Marniejące storczyki
- polikola
- 500p
- Posty: 697
- Od: 16 maja 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczytno / warmińsko - mazurskie
Re: Marniejące storczyki
szukałaś na storczyku niechcianych lokatorów, np. przędziorków?
Pozdrawiam - Paulina
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
Moje parapetowce (także storczyki) Mój ogród
Moje oferty kupna / sprzedaży /wymiany
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejące storczyki
Ta osłonka jest chyba dośc spora, może storczyk faktycznie ma za mało korzeni i nie pobiera tyle składników ile potrzebuje, stąd np. utrata turgoru liści? Storczyki lubią ciasnotę.. a poza tym przyłączam się do moich przedmówczyń ;) Warto przyjrzeć się storczykowi pod kątem lokatorów, najlepiej by było tuż po namoczeniu przez przezroczystą doniczkę, której nie masz Ja w ten sposób wypatrzyłam u siostry larwy, o których istnieniu pojęcia nie miała a u siebie skoczogonki, bo pod wpływem wilgoci, wszystko jest bardziej żywe w podłożu i łatwiej zaobserwować cokolwiek..
Ja mam podobne "blizny" na jednym ze storczyków, taka obramówka dookoła listka i byłam pewna, ze to poparzenie, bo przeniosłam je wszystkie na parapety i choć cieniuję, to czasem daję im złapać trochę światła.. ale skoro mówicie, ze nie, to pojęcia nie mam.. może skoczogonki? Bo w tym storczyku akurat je miałam, poza tym nic innego, zwłaszcza, ze profilaktycznie wypsikałam tez u wszystkich storczyków liście provado spray po około 2/3 razy.. i był tez przelewany środkiem owadobójczym. A czy nawozisz storczyka? Może jest po prostu niedożywiony? Przy przesadzaniu mogłaś mu zafundowac kąpiel w jakimś srodku owadobójczym dla profilaktyki, oraz spsikac fungicydem, co zaleca się zwłaszcza przy odcinaniu korzeni ale i dla samej profilaktyki, gdyby coś się z roślinie rozwijało..
Czy po ocięciu korzeni, zostało ich dużo zdrowych? Może łodygi się nie rozwijają, bo storczyk nie ma na to siły, sa dla niego za dużym obciążeniem, podczas gdy nie ma "bazy" ? W takim wypadku należałoby je uciąć aby storczyk szedł w korzenie. Czy po cięciu korzeni zastosowałaś węgiel lub cynamon? Czy po tym zabiegu wstrzymywałaś się z podlewaniem około 10 dni aby rany się zabliźniły?
A może zanadto się wygrzał u mamy na parapecie i potrzebuje teraz czasu aby dojść do siebie? Może przyzwyczaił się trochę do takich warunków jakie miał u mamy i po przyniesieniu do domu, gdzie dostawał mniej światła, łodyga nie rozwinęła się tak jak powinna? Wiem, ze światło jest bardzo ważne w przypadku łodygi i pączków, moje storczyki jak mają mało światła to nie chcą rozwijać pączków, a jak je przeniosę na okno to odrazu je otwierają Podobnie miałyśmy z łodygami, zaczęły rosnąc dwie a później mama je przenisoła do swojego pokoju bo chciała się nimi cieszyć, a tam niestety mniej swiatła i lodygi zatrzymały się po czym uschły :/
Za mało informacji, napisz coś jeszcze ;)
Ja mam podobne "blizny" na jednym ze storczyków, taka obramówka dookoła listka i byłam pewna, ze to poparzenie, bo przeniosłam je wszystkie na parapety i choć cieniuję, to czasem daję im złapać trochę światła.. ale skoro mówicie, ze nie, to pojęcia nie mam.. może skoczogonki? Bo w tym storczyku akurat je miałam, poza tym nic innego, zwłaszcza, ze profilaktycznie wypsikałam tez u wszystkich storczyków liście provado spray po około 2/3 razy.. i był tez przelewany środkiem owadobójczym. A czy nawozisz storczyka? Może jest po prostu niedożywiony? Przy przesadzaniu mogłaś mu zafundowac kąpiel w jakimś srodku owadobójczym dla profilaktyki, oraz spsikac fungicydem, co zaleca się zwłaszcza przy odcinaniu korzeni ale i dla samej profilaktyki, gdyby coś się z roślinie rozwijało..
