...

Szukałam robactwa i nie ma. Ani na roślinkach ani w ziemi. Korzonki też zdrowe. Popracujemy z nawozem i słońcem i zobaczymy co będzie;)

One wszystkie są w mieszance ziemi do kaktusów z perlitem 1:1. Mam właśnie plan wyprowadzić "towarzystwo" i tylko na deszczowe dni chować latem. Mam nadzieję że jakieś efekty to przyniesie. A jeśli nie to trudno się mówi, zamiast o kształt brzuszka zacznę walczyć o kwiaty;)

Myślę że przede wszystkim brakuje im słońca. Stoją na oknie wschodnim, innej możliwości nie ma. Dwuletnia jest tylko jedna, ją dostałam taką wychudzoną i wyciągniętą dlatego przycinałam już tyle razy. Podłoże przesycha zupełnie przed podlewaniem nawet roślinki troszkę się marszczą. Wodę dostają prze...

Podłączam się, moja roślinka miała to samo. Niejednokrotnie już przycinałam ją przy samej ziemi (nie wiem czy to dobry pomysł ale za każdym razem odżywała) płukałam korzenie wymieniałam podłoże i wciąż to coś wraca.