Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Specjalistką nie jestem, ale ja swoje passiflory obciolam same wieszchołki( sadzonki tegoroczne).
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
To może ja jeszcze się trochę wymądrzę na temat passiflory w gruncie. Gdzieś już tu pisałam, że z powodu łagodnej zimy (a właściwie długo jej braku) wykopałam moją passiflorę dopiero w styczniu ponieważ kilkustopniowy mróz wytrzymuje bez bólu. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy tydzień temu znalazłam ok. 30 cm męczennicę odrastającą z kawałka korzenia, który wyraźnie został po wykopanej zimą roślinie! Cóż, podobno klimat się zmienia. Wniosek z tego taki, że korzeń Passiflora coerulea wytrzymuje min. - 10 st.C.
aha, obcinałam i szczypałam czubki tylko na wiosnę, żeby ją trochę przyhamować przed majem, a po posadzeniu znalazł się jakiś "przemiły" owad, który zjadł wszystkie końcówki.
aha, obcinałam i szczypałam czubki tylko na wiosnę, żeby ją trochę przyhamować przed majem, a po posadzeniu znalazł się jakiś "przemiły" owad, który zjadł wszystkie końcówki.
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2330
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
moje trzy (dwie błękitne i jedna czerwona) są jeszcze na dziace w gruncie..prawdopodobnie zostaną tam na zimę..mimo że już było kilka nocy z przymrozkiem 5 stopni nadal są zielone i mają pączki..pewnie już się nie rozwiną ale skoro taka temperatura im nie zaszkodziła to chyba pierwszy raz zaryzykuję..pozostałe 8 jest już w mieszkaniu..to kupione w tym roku sadzonki..kosztowały zbyt dużo żeby ryzykować zniszczenie.