Czy po ocięciu korzeni, zostało ich dużo zdrowych? Może łodygi się nie rozwijają, bo storczyk nie ma na to siły, sa dla niego za dużym obciążeniem, podczas gdy nie ma "bazy" ? W takim wypadku należałoby je uciąć aby storczyk szedł w korzenie. Czy po cięciu korzeni zastosowałaś węgiel lub cynamon? Czy po tym zabiegu wstrzymywałaś się z podlewaniem około 10 dni aby rany się zabliźniły?
A może zanadto się wygrzał u mamy na parapecie i potrzebuje teraz czasu aby dojść do siebie? Może przyzwyczaił się trochę do takich warunków jakie miał u mamy i po przyniesieniu do domu, gdzie dostawał mniej światła, łodyga nie rozwinęła się tak jak powinna? Wiem, ze światło jest bardzo ważne w przypadku łodygi i pączków, moje storczyki jak mają mało światła to nie chcą rozwijać pączków, a jak je przeniosę na okno to odrazu je otwierają Podobnie miałyśmy z łodygami, zaczęły rosnąc dwie a później mama je przenisoła do swojego pokoju bo chciała się nimi cieszyć, a tam niestety mniej swiatła i lodygi zatrzymały się po czym uschły :/
Za mało informacji, napisz coś jeszcze ;)
- Layla1991
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 12 maja 2012, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dw
Re: Marniejące storczyki
Podlewany był tak, jak pisałam wcześniej, raz na tydzień - gdy nadal miał wilgotno to na dwa. Pasożytów żadnych nie miał - sprawdziłam to dziś. Nasz Stefanek został dziś gruntowanie oglądnięty i włożony do mniejszej, dobrze wentylowanej (czyt. całej w dziurkach) doniczki. Zakładam, że jednak fakt, że wewnątrz doniczki ciągle było wilgotno, doprowadziło go do takiego stanu.
Mam nadzieje, że wybaczy mi ten błąd i znów zacznie zdrowo rosnąć.
A co do osłonki w której był - może nie widać tego na zdjęciu, ale była przeźroczysta
Mam nadzieje, że wybaczy mi ten błąd i znów zacznie zdrowo rosnąć.
A co do osłonki w której był - może nie widać tego na zdjęciu, ale była przeźroczysta
- Layla1991
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 12 maja 2012, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dw
Nowy pęd u phalenopsisa
Witam,
w jednym z postów opisywałam, że mój storczyk miał pęknięty pęd co zaowocowało faktem, że stracił dwa kwiatki zanim zdążyły się rozwinąć. Chcąc ratować roślinkę i jej kwiatki pęd obcięłam i wstawiłam do wazonika. Dwa uratowane kwiatki pięknie rozkwitły - co jak się okazało podobno często się nie zdarza. Ale mój kwiatek zaskoczył mnie po raz drugi. Po niecałym miesiącu, w miejscu, gdzie z zeszłorocznego pędu wyrastał pęd kwiatowy tegoroczny (było to jego II kwitnienie) zaczyna wyrastać coś, co wygląda jak kolejny, młody pęd kwiatowy. Jest zieloniutkie i ma już z 5-10 mm.
Jakim cudem pęd stojący w wodzie mógł cokolwiek wypuścić? Macie może jakieś teorie?
w jednym z postów opisywałam, że mój storczyk miał pęknięty pęd co zaowocowało faktem, że stracił dwa kwiatki zanim zdążyły się rozwinąć. Chcąc ratować roślinkę i jej kwiatki pęd obcięłam i wstawiłam do wazonika. Dwa uratowane kwiatki pięknie rozkwitły - co jak się okazało podobno często się nie zdarza. Ale mój kwiatek zaskoczył mnie po raz drugi. Po niecałym miesiącu, w miejscu, gdzie z zeszłorocznego pędu wyrastał pęd kwiatowy tegoroczny (było to jego II kwitnienie) zaczyna wyrastać coś, co wygląda jak kolejny, młody pęd kwiatowy. Jest zieloniutkie i ma już z 5-10 mm.
