Dziękuję. Na początku uwielbiałam tego mojego drugiego. Ale ten jest niesamowity. Ledwo wyszedł z choroby (dzielnie) - a już kwitnie jak szalony, nie kaprysi. W lipcu miał 12 kwiatów, a nie jest duży
Wszystkich to bym nie pomieściła - widziałaś może link hibiscusmani? (jeśli nie wklikaj to w google) Ale kilka(naście) kolorków - mmmmmmmmmm Ja chętnie się podzielę, jak tylko będzie można już ciąć. Muszę tylko notatki znaleźć - komu jeszcze szczepunie wieszę
anoli pisze:Wszystkich to bym nie pomieściła - widziałaś może link hibiscusmani? (jeśli nie wklikaj to w google) Ale kilka(naście) kolorków - mmmmmmmmmm Ja chętnie się podzielę, jak tylko będzie można już ciąć. Muszę tylko notatki znaleźć - komu jeszcze szczepunie wieszę
Ilonko ja robiłam mały remont w mieszkaniu tapetowałam i mam bardzo dużo miejsca na nowe roślinki ,a muszę Ci powiedzieć, że przybyło mi ich bardzo dużo dzisiaj akurat je liczyłam mam 130 roślinek razem z maluszkami,a miejsca więcej niż przed remonem,a ile pustych ścian
Listek przypomina ogonek syreny :P Wszystkich kolorków to chyba nigdy nie zgromadzę, ehhh..... Ten strasznie miał wątpliwości, czy chce żyć. A teraz taka niespodzianka Kwiatuszek jest połowy wielkości szczepki