Ogrodniczo Działkowe Forum

Witam ponownie. Nie było mnie tu od 7 kwietnia, a tu tle postów nowych! Wszystko przeczytałam i widzę, że u większości z Was ma już dalie dość spore, zielone. Moja, którą wsadziłam w połowie kwietnia do donicy w ziemi i zostawiłam w domu i którą zgodnie z Waszymi radami, oszczędnie podlewałam - równ...

Witam ponownie. Jeśli ktoś pamięta historię mojej dziwnej karpy piwonii, która nie wiadomo z której strony miała korzenie, a z której miała wypuścić pąki - to informuję, że minął już miesiąc, kiedy to za Waszą radą zamiast to zimnego ogrodu posadziłam ją do donicy w domu ...i ... nic :( No może poza...

A ja wracam z moim wątkiem po dość długim czasie. Róże, dwukrotnie opryskane Miedzianem, wyglądały początkowo kiepsko. Teraz już mają sporo liści - chyba nawet więcej niż zazwyczaj i wszystkie zielone. Teraz co jakiś czas podlewam Bioseptem. Przygotowuję też właśnie gnojówkę z pokrzyw bo też podobno...

Ja jestem nowicjuszką, jeśli o dalie chodzi. Zaczynam od jednej sztuki. Poczytałam trochę i wybrałam bezpieczną opcję - wsadziłam dalię do doniczki, w domu (bulwy skierowane w doł, miejsce po ściętej roślinie u góry, zasypana jakieś 3 cm ziemią ) Zrobiłam to dziś. Tyle, że najpierw mocno zlałam ziem...

No ja wiem, że trzeba podlać przed posadzeniem, zawsze wlewam wodę do dołu, w który sadzę i podlewam też na końcu, choć niby to już niepotrzebne, ale jakoś tak jestem nauczona ;) Tylko jakoś się teraz zamotałam i nie zrobiłam tego :( Po posadzeniu, tak jak wspomniałam, pojechałam podlać, ale podlała...

oooo, dopiero dziś tu zajrzałam,a tu tyle odpowiedzi - dzięki :) Niestety nie wiem jakie zrobiłam stężenie. Przygotowywał je mój facet, a ona jak się okazuje, pamięta tyle co ja - że było to najniższe. Jak będę na działce, to muszę przeczytać ulotkę i porównać z tym co podajecie. W każdym razie, róż...

Saskja , tak właśnie coś czułam, że to zimno jej nie służy i długo by czekać aż coś wykiełkuje :( Zrobiłam jak doradziłaś - od dziś siedzi sobie moja dziwna karpa w donicy u mnie w domu, w ciepłym i słonecznym miejscu. Czytałam gdzieś, że ok 3 tygodnie potrzeba na wykiełkowanie posadzonych karp dal...

Minęły dwa tygodnie i...
Miałyście rację. Nie chcę zapeszyć, ale ...chyba się przyjęła !!! Puściła pąki !
Za Waszą radą podlałam jeszcze tylko raz i już jej nie ruszałam. Przy tej pogodzie było to zresztą zbędne.
Tak bardzo się cieszę

Nikt się nie odezwał, więc... spryskałam miedzianem drugi raz. Tyle, że martwię się, że za poźno bo moje dwie róże mają już małe listki.
Odezwie się ktoś i odpowie na moje rozterki ... ???

No i minęły dwa tygodnie i nie wytrzymałam i wykopałam moją karpę, o której wspomniałam wcześniej i ... nic .. Kompletnie nic... :( Wciąż wygląda tak jak na zdjęciach, ktore tu wstawiłam. Miałam nadzieję, że choć mały kiełek gdzieś puści i będę mogła już wsadzić ją na docelowe miejsce, prawidłową st...

Wielkie dzięki za chęć pomocy. Poczytałam i właściwie wiele opisów pasuje. Niewiele to zmienia.
Na ta chwilę dziękuję, uznaję, że ślimak to ślimak i trza będzie z tym powalczyć niezależnie od gatunku.
A jak się pojawią (oby nie) to po prostu zrobię zdjęcie i wtedy pewnie się odezwę.

Pozdrawiam

A ja mam taki problem. Co roku, na niektórych roślinach, tych co lubią cień i wilgoć - mam sporo maleńkich (ok 1cm) , gołych, jasnych, prawie przeźroczystych ślimaków, które siedzą jakby wewnątrz rośliny, w jej zakamarkach, w okolicy gdzie łodygi wychodzą z ziemi (przez to trudno się je stamtąd usuw...

Ja oczyściłam miejsce wokół róż, spryskałam miedzianem (15.03) No, ale nie obyło się bez dylematu. Nie wiedziałam jaką dawkę zastosować bo na ulotce tylko o warzywach, krzewach i drzewach owocowych. Wybrałam najmniejsze stężenie. No i nie wiedziałam czy tylko ziemię i łodygi na dole czy całe róże - ...

Dzięki, podleję jutro i potem znów może w czwartek pojadę, więc chyba nie grozi jej zalanie ;)
Ale czy muszę cieniować, jeśli jest dość pochmurno i miejsce nie jest nasłonecznione ? W środku dnia jest tam cień od wielkich świerków.

Odświeżam wątek bo ten mi chyba najbardziej pasuje. Wczoraj podjęłam się przesadzenia starej krzewuszki. Nie wiem jak starej bo ja mam działkę 6 rok, a ona już na niej była i to dość okazała. Na początku wycięłam część starych, najgrubszych gałęzi i przez jakiś czas była przeze mnie przycinana dość ...