Ślimaki w ogrodzie - zwalczanie,dyskusje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ślimaki w uprawach warzywniczych - zwalczanie
Podstawowe wiadomości http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ślimaki w uprawach warzywniczych - zwalczanie
A komuś udało się zabezpieczyć granice swojej działki żeby mu ślimaki nie właziły?
myslalam kiedyś o soli drogowej,ale spalę sobie cały żywopłot..
Niestety mam działkę nad rzeką,więc lezie tego do nas pełno. Nie chcę stosować chemii ze względu na dziecko i psa,ale w zasadzie co posadzę to mam zjedzone.
myslalam kiedyś o soli drogowej,ale spalę sobie cały żywopłot..
Niestety mam działkę nad rzeką,więc lezie tego do nas pełno. Nie chcę stosować chemii ze względu na dziecko i psa,ale w zasadzie co posadzę to mam zjedzone.
-
- 50p
- Posty: 56
- Od: 26 mar 2016, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łobez / zach-pom
Ślimaki na jabłonkach, całe mnóstwo
Witam i z góry przepraszam, jeśli wybrałem zły dział na ten wątek.
Mam problem (lub tylko mi się wydaję) ze ślimakami na jabłonkach, całymi chordami wchodzą na drzewka. Boje się, że będą szkodzić .... Są to ślimaki z "domkami na grzbiecie" . Mam dwa pytanka do Was. Czy słusznie się obawiam i czy jest jakiś sposób by się ich pozbyć z drzewek, ewentualnie zapobiegać wejściom kolejnych ślimaków?
Mam problem (lub tylko mi się wydaję) ze ślimakami na jabłonkach, całymi chordami wchodzą na drzewka. Boje się, że będą szkodzić .... Są to ślimaki z "domkami na grzbiecie" . Mam dwa pytanka do Was. Czy słusznie się obawiam i czy jest jakiś sposób by się ich pozbyć z drzewek, ewentualnie zapobiegać wejściom kolejnych ślimaków?
Pozdrawiam
Krystian
Krystian
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3781
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Ślimaki w ogródku - zwalczanie
U mnie jest podobnie. Nie widziałem uszkodzeń na jabłoniach. Chętnie przebywają w miejscach występowania mszycy.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ślimaki w ogródku - zwalczanie
Pewnie z powodu suszy i wysokich temperatur uciekają gdzie chłodniej i trochę b. wilgotno. Nie widziałem , żeby spacerowały. Wszystkie szczelnie pozamykane w domkach.
Re: Ślimaki na jabłonkach, całe mnóstwo
Ślimaki z "domkami na grzbiecie" są niegroźne. Podobnie jak winniczki, które podobno zjadają jaja ślimaków bezskorupowych.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3781
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Ślimaki w ogródku - zwalczanie
U mnie te z domkami ogryzają maty wiklinowe z kory. W miejscach zacienionych ogryzły 100 procent pędów wiklinowych. W nasłonecznionym miejscu ogryzień jest mało. Widuję je na czereśniach i na wiązie syberyjskim. Uszkodzeń liści brak.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Ślimaki w ogródku - zwalczanie
Te z domkami są szkodliwe na winoroślach - uszkadzają liście, a winniczki wcinają mnóstwo roślin, dyniowate, astry, dalie, fasolę. Do gołej ziemi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ślimaki w ogródku - zwalczanie
Z winniczkami jest o tyle lepiej, że można je wcinać do gołej skorupki .
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Ślimaki w uprawach
Stary post, ale chyba trzeba zdementować... ŚLIMAKOL Substrala też zawiera metaldehydkaLo pisze:Niestety,miki,trafiłeś w sedno tarczy. Bros na ślimaki jest oparty na metaldehydzie ,a on jest szkodliwy po zjedzeniu.Nie rozpuszcza się w wodzie,więc sypanie na grządki nie grozi zejściem konsumentom zieleniny,ale jeżom...http://www.yaacool-eko.pl/index.php?article=2906 .Jest jeszcze jeden środek na ślimaki "Ślimakol" od Substrala, opary na fosforanie żelaza,po którym ślimaki nie padają natychmiast ,tylko giną w kryjówkach i nie widać na powierzchni padliny.I na dobrą sprawę nie wiadomo czy działa, najwyżej można to poznać po zmniejszonej ilości "najeźdźców".
Tu info:
http://www.substral.pl/srodki-ochrony-r ... e/slimakol
Za to Pełzakol (wymieniony w innym poście kaLo) nie ma tego składnika, tylko właśnie fosforan żelaza.
