Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy"cz.1

[darbo]

No, cztery metry szerokości ,to już coś. Ja mam 3.2 czy 3.4 już dokładnie nie pamiętam. Ścieżka po środku i po dwa rzędy po bokach. Sadziłem w rozstawie 50 na 50. Ścieżka szeroka, swobodna do przejścia. W białej koszuli można chodzić i nie pobrudzisz liśćmi. Po bokach od ściany też w miarę luz. Na Twoim miejscu, spróbowałbym spokojnie dwa rzędy po bokach i jeden w środku. Co za tym idzie dwie ścieżki. Jak wspomniałem wyżej, było dotychczas 50x50 i na dwa pędy. W tym roku będzie w rzędzie co 40, a rząd co 50-60. Wszystko wyjdzie w praniu. Jak postawisz tunel to sznurki, paliki i odznacz wszystko. Będziesz miał jakiś pogląd. Powodzenia.

[darbo]

Zapomniałem dodać że jeśli w rzędzie co 40, to wyłącznie na jeden pęd.

[jerry]

Darku, może być trochę ciasno, ale zależy jakie odmiany chcesz tak posadzić.
Są pomidory "szczupłe" i takie "przy kości" rozrastające się dosyć szeroko.
Musisz sprawdzić jak będzie z przepływem powietrza między krzakami.
Ja mam rozstaw w folii co 50 cm w rzędzie, a rzędy co 70cm i prowadzę zwykle na jeden pęd.
Pozdrawiam
Jerry

[dorotaa]

Ja jeszcze mam takie być może głupkowate pytanie ,ale o ile wiem jak przywiązać sznurki u góry tunelu to u dołu mam problem .Wymyśliłam sobie paliki ,którym powbijałam gwoździe na kształt haczyków .Powbijam je koło pomidorów a do nich przywiążę sznurki.A Wy jakie macie sposoby ?

[Rumianka]

Przywiązuję sznurek do łodygi pomidora , pod drugim lub trzecim liściem, sznurek przywiązuję do drutu rozciągniętego nad pomidorami. Owijam sznurek wokół łodygi pomidora i jak pomidor rośnie oplatam łodygę wyżej, lub przywiązuję krótkimi tasiemkami łodygę do tego sznurka . Można też kupić specjalne klipsy do mocowania łodygi do sznurka. Pozdrawiam , Bożenka.

[darbo]

jerry
W ubiegłym roku jak plewiłem, to zwróciłem uwagę właśnie na przepływ powietrza. Wyobraż sobie że pośrodku ścieżki ruch powietrza taki sobie. Natomiast koło ścian przeciąg. Cieszy mnie to, ale myślałem że pośrodku powinno ciągnąć.

[mousefishyork]

Mało kto tu zagląda, ale chyba tylko mój wątek się uchował z tematem pomidorów.
Tak mi się przynajmniej wydaje. (ok - jakieś błędy były, już wszystko ok.)

Interesuje mnie odmiana http://www.pomidorlandia.pl/pomidor-wat ... steak.html

ktoś coś słyszał o tym pomidorku?
Jestem na etapie wyboru - ale tylko jednej odmiany w tym roku. W zeszłym się pozapylały trzy różne odmiany i wyszło mi miszmasz niewiadomego przeznaczenia i o nieokreślonym smaku.

Zależy mi na mięsistym, i bardzo słodkim pomidorze, plennym, dość wczesnym.
Będę wdzięczna za sugestie.

Jeszcze ten - http://www.pomidorlandia.pl/pomidor-bla ... ywine.html

Pamiętam, że zawsze najbardziej do gustu przypadały mi pomidory o mocnym czerwonym kolorze z zielonkawym miąższem.
Ten black brandywine bardzo mi takowego przypomina.

[Suppa]

Jestem na etapie wyboru - ale tylko jednej odmiany w tym roku. W zeszłym się pozapylały trzy różne odmiany i wyszło mi miszmasz niewiadomego przeznaczenia i o nieokreślonym smaku.

Nie wiem, czy dobrze rozumiem.. jeśli miałaś trzy różne odmiany ewentualne zapylenie krzyżowe nie mogło mieć wpływu na smak w tym samym sezonie.

[mousefishyork]

Sama nie mam pojęcia o co chodzi.
Trzy odmiany, a jak przyszło zrywać (nie powiem, bo plon olbrzymi) były identycznego koloru i w smaku lepiej nie mówić. Jak gąbka. Dobrze że skusiłam się zrobić trochę sałatki z zielonych pomidorów, która wyszła rewelacyjna, ale nie ucieszyliśmy podniebienia smakiem pysznych słodkich pomidorów. Dwie z tych odmian to - black krim i green zebra, ostatni miał być białym "beefsteak" W ostateczności wszystkie były pomarańczowe. Nawet nie wnikam gdzie leżał problem. Zależy mi na wyborze czegoś co zawsze się uda, ale będzie przede wszystkim słodkie.

[ekopom]

Także na próbę, chciałem posadzić jakiegoś wielkiego cudaka i wysiałem jakąś odmianę amerykańską , a że rozsada rosła rewelacyjnie, to córka mi dosadziła do pół folii. Owoce okazały się porażką o smaku kaszki mannej . I obecnie do takich nowości podchodzę ostrożniej.

[mousefishyork]

Ekopom, dlatego staram się wybrać coś "normalnego"
Dobrze ująłeś konsystencję jako kaszki manny, właśnie do takowej mogę porównać moją ubiegłoroczną uprawę.
Myślę o jakiejś odmianie brandywine albo o soldackim.

[ekopom]

Ja zaczynałem od carmello, dombello, potem marissa, genaros, to są odmiany dobrych smaków, ale że rynek obecnie preferuje cenowo malinowe, to mam teraz: Vp-1 i 2, a także tomimaru muchoo.

[mousefishyork]

problem polega na tym, że mam u siebie niewielki wybór odmian, i małe pole manewru.
Ale muszę w końcu zdecydować.

Znalazłam jeszcze coś takiego - "black from tula"