Marchew - choroby i szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6706
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
To prawdopodobnie mszyca głogowo-marchwiana. Wysysając soki doprowadza do ogłodzenia rośliny (przebarwienia i zniekształcenia naci oraz zahamowanie wzrostu korzenia). W marchwi spada zawartość cukrów a rośnie azotu i białka. W sprawach zastosowania ŚOR wolę się nie wypowiadać.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13682
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1092
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2438
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
Jak Ci się to udało ? Te nornice to po prostu jakaś plaga od kilku sezonów.Wroniarz pisze: Ostatnio przy likwidacji gniazda znalazłem garść ponadgryzanych pestek wiśni.
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
Nornit.
Nornice mam od zawsze (działka sąsiaduje ze starymi klonami i małym sadem) ale nigdy nie zjadały marchwi i buraków.
Preferują ziarna i nasiona.
Nornice mam od zawsze (działka sąsiaduje ze starymi klonami i małym sadem) ale nigdy nie zjadały marchwi i buraków.
Preferują ziarna i nasiona.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1092
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
Wroniarz, nie znam się na myszowatych, ale cały ogród w tym roku mam zryty i co gorsza przetrzebiony, zjedzone całe lub prawie całe rządki marchwi, to samo z buraczkami, ziemniakami, masakra, a nornice zwiewają pod nogami. Czasem zjedzone/wciągnięte razem z nacią, czasem nać z marchwi czy ziemniaków po prostu leży zaschnięta, bo korzenie już zeżarte.
pozdrawiam Ewa
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13682
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
ewikk77,
Może mamy inne nornice. W samej Europie istnieje około dwudziestu podgatunków.
Moje dorastają do 14 cm (bez ogona). Przy budowie korytarzy wywalają małe kopczyki. Przy budowie gniazd powstają duże kopce o średnicy 30cm.
Nigdy nie nadgryzały mi marchwi i cebulek kwiatowych.
Niedawno przy rozwałce gniazda odkryłem garść podziurawionych pestek wiśni, a na jesieni w innym gnieździe nasiona klonu z obciętymi skrzydełkami.
Może mamy inne nornice. W samej Europie istnieje około dwudziestu podgatunków.
Moje dorastają do 14 cm (bez ogona). Przy budowie korytarzy wywalają małe kopczyki. Przy budowie gniazd powstają duże kopce o średnicy 30cm.
Nigdy nie nadgryzały mi marchwi i cebulek kwiatowych.
Niedawno przy rozwałce gniazda odkryłem garść podziurawionych pestek wiśni, a na jesieni w innym gnieździe nasiona klonu z obciętymi skrzydełkami.
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 377
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
Chciałem prosić o poradę. Moja działka sąsiaduje z nieużytkami, gdzie łąka jest koszona raz na parę lat.
Co roku duża część jak nie większość jest pogryziona przez nornice (może być że przez inne stwory). W tym roku wiosną pomiędzy moją działką a sąsiednią, wkopałem na głębokość około 40cm siatkę w ocynku z drobnymi oczkami. Plus tak samo wkopałem juz w warzywniaku, naokoło kwadrat (oraz zimą złapałem z 8szt nornic na pułapkę). Niestety nic to nie dało i w tym roku również miałem wygryzione marchewki. Jest jeszcze coś co mógłbym zrobić?
Jeśli nie, to zrezygnuję uprawy, nie ma to sensu jak tak duża ilość jest zjedzona przez szkodniki.
Co roku duża część jak nie większość jest pogryziona przez nornice (może być że przez inne stwory). W tym roku wiosną pomiędzy moją działką a sąsiednią, wkopałem na głębokość około 40cm siatkę w ocynku z drobnymi oczkami. Plus tak samo wkopałem juz w warzywniaku, naokoło kwadrat (oraz zimą złapałem z 8szt nornic na pułapkę). Niestety nic to nie dało i w tym roku również miałem wygryzione marchewki. Jest jeszcze coś co mógłbym zrobić?
Jeśli nie, to zrezygnuję uprawy, nie ma to sensu jak tak duża ilość jest zjedzona przez szkodniki.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 25 mar 2013, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
Jak masz tyle nornicy to może być problem, to trudny zawodnik do usunięcia. Jakby to było na trawniku to pnos podobno działa tyle że ok 100 zł ale to trucizna straszna więc na grządkę nie polecam. U mnie też nornic jest sporo ale warzywa tylko że 3 może 4 w sezonie zjedzą także nawet nie walczę a trutki zwykłej nie chcą ruszyć. (Dokupiłem sobie działkę która nie była koszona od wielu lat, teraz po kilku koszeniach chodzisz jak po gąbce, tak zryte przez nornice)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8824
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.
Gryzonie trzeba likwidować , głowy nie odwracać bo same się nie wyniosą .
Problemu nie da się rozwiązać raz na zawsze , ale już ograniczenie daje efekty na plus .
U mnie z jednej strony pole a z drugiej boisko koszone raz do roku .
Na boisku nory , że nogi można połamać .
W tym roku znalazłam jedną marchew podgryzioną . Poszukałam tunelu w pobliżu i włożyłam
tabletkę lub pastę , nie pamiętam co.
Ze dwa lata temu pojawiły się chyba chomiki . Nie mam pojęcia skąd się wzięły , ale już ich nie ma .
Nie będą likwidowane na działce to przyjdą w domu .
Problemu nie da się rozwiązać raz na zawsze , ale już ograniczenie daje efekty na plus .
U mnie z jednej strony pole a z drugiej boisko koszone raz do roku .
Na boisku nory , że nogi można połamać .
W tym roku znalazłam jedną marchew podgryzioną . Poszukałam tunelu w pobliżu i włożyłam
tabletkę lub pastę , nie pamiętam co.
Ze dwa lata temu pojawiły się chyba chomiki . Nie mam pojęcia skąd się wzięły , ale już ich nie ma .
Nie będą likwidowane na działce to przyjdą w domu .