Juki,draceny,beniaminki i inne roślinki AlfaXIII potrzebujące pomocy

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Juki,draceny,beniaminki i inne roślinki AlfaXIII potrzebujące pomocy

Post »

W sobotę dostałam trzy rośliny. Wyglądają jakby przeżyły ze dwie wojny światowe :( Wszystkie ziemię miały suchą jak pieprz. Pokazuję pierwszą. Nawet nie wiem czy to juka czy dracena. Przemo pomocy!

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ten grubszy pień był miękki ale po nocy w wannie stał się normalnie twardy. Nie wiem czy go odcinać od tej spróchniałej części czy też jedynie wydłubać próchno i jakoś zabezpieczyć.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

I druga roślinka. dracena marginata.
Obrazek Obrazek

Myślę, że te najwyższe odnóżki trzeba uciąć.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

I trzecia ofiara. Beniaminek
Obrazek Obrazek

Jak na razie poobcinałam wszystkie martwe części. Powiązałam gałązki tak, że przypomina to teraz drzewko. Nie robiłam cięcia formującego... niech najpierw dojdzie do siebie. Domyślam się, że zrzuci wszystkie liście ale mam nadzieję, że odżyje.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Krysiu... domyślam się, że trzeba wszystko pociąć ale poczekam na Przema doradzi gdzie ciąć i co zrobić z tym spróchniałym pniem. Musi być w nim coś żywego skoro po nawodnieniu stwardniał a liście nieco się podniosły i odżyły.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Napiszę tak co do juki trzeba ją całą odmłodzić na zdjęciach poniżej pozaznaczałem jak j.a pociąć, co do pinka trzeba tą spróchniała korę(zaznaczyłem na fotce) zdjąć a pień posmarować maścią Funaben. Pinki możesz również pociąć na takie 20 cm kawałki i zachowując pion włożyć do wody do ukorzeniania podobnie jak czubki, pozostały pień zetnij (ten grubszy) brzeszczotem tak jak zaznaczyłem i zalej woskiem, ten cieńszy zostawiłbym jak jest tylko odciął jak na fotce pozostałe pinki. Zobacz jak to wygląda według mnie a jeśli coś nie będziesz wiedzieć to pisz lub dzwoń do mnie( w temacie "Do Przemo" jest numer tel. ale telefon to jutro ewentualnie).

Obrazek Obrazek Obrazek



Co do draceny to wyciąłbym tylko te wysokie pinki tak z 25 cm nad ziemią (oczywiście zalać je woskiem) a te niższe na których nie postawiłem kresek ucinających czubki bym zostawił a do doniczki dosadził zroślichę by zakryła dół gołych pinków ale jeśli chcesz można ją odmłodzić całą tylko muszę mieć kilka zdjęć z różnych stron draceny by ją odpowiednio pociąć.

Obrazek Obrazek


Co do beniamina poucinaj końcówki gałązek (musi się zaaklimatyzować taka zmiana miejsca też wpłynie na zrzucanie liści) :D :D :D Jak coś to pisz.
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Ogromne dzięki za wskazówki :)
Mam parę pytań. Zależy mi na wysokich roślinach. Zastanawiałam się czy jeśli wyleczy się to spróchniałe miejsce na grubszym pniu juki to koniecznie trzeba go ciąć? Oczywiście wszystkie pióropusze są do ścięcia ale pień wolałabym zachować w całej wysokości, Jeśli się uda go wyleczyć. Zresztą... porobię zdjęcia jak potnę będzie wszystko lepiej widać.
U draceny myślałam by obciąć tylko te cztery zżółknięto-wyłysiałe części a resztę zostawić. Mam dwie sadzonki draceny od Chatte, to dosadziłabym je razem. Przysłonią nieco te łyse pnie u dołu.
Przy przesadzaniu postaram się wyprostować te draceny. Może warto je przywiązać do palika? Myślę, że nieco się wyprostują jak postoją z rok przy paliku a wiązaniem można regulować nacisk.
Czy te moje pomysły mają sens?
Wszystkie te rośliny czeka długa rekonwalescencja i czas pokaże co tak naprawdę z nich będzie. Mam nadzieję, że jednak uda mi się doprowadzić je do wystawowego stanu ;)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

