Wątek dla osób odchudzających się cz.2

[marzena 63]

Kasiu
gdzie "normalne" jedzenie jak trzeba zejść z 2500 cal na 1400 to już jest dieta i to drastyczna -przynajmniej dla mnie Ja dostałam od dietetyczki rozpiskę na 1400 cal i trochę ciężko mi Pięć posiłków,nawet jest posiłek ze słodyczami (ciasto drożdżowe -jeden mały kawałeczek). Ale ja jak widzę słodycze ,to u mnie na kawałeczku nie kończy się A muszę schudnąć co najmniej 15kg

[Monika79]

A zalecają dietetycy pieczywo chrupkie?Czy zastać lepiej przy chlebie?

[termit]

Beatrix sam łapię się na tym, że unikam glutaminianu sodu (np. przedwczoraj kupiłem kostki rosołowe bez niego, pomimo, że były 3x droższe) ale z tego co już dawno wyczytałem na stronie Instytutu Żywności i Żywienia nie ma dowodów na to, że jest szkodliwy, no chyba że ktoś ma alergię.

[MORANGO]

Ja również rozpoczynam dietę, przede mną długa droga bo muszę 20 kg schudnąć... bo zdrowie najważniejsze, kiedyś udało mi się chudnąć 33 kg, niestety powróciłam do starych nawyków, i kilkogramy powróciły. Ja będę na diecie 1200 kal, 5 małych posiłków dziennie, dużo wody, dużo ruchu... najgorsza jest logistyka, jak przejść 2 obfitych posiłków dziennie (czyli śniadanie 13 popoludniu, obiad 20 wieczorem) na 5 posiłków... myśle, że to będzie najtrudniejsze, ale mam nadzieję, że tak jak 10 lat temu szybko się przyzwyczaję, bo jak to się mowi odchudzanie to nie tylko utrata kilogramów, ale to zmiana sposobu życia.

A jak wam się udało na 5 małych posiłków przejść? Pozdrawiam i kibicuję wszystkim odchudzającym

[Skoanna]

A tak tu sobie wdepnęłam do Was Temat dotyczy mnie w dwójnasób. Odkąd pojawiły się "tłinsy" jestem wiecznie na programie- odchudzanie, oczywiście z bardzo różnym skutkiem, no i zajmuję się tym problemem zawodowo, więc wszędzie gdzie pojawia się coś o zdrowym żarciu, dietach i ćwiczeniach - u mnie zapala się lampka z napisem "skrzywienie zawodowe"
Będę Wam kibicować w zmaganiach, jeśli pozwolicie. Samej też się zmagając nieustająco - powinnam sobie zmienić nick na dietetyknadiecie .

Co do chleba i chrupkiego pieczywa bo pojawiło się pytanie. Biały chleb jest niezbyt korzystny dla osób które zrzucają, z wielu względów, niestety chrupki mimo że są mniej kaloryczne też o szał nie przyprawiają. Jedno i drugie ma wysoki index glikemiczny czyli naraża nas na huśtawkę insulinową(ktoś już opisał to zjawisko wcześniej), zawiera głównie węgle (węglowodany proste) dobre ewentualnie dla sportowców a dla nas co najmniej dyskusyjne i bardzo mało korzyści odżywczych, o które przy odchudzaniu trzeba bardzo dbać, by nie fundować sobie niedoborów. Na dokładkę jest to żywność wysoko przetworzona, fuj nie dobre. Czyli co? Pełne ziarno. Ano pełne ziarno, jeśli pieczywo.
MORANGO: sama układasz jadłospis czy korzystasz z porad dietetyka?
Marzenko: masz ciasto drożdżowe w jadłospisie? Naprawdę? Od dietetyka? okrucieństwo w czystej formie. Spotykałam osoby które "musiały" mieć w jadłospisie desery, głównie ze względu na przyzwyczajenia smakowe, no ale ciasto drożdżowe...jeśli już słodkie to lepsza byłaby pannacotta jakaś, albo inny złożony deser, słodzony czymś co przyniesie jakieś choć minimalne korzyści, a który nie zafunduje Ci słodkiego cugu. Nie bardzo wiem jak uzasadnić ten drożdżowy placek, chyba że to jakiś specjalny drożdżowy placek .