Jakim cudem pęd stojący w wodzie mógł cokolwiek wypuścić? Macie może jakieś teorie?
Re: Nowy pęd u phalenopsisa
O takich przypadkach już pisaliśmy na forum.....więc nie cuda....
Wystarczy zapoznać się z materiałami w sekcji jakie powstały przez lata.Wyszukiwarki też działają.
Wpis moderacji
Layla 1991
Tak myślę ,ze jednak warto być bardziej zdecydowanym w życiu. Korzystanie równoległe z kilku forów
z tym samym problemem skutkuje i udzielona odpowiedź wygasza dublowane pytanie.
Tak ja np.... sprawa Zygopetalum i ostatnio zadane pytanie....identyczne jak na innym portalu w tym samym czasie .
Myślę tak :... .sytuacja pytającego jest nie do pozazdroszczenia , zwłaszcza wtedy gdy są/czy bywają różne opinie bądź wskazania ,porady.... .
Nie podzielam metody dubeltowych pytań ....choćby z racji tego, ze współpracuję od lat też z portalami storczykowymi i nie akceptuję wyścigu czy konkurencji.
Zaznaczam,ze istnieje swoboda w korzystaniu z wielu forów przez nas , ale metoda równoległych pytań już nie.
Ponadto...u nas nie ma potrzeby zakładać osobnych tematów na każdy problemik czy wątpliwość.
Całość Twoich wpisów zostanie scalona w jeden i w nim umieszczać należy swoje wątpliwości po sprawdzeniu... czy aby
problem nie został w sekcji rozwiązany wcześniej.
Tylko nowy problem może być przedmiotem konsultacji.
Ten temat zamykam do dyskusji wobec przeniesienia problemów na inne forum.
moderator JOVANKA
Wystarczy zapoznać się z materiałami w sekcji jakie powstały przez lata.Wyszukiwarki też działają.
Wpis moderacji
Layla 1991
Tak myślę ,ze jednak warto być bardziej zdecydowanym w życiu. Korzystanie równoległe z kilku forów
z tym samym problemem skutkuje i udzielona odpowiedź wygasza dublowane pytanie.
Tak ja np.... sprawa Zygopetalum i ostatnio zadane pytanie....identyczne jak na innym portalu w tym samym czasie .
Myślę tak :... .sytuacja pytającego jest nie do pozazdroszczenia , zwłaszcza wtedy gdy są/czy bywają różne opinie bądź wskazania ,porady.... .
Nie podzielam metody dubeltowych pytań ....choćby z racji tego, ze współpracuję od lat też z portalami storczykowymi i nie akceptuję wyścigu czy konkurencji.
Zaznaczam,ze istnieje swoboda w korzystaniu z wielu forów przez nas , ale metoda równoległych pytań już nie.
Ponadto...u nas nie ma potrzeby zakładać osobnych tematów na każdy problemik czy wątpliwość.
Całość Twoich wpisów zostanie scalona w jeden i w nim umieszczać należy swoje wątpliwości po sprawdzeniu... czy aby
problem nie został w sekcji rozwiązany wcześniej.
Tylko nowy problem może być przedmiotem konsultacji.
