Róże kanadyjskie

[Reniak]

Matko jedyna tylko nie słomą.W tamtym roku wpadłam na ten genialny pomysł okrywałamhortensje i pare róż.Miałam kilka olbrzymich kartonów założyłam na krzewy,a są już duże oczywiście dno rozłożyłam na ziemi i przygniotłam cegłami ,a do środka włożyłam słomę .Boże jak ja się narobiłam na wiosnę,wszędzie była słoma ,nie wiem jakim sposobem.Chyba że myslisz o matach słomianych,to zupełnie inna bajka

[Rozeta]

Reniu tak, chodziło mi o maty słomiane do przykrycia lub okręcenia roślin .

[Rozanka]

Monia, 5a wcale mnie nie pociesza. Każdej zimy mam tydzień lub dwa z temperaturą -30st. i nie ma na to rady.
Kopce z ziemi, przyginanie, kopce z igliwia, stroisze z gałązek, nic nie dają. Moje róże wsadzam głebiej niż przepisowe 5cm, bo zimą 2009/2010 przemarzły kopce i zatrzymały się na poziomie gruntu, więc wiosną ciełam na prawdę do ziemi. W tym roku wypróbuję stroisze z wełny mineralnej miękkiej i włókniny. Taki eksperyment.
Jeszcze ciekawostka. Chciałam kulkować Louisę (czyli wygięłam zewnętrzne pędy i zamocowałam do ziemi) i te pędy na "łukach" przemarzły. Nie wyżej lub niżej, ale właśnie w tych miejscach. Czyli coś z przewodzeniem tkankowym się wydarzyło. Może dlatego niektore róże przemarzają nawet po przygięciu i zakopcowaniu?

[Rozeta]

Ewuś, może te przemarznięte pędy na Louisie były po prostu młode i zbyt cienkie? Najważniejsze, że główne pędy nie przemarzły i w kolejnych sezonach będą jeszcze wypuszczać te nowe z kwiatami.
Czy wspomagasz swoje róże potasem jesienią?

[Rozanka]

Głównych nie dałabym rady nagiąć. Choć te wyginanie były różne roczne i dwuletnie.
Nie wspomagam potasem, a pewnie powinnam.

[Rozeta]

Ewciu,
co do potasu to wiem, że jest go sporo w nawozie ...do pomidorów i jest stosowany z powodzeniem dla róż !!! Również w gnojówkach z pokrzyw i skrzypu. Ja podsypałam we wrześniu nawozem jesiennym bez azotu, za to z dużą zawartością potasu właśnie.

Chcę też podrzucić linka do mojego wątku, gdzie jest cenna podpowiedź naszej koleżanki rtk10 , dot. stosowania potasu pod róże przed zimą :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... u#p2528827

Dla niewtajemniczonych podam info, że potas wzmaga drewnienie łodyg róży, dzięki czemu roślina lepiej zimuje, jest bardziej odporna na przemarzanie .

[Rozanka]

Dzięki Moniu za linka i rady.

[Alutka102]

Popatrzcie co znalazłam dostępnego u Sipa. Jest to róża pnąca Kanadyjska F. Svejdy. Wytrzymuje do -40*
http://davesgarden.com/guides/pf/showimage/115093/

[Rozeta]

Superaśna ta różyca, Alu !!! Strefa 2, wysoka odporność na wszystko, a w dodatku może także rosnąć w cieniu , zobaczcie: http://www.roses.webhost.pl/2009/10/william-baffin/ .
No i jest na wyciągnięcie ręki. To mi się podoba !!!

[edulkot]

Muszę się wpisać bo tyle stron napisałyście że siedziałam jakiś czas.
Róże Svejdy nie dość że wytrzymałe to jeszcze są śliczne.
Alutka a tylko ta jedna Svejdowa była u niego

[Alutka102]

Znalazłam jeszcze jedną parkową , która rośnie do 1,80 m Martin Frobisher -37*

http://translate.googleusercontent.com/ ... C6nkABuC5g

U Schuiltesa znalazłam różę Champlain Swejdy i taki fajny filmik jak sobie pszczółka na niej buszuje

http://www.youtube.com/watch?v=fBRrsEKB_GQ

[edulkot]

Polazłam oczywiście na Helpa i wlazłam do szwedzkiego ogrodu w którym rośnie właśnie ten Martin Frobisher a tam tyle róż znanych i u nas i jedna którą chcę kupić. http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.184126
Czasami warto tak pochodzić po ogrodach z północnych stron.
Znalazłam u tej Szwedki taką różę Svejdy , David Thompson która ma strefę 2b i rośnie w słońcu, śliczna jest tylko jej nigdzie nie znalazłam do kupienia. http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1463.0

[Ave]

a gdzie można "wyrwać" tego Martin Frobisher`a