Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1654
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

a bo one wygląd dziwny miałe..
troche tak jak odgłowiony pomidor który kozula powiedziała że ma za dużo azotu i zaczeły liście więdnąć.. do tego jakieś szarości na liściach ...właśnie to mi podpowiedziało że pewnie to brak mg.. bo po tym jak zżółknie robi się od niedoboru liść aki przezroczysto szary..i te takie były.. a może mi się już wszystko pogmerało w głowie :roll:
a to cholercia zaraza.. a ja i tak liście oberwałam ;:138 ;:14
Ale na 2 raz już będę wiedziała ;:3
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 903
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Ale wiesz jeden pomidorek podejrzany o chorobę to mało , pilnuj dokładnie liści , patrz na ogonki liściowe , czy nie żółkną , patrz na owoce, czy właśnie nie dostają takich jakby szklistych plamek ,
a jak więcej symptomów zobaczysz to pryskaj :)
Tanos nawet jak nie wykorzystasz teraz to Ci się przyda , działa tez na zarazę :)
p.s.
miało być "działa też na szarą pleśń "
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1654
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

no to zrobie tak..
wpadne rano..
Zrobie oględziny... i pojade kupić ten tanos..

A z tym oglądaniem nie taka prosta sprawa..
Liście jako tako te od spodu żółkną..
Więc mam patrzeć na nie..
Na tym krzaczku z którego był pomidor liście "dziwne" były na 3 od góry już.. czyli coś nie tak..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5867
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

:wit Dzisiaj chce zrobić oprysk amistarem. Mam pytanie,czy mogę do oprysku dodać nawóz wieloskładnikowy?
Takie tam dwa w jednym? ;:224
Asia
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Tak- możesz. Jeżeli to będzie nawóz w formie stałej, najpierw we wodzie rozpuść nawóz a potem dodawaj środka.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
anik
1000p
1000p
Posty: 2296
Od: 28 maja 2010, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

weteran pisze:Ale wiesz jeden pomidorek podejrzany o chorobę to mało , pilnuj dokładnie liści , patrz na ogonki liściowe , czy nie żółkną , patrz na owoce, czy właśnie nie dostają takich jakby szklistych plamek ,
a jak więcej symptomów zobaczysz to pryskaj :)
Tanos nawet jak nie wykorzystasz teraz to Ci się przyda , działa też na zarazę :)
Czy jeśli pojawią się takie właśnie plamki na owocach to znaczy, że należy wykonać oprysk? Czy to jest również objaw choroby?Pytam bo na jednym owocu widziałam taką dziwną plamkę o średnicy może 3 mm.
Pozdrawiam - Ania
Kwiatki u Ani 2
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1654
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

moj pomidor z nocnych rozważań..

to jest zdjecie ktore było zobione ok 24h od zerwania owocu
na krzaku nie było tej czarnej plamki.. wygląd jego był podobny do obitego jabłka..
A w przekroju jak widać poniżej

Obrazek Obrazek
Obrazek

zaraza to jest czy uszkodzenie mechaniczne..??
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
Mnemozyna
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 16 kwie 2011, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Moje pomidory, które w fazie bytności na parapecie i tak już wiele przeszły zaczęły chorować. Proszę o jakieś konstruktywne uwagi, bo wyglądają gorzej z dnia na dzień. Początkowo tylko liście wyglądały kiepsko, ale dziś zauważyłam zmiany na owocach. Zaczęły też opadać pąki kwiatowe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek



Obrazek
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 903
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Rusalka moim zdanie to nie zaraza , było usuwać staśmione kwiaty.
Wywal wszystkie takie owoce , z nich to tylko jakaś szara pleśń Ci się rozwinie
Mnemozyna one nie chorują , one umierają z głodu. Musisz dać nawozy dolistnie P Mg i Ca , na koniec możesz sobie podać K

p.s.
może to być tez przenawożenie, zasolenie , w sumie nie piszesz co dawałaś, co robiłaś wcześniej
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1654
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Paweł..
łatwo powiedzieć :P
Trudniej to zrobić bo niektóre kwiaty są duże niektóre staśmione.. i się gubię w zeznaniach ;)
Poza tym nie przyglądam się wszystkim -niestety a potem wychodzą takie niespodzianki -skoro twierdzisz że to staśmiony.. :) (dla mnie to forma dużego pomidora była :oops: )