Ten temat zamykam do dyskusji wobec przeniesienia problemów na inne forum.
moderator JOVANKA
Re: Marniejące storczyki
Kurczę mój storczyk też był w podobnym stanie co autorki i teraz się zastanawiam czy ja źle swojego nie podlewałam...christiee pisze:Dufin pisze:Różnica jest taka, ze koleżanka go nie przygarnęła od nikogo, więc doskonale wie jak go pielęgnowała, zatem sam z siebie nie zaczął żółknąć tak myślę.. Coś musiało na niego podziałać niekorzystnie i teraz trzeba dojść, co to mogło być.. Storczyki uczą cierpliwości, to prawda, ale jeśli gubi liście, to czasu za dużo nie ma ten storczyk, moim zdaniem samo czekanie nic nie da.. Kasiunia08 bo wiesz, Ty kiedy brałas storczyka od kogoś w złym stabie można było przypuszczać, ze może miał złe warunki, był źle traktowany i po prostu zapewniłas mu to czego potrzebował wiec odzył, ale christiee ma go u siebie od początku i jeśli nie dowie się co mu nie służy, to raczej stan storczyka sam się nie poprawi Ale to moje zdanie ;)
myśle, że masz racje i jedyne co przychodzi mi do głowy to złe podlewanie. Od zawsze przelewałam go wodą od góry i musiałam zalać/przelać.. Nie wiedziałam, ze należy go wstawiać do miski z wodą bez przelewania. Na forum trafiłam niedawno. Nie wiem czy powinnam zacząć go reanimować na kamykach/żwirze lub przesadzić do nowego podłoża bo z tego co przeczytałam w zakładce o podłożach moje ma za dużo ziemi i jakąś gąbkę..
Nie przelewać tzn. po prostu wstawić do miski z wodą i tyle co korzonkami nabierze to starczy? Nie polewać go u góry doniczki? Zawsze robiłam tak, że z góry mu jeszcze polewałam wodą, a potem wstawiałam doniczkę do zlewu, żeby nadmiar wody zszedł... Może było to złe podejście? Może nie powinno się tak moczyć tych korzeni napowietrznych? W tej chwili na wierzchu doniczki ze storczykiem mam Saharę... Korzenie przesychają wolno, natomiast pędów napowietrznych nie ma już praktycznie wcale i nie zapowiada się, żeby cokolwiek nowego storczyk chciał wypuścić...
Może mnie ktoś pouczy?
- 3velyna
- 500p
- Posty: 855
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Marniejące storczyki
Kornelya,
Storczyki podlewamy stosując metodę moczenia, czyli włożenia doniczki do naczynia wypełnionego wodą i zostawienie jej w nim na co najmniej 15 min, by korzonki się napiły i podłoże odpowiednio nasiąkło.
Oczywiście uważać trzeba na stożek wzrostu/serce (miejsce, z którego wyrastają listki), którego zalanie (np. poprzez zraszanie albo nawet lanie wody od góry) powoduje jego gnicie i umieranie rośliny
To, że namaczałaś korzenie powietrzne nie spowodowało tego, że teraz są suche na wiór sama w okresie letnim stosuje kompresy na nie podczas namaczania i nie ma to na nie wpływu negatywnego
Storczyki podlewamy stosując metodę moczenia, czyli włożenia doniczki do naczynia wypełnionego wodą i zostawienie jej w nim na co najmniej 15 min, by korzonki się napiły i podłoże odpowiednio nasiąkło.
Oczywiście uważać trzeba na stożek wzrostu/serce (miejsce, z którego wyrastają listki), którego zalanie (np. poprzez zraszanie albo nawet lanie wody od góry) powoduje jego gnicie i umieranie rośliny
To, że namaczałaś korzenie powietrzne nie spowodowało tego, że teraz są suche na wiór sama w okresie letnim stosuje kompresy na nie podczas namaczania i nie ma to na nie wpływu negatywnego
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Marniejące storczyki
Moczenie jest lepsze od podlewania jeszcze pod jednym względem Czasem gdy wychodzi młody pęd, my go jeszcze nie widzimy.. Przez podlanie z góry łatwo go zalać i stracić, a poprzez moczenie nic mu nie grozi Poza tym przez podlanie kora nie zdąży najść woda tak jak powinna o storczyk po kilku dniach znów będzie wymagał podlania.. Chyba, ze masz podloże, które bardzo długo schnie, albo storczyk ma mało korzeni w stosunku do podłoża, to wystarczy roślinę kilka razy przelać zamiast moczyć..