Brzoza.Cięcie i formowanie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Teraz to się modlić, a na przyszłość nie ciąć brzóz wczesną wiosną.
Nie wiem czy jest jakaś skuteczna metoda by drzewo przestało płakać bez uszkadzania go.
Nie wiem czy jest jakaś skuteczna metoda by drzewo przestało płakać bez uszkadzania go.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Obawiam się, że tego nie da się zatrzymać... trzeba czekać i mieć nadzieję. Czekać na cieplejsze noce i aż się gleba ugrzeje. Teraz tego soku jest dużo, bo s? idealne warunki do jego produkcji -w Waszym przypadku - niestety... dni ciepłe - nawet kilkanaście stopni, a noce często z minusem.
Drzewa będ? osłabione, bo jak piszecie jest tego dużo.
Dobrze,że piszecie o swoim problemie - może dzięki temu innym się nie przytrafi taka sytuacja.
Znalazłam na FO taki w?tek - może kogoś zainteresuje
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=7779
Drzewa będ? osłabione, bo jak piszecie jest tego dużo.
Dobrze,że piszecie o swoim problemie - może dzięki temu innym się nie przytrafi taka sytuacja.
Znalazłam na FO taki w?tek - może kogoś zainteresuje
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=7779
Pozdrawiam
Olenka
Olenka
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Brzóz nie tnie się wiosną, jeśli już, to pod koniec zimy. Podobnie płaczą derenie.
Teraz nic nie zrobisz. To duże drzewo i ma swoja "moc". Podstaw jakieś naczynie, żeby sok nie ściekał po korze, pniu.
Od jednej ściętej gałęzi drzewo nie powinno zginąć, ale może wymagać później pewnej uwagi.
I możecie się śmiać, ale ja obcinam i przesadzam rośliny kiedy soki spływają do korzeni - czyli przy zstępującym księżycu - po cięciu, derenie na początku marca nie płakały.
Teraz nic nie zrobisz. To duże drzewo i ma swoja "moc". Podstaw jakieś naczynie, żeby sok nie ściekał po korze, pniu.
Od jednej ściętej gałęzi drzewo nie powinno zginąć, ale może wymagać później pewnej uwagi.
I możecie się śmiać, ale ja obcinam i przesadzam rośliny kiedy soki spływają do korzeni - czyli przy zstępującym księżycu - po cięciu, derenie na początku marca nie płakały.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Witajcie.
Niestety drzewo ma - jeszcze - moc Herkulesa, założyłem na ucięty konar 2 rękawiczki gumowe o zacisnąłem opaską metalową (taką jaką mamy rury w samochodzie mocowane). Niestety zrobił się balon i eksplodował.
Wczoraj założyłem 4 rękawiczki (Jan Niezbędny ;-) wszystko owinąłem raz jeszcze workiem na śmieci extra mocnym i obwiązałem taśmą naprawczą (taką super mocną- srebrną). Na końcu dałem opaskę metalową i dokręciłem na full ... dziś znowu gdzieś się soki przedostały i cieknie ... Istny obłęd.
Chyba się poddam i będę wierzył, że ogromne 35 metrowe drzewo poradzi sobie z 10 (średnicy) centymetrową raną.
Swoją drogą nie potrafię zrozumieć mechanizmów które zachodzą w drzewie, w szczególności dlaczego drzewo "rozumie", żeby nie tryskać sokiem z gałązek ... Aż dziw bierze, że jakaś naukowa głowa nie wymyśliła jakiegoś sposobu na takie uszkodzenia ... przecież wiatr co roku łamie setki gałęzi i to właśnie w okresie wiosennym.
Może mam coś wkręcić w ten konar ? Jakiś korek lub coś podobnego ?
Niestety drzewo ma - jeszcze - moc Herkulesa, założyłem na ucięty konar 2 rękawiczki gumowe o zacisnąłem opaską metalową (taką jaką mamy rury w samochodzie mocowane). Niestety zrobił się balon i eksplodował.
Wczoraj założyłem 4 rękawiczki (Jan Niezbędny ;-) wszystko owinąłem raz jeszcze workiem na śmieci extra mocnym i obwiązałem taśmą naprawczą (taką super mocną- srebrną). Na końcu dałem opaskę metalową i dokręciłem na full ... dziś znowu gdzieś się soki przedostały i cieknie ... Istny obłęd.
Chyba się poddam i będę wierzył, że ogromne 35 metrowe drzewo poradzi sobie z 10 (średnicy) centymetrową raną.
Swoją drogą nie potrafię zrozumieć mechanizmów które zachodzą w drzewie, w szczególności dlaczego drzewo "rozumie", żeby nie tryskać sokiem z gałązek ... Aż dziw bierze, że jakaś naukowa głowa nie wymyśliła jakiegoś sposobu na takie uszkodzenia ... przecież wiatr co roku łamie setki gałęzi i to właśnie w okresie wiosennym.
Może mam coś wkręcić w ten konar ? Jakiś korek lub coś podobnego ?
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Jakubie, jeśli nie chcesz narobić większych szkód... odpuść. Mleko się już wylało...