AlfaXIII pisze:Ogromne dzięki za wskazówki :)
Mam parę pytań. Zależy mi na wysokich roślinach. Zastanawiałam się czy jeśli wyleczy się to spróchniałe miejsce na grubszym pniu juki to koniecznie trzeba go ciąć? Oczywiście wszystkie pióropusze są do ścięcia ale pień wolałabym zachować w całej wysokości, Jeśli się uda go wyleczyć. Zresztą... porobię zdjęcia jak potnę będzie wszystko lepiej widać.
Pewnie że możesz zostawić wysoki pień, zetnij te trzy pinki na tym grubym jakieś 10 cm nad nim.
U draceny myślałam by obciąć tylko te cztery zżółknięto-wyłysiałe części a resztę zostawić. Mam dwie sadzonki draceny od Chatte, to dosadziłabym je razem. Przysłonią nieco te łyse pnie u dołu.
ok można tak zrobić nie widzę przeciwwskazań.
Przy przesadzaniu postaram się wyprostować te draceny. Może warto je przywiązać do palika? Myślę, że nieco się wyprostują jak postoją z rok przy paliku a wiązaniem można regulować nacisk.
Dobry pomysł ale wiąż włóczką nie szkodzi roślinom tzn. nie wrzyna się w pnie.
Czy te moje pomysły mają sens?
Wszystkie te rośliny czeka długa rekonwalescencja i czas pokaże co tak naprawdę z nich będzie. Mam nadzieję, że jednak uda mi się doprowadzić je do wystawowego stanu ;)
Pomysły trafione w 100% dasz radę je wyprowadzić trzymam kciuki. :D
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Zatem tak zrobię :) Jak już uporam się z zadaniem to wstawię fotki. Pewnie w międzyczasie powstaną nowe pytania.
Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Pocięłam jukę, tę z pierwszego zdjęcia. Niestety gruby pień na całej długości okazał się spróchniały i nie udało się go uratować. pokażę zdjęcia jak wywołam film. Resztę pocięłam na kawałki i mam teraz pól parapetu zapchanego pieńkami w słoikach :) Pióropusze po dwóch dniach zaczęły wypuszczać korzenie :shock:
Mniejszy pień po wyjęciu z ziemi okazał się być zakopany za głęboko naokoło 15-20 cm i już zaczęła go brać próchnica :( Wydłubałam wszystko, wyszorowałam pień szczoteczką i zasmarowałam funabenem. Posadziłam znacznie płycej. Czy tak będzie ok?
Mam pytanie... wszystkie pocięte pieńki, to znaczy ich wierzchołki, zasmarowałam również funabenem. Czy to wystarczy czy jednak muszę szukać wosku?
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

AlfaXIII pisze:Pocięłam jukę, tę z pierwszego zdjęcia. Niestety gruby pień na całej długości okazał się spróchniały i nie udało się go uratować. pokażę zdjęcia jak wywołam film. Resztę pocięłam na kawałki i mam teraz pól parapetu zapchanego pieńkami w słoikach :) Pióropusze po dwóch dniach zaczęły wypuszczać korzenie :shock:
Mniejszy pień po wyjęciu z ziemi okazał się być zakopany za głęboko naokoło 15-20 cm i już zaczęła go brać próchnica :( Wydłubałam wszystko, wyszorowałam pień szczoteczką i zasmarowałam funabenem. Posadziłam znacznie płycej. Czy tak będzie ok?
Myślę że tak jak najbardziej dobre działanie.
Mam pytanie... wszystkie pocięte pieńki, to znaczy ich wierzchołki, zasmarowałam również funabenem. Czy to wystarczy czy jednak muszę szukać wosku?
Ech Kwiatuszku zwykły wosk to zwykła zapalona świeczka i skapywanie na ścięty pinek ale jak posmarowałaś funabenem też nic się nie stanie. :D :D :D
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Przemo, pióropusze pociętej juki mają już korzonki na ok 3-4 cm. Sadzić już czy jeszcze poczekać?
Pieńki ledwo jakieś zgrubienia mają, myślę, że to zaczątki korzonków.
I jeszcze jedno pytanie. Jeśli utnę pióropusze na tym drugim pniu to jak długo trzeba będzie czekać aż wypuści nowe? Początkowo myślałam, że zostawię tak jak są, ale są tak krzywe, że chyba jednak trzeba je odciąć.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