No i zaczęłam mądralizować wybaczcie.
Ganio4 o co pytasz jeśli chodzi o mikrofalówkę?

[MORANGO]

Sama sobie układam menu. A co do chleba chrupkiego to wszystko złudne je się go porostu więcej i zamiast chodząc można przytyć.

[Lady-r]

Ja wyrzuciłam pieczywo z diety czasami obgryzę rożek jakiejś bulki wieloziarnistej, bo takie uwielbiałam i raz czy dwa na tydzień zjem niezdrową bułeczkę czy croissanta, albo mufunkę z Lidla. Ale to z łakomstwa generalnie w normalnym jedzeniu chleb nie jest mi potrzebny i mnie nie ciągnie. Mam więcej tłuszczu niż węglowodanów w diecie wedlug kalkulatora kalorii. Waga co prawda stoi, ale nigdy nie chodzę głodna. Teraz próbuję obniżyć indeks glikemiczny moich posilków i nie jadam niczego z syropem glukozowo-fruktozowym. Mam tez owoce goji, ktoś jadł?

[marzena 63]

Marzenko: masz ciasto drożdżowe w jadłospisie? Naprawdę? Od dietetyka? okrucieństwo w czystej formie. Spotykałam osoby które "musiały" mieć w jadłospisie desery, głównie ze względu na przyzwyczajenia smakowe, no ale ciasto drożdżowe...jeśli już słodkie to lepsza byłaby pannacotta jakaś, albo inny złożony deser, słodzony czymś co przyniesie jakieś choć minimalne korzyści, a który nie zafunduje Ci słodkiego cugu. Nie bardzo wiem jak uzasadnić ten drożdżowy placek, chyba że to jakiś specjalny drożdżowy placek .

Tak -miałam mały kawałek ciasta drożdżowego ,rogal drożdżowy lub drożdżówkę na przekąskę po drugim śniadaniu.To mnie rozdrażniało i nie jadłam jednego kawałka tylko kilka.
przyznam szczerze,że na tej diecie schudłam ,ale po kilku miesiącach zaczęłam znów jeść "normalnie" czyli tak jak przed dietą i ponownie przytyłam.
Teraz jem 5 posiłków dziennie (pozostał nawyk po rozpisce dietetyczki) i staram się jeść po prostu mniej.No i staram się unikać słodyczy,ale to jest dla mnie najtrudniejsze.Szkoda ,że nie ma leku powodującego słodkowstręt

[Skoanna]

Ano nie ma. To znaczy są w zasadzie, ale ja bym nawet wrogowi nie polecała testowania tego na swoim organizmie.
Trzeba się z tematem borykać na piechotę. Dla mnie najlepszy jest system trzeźwego alkoholika, czyli nie jem słodkiego, kropka. No niestety działa to tak samo jak w przypadku odwykowca czyli do pierwszego kęsa a potem to już lawiną Następnie przychodzi moment opamiętania i tak w kółko Ech, lekko nie jest...

[MartisM]

Jak kogoś nachodzi ochota "na coś słodkiego" to polecam owsiankę z orzechami i miodem, oczywiście w rozsądnej ilości. Za każdym razem zmniejszać ilość miodu. Od słodkiego smaku (cukru) można się odzwyczaić. Jedyną słodkością na jaką sobie od czasu do czasu pozwalam to 2 kostki gorzkiej czekolady o min. zawartości kakao 70%. Ochota na słodkie zaspokojona a i przy okazji magnez można uzupełnić

[kiziorek]

Witam kobitki tak czytam wasze wpisy i widzę, że nie tylko ja mam problem ze słodyczami. Dla mnie na odwyku jest najgorszych pierwsze dziesięć dni, potem jest trochę łatwiej choć i tak, aby poskromić swój apetyt na słodkości biorę chrom. Któraś używa?

[Monika79]

Ja chrom stosowałam,ae jakoś na mnie nie działało .A jak u Ciebie?

[kiziorek]

Niby apetyt na coś słodkiego się zmniejszył, ale nie zmienia to faktu, że i tak muszę się pilnować