Brak dostępu powietrza (te wszystkie gumowe wynalazki) na pewno nie pomogą. Nawet rany u człowieka lepiej się goją kiedy mają lekkie opatrunki. A wszelkimi opaskami dodatkowo uszkadzasz drzewo.
Brak dostępu powietrza (te wszystkie gumowe wynalazki) na pewno nie pomogą. Nawet rany u człowieka lepiej się goją kiedy mają lekkie opatrunki. A wszelkimi opaskami dodatkowo uszkadzasz drzewo.
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Dzięki za rady.
Trzymajcie kciuki i niech ten wątek będzie przestrogą dla amatorów piły ;-)
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedną okoliczność, tj. że gałąź urwała wichura, a z miejsca złamania i tak sączył się sok.
ps. do kiedy brzozy pompują soki z taką intensywnością jak teraz ?
Trzymajcie kciuki i niech ten wątek będzie przestrogą dla amatorów piły ;-)
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedną okoliczność, tj. że gałąź urwała wichura, a z miejsca złamania i tak sączył się sok.
ps. do kiedy brzozy pompują soki z taką intensywnością jak teraz ?
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Gdybyś uciął tę gałąź dalej od pnia, jakieś 60-70 cm sok nie wypływałby z taką intensywnością.Jeżeli wiatr złamie, to raczej nigdy tak blisko pnia, a zostanie kikut, który później można obciąć w okresie gdy nie ciągnie soków. Pompuje z taka intensywnością chyba tylko wiosną.Ja mam Youngii i tnę ją we wrześniu, ale tylko to co przeszkadza i skracam nieco zbyt długie gałązki, raczej mało ingeruję.Człowiek uczy się całe życie
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Widzicie, tniecie te brzozy, a jest to drzewo, które ma jedną z najsłabszych zdolności do regeneracji. Mogę spokojnie powiedzieć, że duże rany już nigdy się nie zagoją, a żywot będzie przez to skrócony o kilkadziesiąt lat. Pan z Konina może już wyciąć tę brzozę zredukowaną o 2/3, natomiast Panie Pawle rana o obwodzie przez Pana podanym nie zagrozi życiu drzewa.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 31 sty 2014, o 01:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: miasto Konin
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Nie zgodzę się że moje drzewo jest zabita bo ściąłem 2/3.Z 5 lat temu na mojej ulicy był remont i pracownicy ścieli 2/3 wysokości i wszystkie gałązki zostały 3-4 metrowe pnie i teraz ładnie rosną zrobiły sobie bardzo ładną i gęstą koronę.ERNRUD pisze:[...] Pan z Konina może już wyciąć tę brzozę zredukowaną o 2/3, natomiast Panie Pawle rana o obwodzie przez Pana podanym nie zagrozi życiu drzewa.
A co do cieknącego soku to już prawie nie leci tylko z jednego miejsca zaraz przy pniu kapnie nieraz coś a pozostałe miejsca sa już praktycznie suche
A na drzewie zaczęły pojawiać sie coraz większe pąki
-
- 1000p
- Posty: 1781
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Spokojnie drzewa przeżyją i będą rosły dalej, jak przestanie wyciekać sok zamalować funabenem albo maścią ogrodniczą. Na przyszłość nie tnijcie brzóz wczesną wiosną.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
No będą rosły przez kilka lat.. Ale ja nie lubię oglądać takich.. powiedzmy okazów. Choć muszę przyznać, że nie chce mi się wierzyć, że brzoza odbudowała się z 30% całości...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 mar 2014, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: BRZOZA co jak kiedy no i w jaki sposób :)
Przyciąłem brzozie brodawkowatej konar, pod koniec lutego, czyli pod koniec zimy. Ale zima w tym roku była nad wyraz krótka i łagodna.
Cięcie posmarowałem "sztuczną korą". W tej chwili, po miesiącu od cięcia, sok leje się całym przekrojem. Częściowo się krystalizuje w białe i żółte gródki. Na obrzeżach przekroju pojawiły się czarne kropki, wygląda na pleśń.
Drzewo jest duże, ma około 15-18m.
Czy macie jakąś metodę by mu pomóc wyjść z problemu, czy pozostawić w spokoju licząc, że samo da sobie radę?
Cięcie posmarowałem "sztuczną korą". W tej chwili, po miesiącu od cięcia, sok leje się całym przekrojem. Częściowo się krystalizuje w białe i żółte gródki. Na obrzeżach przekroju pojawiły się czarne kropki, wygląda na pleśń.
Drzewo jest duże, ma około 15-18m.
Czy macie jakąś metodę by mu pomóc wyjść z problemu, czy pozostawić w spokoju licząc, że samo da sobie radę?
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: BRZOZA co jak kiedy no i w jaki sposób :)
Widzę najpopularniejszy temat ostatnich czasów.. Ale może część nauczy się, że brzoza to taki rodzaj, który cięcia nie znosi, a jeśli w ostateczności znosi to wtedy, kiedy nie płacze i nie więcej niż powiedzmy 20% korony.