AlfaXIII pisze:Przemo, pióropusze pociętej juki mają już korzonki na ok 3-4 cm. Sadzić już czy jeszcze poczekać?
Sadź tylko nie w zbyt duże doniczki
Pieńki ledwo jakieś zgrubienia mają, myślę, że to zaczątki korzonków.
Z reguły tak jest że najpierw pojawiają się korzonki a potem dopiero wyrastają pióropusze.

I jeszcze jedno pytanie. Jeśli utnę pióropusze na tym drugim pniu to jak długo trzeba będzie czekać aż wypuści nowe? Początkowo myślałam, że zostawię tak jak są, ale są tak krzywe, że chyba jednak trzeba je odciąć.
Młode pióropusze powinny wybić od 3 tygodni do 3 miesięcy ale nie ma na to reguły czasem wybijają po dwóch tygodniach a czasem po pół roku. :D
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Te zgrubienia pojawiają się na części zanurzonej w wodzie. U góry na razie cisza i spokój.
Na jednym pniu zauważyłam korzonki na ok. 1-2 cm. Też go posadzić już?
Hmmm... w nie zbyt duże doniczki. To znaczy jakie powinny być? No i czy wszystkie cztery posadzić razem czy raczej osobno? Mówię tu o pióropuszach :)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

AlfaXIII pisze:Te zgrubienia pojawiają się na części zanurzonej w wodzie. U góry na razie cisza i spokój.
Tak jak napisałem zawsze najpierw pojawiają sie korzonki potem dopiero wybijają pióropusze.
Na jednym pniu zauważyłam korzonki na ok. 1-2 cm. Też go posadzić już?
Oczywiście niech się ukorzenia dalej w ziemi.
Hmmm... w nie zbyt duże doniczki. To znaczy jakie powinny być? No i czy wszystkie cztery posadzić razem czy raczej osobno? Mówię tu o pióropuszach :)
To czy chcesz posadzić osobno czy razem zależy od Ciebie jak chcesz by to wyglądało (nie ma żadnej różnicy jak je posadzisz według uznania) przy posadzeniu ich razem musisz jedynie wziąć pod uwagę wielkość doniczki, dla pojedynczego pinka czy pióropusza w pierwszej fazie po ukorzenieniu wystarczą doniczki o max 10 - 12 cm średnicy dla czterech razem(pióropuszy) doniczka o średnicy 25 cm to minimum. Pokaż przed sadzeniem pinki, pióropusze i doniczki w jakie zamierzasz posadzić. :D :D :D
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

No i znowu mam problem. Z tą samą juką. Ten największy pień nie dał się uratować. Był na całej długości spróchniały. Poobcinałam z niego co sie dało i już pięknie rośnie. A wygląda to tak:



Obrazek

Mniejszy pień odratowałam i posadziłam. Pięknie już wypuszcza nowe pióropusze.

Obrazek

I teraz obserwuję, że zaczyna tak samo próchnieć :(

Obrazek

Jak go przesadzałam to zaczątki tego posmarowałam funabenem ale jak widać idzie to dalej.
Pomocy!!! :)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”