Dziś oglądałam dany krzak..
Żaden inny pomidor nie posiada takiego "siniaka"
Nie wiem tylko co myśleć o żółtym wybarwieniu liści i ich więdnięciu..-tu troche to widać.. przy czym góra nie wygląda niepokojąco.. (mam ja chrzest bojowy..1 rok uprawy roślin..i taki rok że wszystkim w kość daje :evil: )
Obrazek

Za to pomidory w gruncie -Kalmany
Zauważyłam znów niepokojące mnie ślady -takie jasniejsze...
Dla "spokojnośći" -czy to normalne??
chodzi mi o te jaśniejsze ślady pod szypułką..
Przepraszam..ale troche przewrażliwiona jestem i wystraszona..

Obrazek
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 782
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

weteran pisze: Mnemozyna one nie chorują , one umierają z głodu. Musisz dać nawozy dolistnie P Mg i Ca , na koniec możesz sobie podać K

p.s.
może to być też przenawożenie, zasolenie
Dokładnie tak , umierają z głodu , choć pokarmu może być sporo ... Jedyne co im teraz trzeba to WODA , ona rozpuści sole mineralne i będą dostępne dla rośliny . Co prawda widać na zdjęciu podlany krzak , ale tylko tuż przy łodydze , a dalej pustynia ... Pomidor ma daleko siegający system korzeniowy , i ziemia w tunelu powinna być mokra cała , nawet ścieżki warto zlewać . Krzak pomidora zużywa dobowo do 1,5L wody , ale przecież większość wody z odkrytej ziemi jest zwyczajnie odparowana . Zatem schemat : 1,5 L / dziennie , w pewnym momencie się załamuje ( gdy krzaki się rozrosną , a zapas wody gruntowej się wyczerpie i nastają upalne dni ) . Tu nie ma reguł , trzeba patrzeć co się dzieje i reagować . Zatem Mnemozyno , lej wodę , lej aż się zmęczysz , a potem znowu lej ... Poprawa powinna być widoczna po kilku dniach , i wtedy zorientujesz się czy należy pomyśleć też o pokarmie .
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1654
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Frant..
Jak to mądrego dobrze przeczytać..
Bo nie pomyślałam ;:14 ;:14 ;:14
Przecież wiem że pomidory mają system korzeniowy rozbudowany a i tak podlewam w kółeczko pod krzaczek.. jak już leń mnie dopadnie to leje kubkiem z rozmachu :;230
Dzięki za oświecenie ;:180

ps
te 1,5 l dziennie to codziennie?
Pytam bo ja co 2-3dni podlewam ok 2l wody.. a jak zimno to co 3-4..
Pewnie od tego takie liście oklapnięte na zdjęciu..??
Swoją drogą ciężko to wszystko okiełznać.. bo po deszczach moje pomidory te w gruncie jak i te w szklarni -tuż przy ścianie i te w 2 rzędzie też niektóre śa po prostu przelane.. :-/
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Beaty
50p
50p
Posty: 69
Od: 7 lis 2008, o 09:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z bliska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Dzień dobry!
Mam objawy zarazy na pomidorach na czterech roślinach. Wiem, że do sklepu nie pojadę i tzw. chemii nie kupię. Wiem, że to dziwne podejście ale muszę z pewnych przyczyn dokonywać takich wyborów. Mam w apteczce domowej wyciąg z pestek grejpfruta Citrosept.
Czy ma sens rozrobić go z wodą (tylko nie wiem ile kropel na litr) i popryskać te moje pomidory? - w sumie mam ich 85 .
Proszę o radę.
Pozdrawiam Bożena
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”