Dzięki kaLo za informację, bo nie mam już siły do tych ślimorów. Zeżarły mi wszystkie sadzonki-kukamelony, sałaty (do gołej ziemi), kwiatki i wszystko, co da się zeżreć. Często nawet kikuty nie zostają, rośliny znikają bez śladu. Do tej pory nie stosowałam żadnych środków, bo kocham swoje ropuchy, jeże i ptaki. Mam też kota. No i w ogóle nie lubię robić krzywdy zwierzętom, ale coś z tymi paskudami zrobić trzeba, bo żyć się z nimi nie da.
Patent z zakręcanymi butelkami też ciekawy, ale chyba jednak nie potrafię tak... Gdyby dało się je tam jeszcze jakoś szybko "uśpić", to może dałabym radę, ale trzymanie ich tam ot tak i czekanie chyba by mnie zamęczyło... Znaczy wyobraźnia pewnie by mi żyć nie dała...
Może ktoś ma jakiś pomysł na modyfikację tej metody z butelką? Znaczy, żeby szybko w niej padły? Wsypać tam np ten Pełzakol?
Pozdrawiam,Vivien333
Re: Ślimaki w uprawach
Ślimaki zbieram do butelki po wodzie mineralnej o świcie i o zmierzchu pincetą anatomiczną o długości 30 cm. W miejscach żerowania rozkładam folię przyciśnięta kamieniem, cegłą lub klepką od podłogi. W dzień po kolei je podnoszę i wyciągam z pod nich ślimaki. Na obrzeżach ogrodu mam krzewy i drzewa, a warzywa w centralnej części działki. Dal jeży zostawiam na przezimowanie kryjówki w krzakach z suchymi liśćmi oraz wodę w płaskich miseczkach. Ropuchy i jaszczurki też są u mnie mile widziane.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Ślimaki w ogródku - zwalczanie
Ja mam maleńki ogródek, ale zwierząt dużo, bo wszystkie zlatują się do mojego oczka wodnego. Rośliny rosną w kupie-kwiaty, krzaki, warzywa przeplatają się ze sobą, bo nie ma miejsca na wydzielanie kwater, czy grządek. No i ślimory mają raj... ale już niedługo... Właśnie odkryłam, że mam ten Pełzakol- od kilku lat stoi na półce, bo bałam się go użyć myśląc, że to jakiś Ślimakol z tym metaldehydem. Doczytać się nie mogłam składu, bo mama przywiozła mi to z Niemiec, ale szukając tego Pełzakolu zobaczyłam dokładnie takie samo opakowanie, sprawdziłam i to jest to! Z pewnością nie zawaham się użyć. Wszędzie piszą, że nieszkodliwy dla innych zwierząt. Oby!
Myślę, że skorzystam też z Twojej, Dziadku metody i póki mam trochę gołej ziemi wokół kompostownika, położę parę desek i będę paskudy zbierać. Tylko... co z nimi robić? Wrzucasz je do tej butelki i co potem? Patrzysz jak zdychają? Nie mogłabym spać... Już raz tak miałam z gąsienicami, które zeżarły moją kosodrzewinę. Do dziś mnie prześladują ich trupy... Potrzebuję szybkiej, niedrastycznej metody. No chyba, że wynosić je poza ogród. Tylko gdzie? Jest jakieś miejsce, gdzie będzie z nich pożytek? Może nad rzeczkę-ściek, gdzie grasuje mnóstwo kaczek?
Zastanawiam się jeszcze- jak Ty je wpychasz do tej butelki? Otwór trochę mały, a ślimory wielkie... To już lepiej jakaś flaszka po mleku, albo w Lidlu mają takie Butelki z sokami- ze sporym otworem.
Myślę, że skorzystam też z Twojej, Dziadku metody i póki mam trochę gołej ziemi wokół kompostownika, położę parę desek i będę paskudy zbierać. Tylko... co z nimi robić? Wrzucasz je do tej butelki i co potem? Patrzysz jak zdychają? Nie mogłabym spać... Już raz tak miałam z gąsienicami, które zeżarły moją kosodrzewinę. Do dziś mnie prześladują ich trupy... Potrzebuję szybkiej, niedrastycznej metody. No chyba, że wynosić je poza ogród. Tylko gdzie? Jest jakieś miejsce, gdzie będzie z nich pożytek? Może nad rzeczkę-ściek, gdzie grasuje mnóstwo kaczek?
Zastanawiam się jeszcze- jak Ty je wpychasz do tej butelki? Otwór trochę mały, a ślimory wielkie... To już lepiej jakaś flaszka po mleku, albo w Lidlu mają takie Butelki z sokami- ze sporym otworem.
Pozdrawiam,Vivien333
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ślimaki w ogródku - zwalczanie
Masz rację, literówka. Powinno być "Pełzakol". Z opisu środka wynika, że slimaki po spożyciu tego srodka schodzą pod ziemię i tam dogorywają.