Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )

[NITKA]

Kasiu, to jest grupa eksperymentalna, wysiana wcześniej względem obserwacji, wyciągania wniosków i zdobywania własnych doświadczeń Jak dożyją, pójdą do tunelu.

Pomidorki z akcji, które będę wysadzać później, wyglądają tak -



W przyszłym tygodniu szykuje sie wielkie pikowanie :P tego pomidorowego lasu.

[tadeusz48]

Witaj KASIU, posiać zielone na miejsce gdzie będą rosły pomidory, to możesz, tylko obawiam się że niewiele z tego pożytku będziesz miała, bo za duże nie zdąży urosnąć a narobisz się kopiąc teraz oraz później przy przekopaniu zieleniny. Nie lepiej posiać bardziej pożyteczny przedplon jak sałatę, rzodkiewkę, czy czy posadzić dymkę cebulę na szczypior.

[KasiaPuk]

@ Anita:Ulalaaaaaaaaaaa, ale stadko, a jakie już wyrośnięte chłopasy;) Moje dopiero zawiązują listki właściwe, ale chyba nie są takie złe bo na 10 dni stażu mają zaledwie 2.5 cm, jednak do twoich się nie umywają;D

Tadeuszu! Zielenina ma szanse urosnąć w tym klimacie taka że ani się obejrzysz a masz trawnik;)
Poza tym kopaniny się nie boję bo mam 5 kilo do zrzucenia;) Chodzi tylko o to czy taka warstewka zielska przekopana jakiś czas przed sadzeniem pomidorów im nie zaszkodzi w jakiś sposób??? Ja się nie znam na zmianach zachodzących w glebie po przekopaniu nawozu/kompostu/czegośtam. Dlatego wolę zapytać
Rzodkiewka swoją drogą, mam już 3 rządki i nie wiem czy to zjemy;)

[tadeusz48]

No , właśnie zapomniałem że Ty przebywasz na "Obczyźnie". Zielenina przekopana na pewno nie przeszkodzi pomidorom we wzroście ( tak samo innym roślinom),

[KasiaPuk]

Uff, to dobrze, bo już nie mogę na to gołe pole patrzeć ;D Czyli będzie przyjemne z pożytecznym - zasieje się jakieś badziewie i będzie zielono do maja przynajmniej;) Dzięki serdeczne, Anita, Tadeusz, jesteście niezastąpieni

[NITKA]

Kasiu, ja absolutnie nie chcę Cię do tego poplonu namawiać, ale moim zdaniem większy będzie pożytek z tej zieleniny (nawet małej), niż z chwastów. Ja nie wiem, co mądre księgi piszą, ale z własnego doświadczenia wiem, że jak przekopiesz ten poplon, czy właściwie przedplon , potem zagrabisz grządkę i posadzisz pomidory, to nic im się złego nie stanie. Chociaż przemyślałabym też podpowiedź Tadeusza w kwestii sałaty - dobre z pożytecznym.

[Tula]

Nitko super masz te sadzoneczki. Co to za pomidor, który ma karteczkę z widoczną częścią napisku "..NOWY" ? On ma jakby mniej powycinane listki od reszty, prawda ? Pytam, bo posiałam Malinowy Warszawski i wyszło coś, co ma listki dokładnie takie jak siewki Black Japanese Trifele. Czyli zupełnie bez wcięć. Mało prawdopodobne, żebym pomyliła nasiona. No ale wysiałam 34 odmiany więc i mogło się trafić, na wszelki wypadek dosiałam ten malinowy, ma dopiero liścienie a ja mam 3 siewki ciężkiej zagadki.

[NITKA]

Tula, ten napis, to Gronowy Jest to pomidor, który króluje u mojej mamy. Trochę mi pachnie ( a raczej smakuje ) jakąś włoską odmianą, ale nie znam nazwy. Ma owoce wielkości piłeczki pingpongowej i rośnie w długich gronach. Ja też wysiałam parę nasionek Malinowego Warszawskiego, ale ma dopiero pierwszą parę liści właściwych. Black Japanese Trifele niestety nie znam. Może jak te małe malinowe nam podrosną, to porównamy i zagadka się rozwiąże.

[KasiaPuk]

Anitko, mam już facelię i gorczycę, jutro będę się bawić w siała baba mak, bo dziś nie mam za bardzo czasu. Poza tym muszę ten zagon porządnie podlać najpierw, u nas od tygodnia co najmniej nie padało i jest pustynia;) kwestię sałaty jeszcze przemyślę, ale przecież sałata i pomidory się nie gryzą specjalnie, myślałam im potem pod nogi posiać;)
Na szczęście na obu tych roślinach nawożących jest napisane że można je wysiewać wiosną w miejscu planowanego wysadzenia innych roślin w tym samym roku i przekopać po 6 tygodniach. Dla mnie tak akurat;)

[Tula]

Gronowy, pingpongowy to może być i włoski, tu takie sprzedają w sklepach w gronkach.

A u Ciebie ta pierwsza para liści Malinowego Warszawskiego to normalna jest ? Taka powycinana jak u reszty pomidorów ? Kształt u mnie bardziej przypomina liść lipy (no... wydłużony liść lipy, ja cienka w drzewach jestem) niż liście pomidora. To się chyba nazywa "ziemniaczane liście"

[NITKA]

Kasiu, to do dzieła Co do sałaty, to oczywiście możesz posiać ją w maju, ale gdybyś zrobiła to teraz, w połowie maja bys sie nią zajadała ( możesz np. posiać sobie kilka z brzegu tej grządki na poplon.) Nie wiem czy planujesz pryskać pomidory chemią, jeśli tak, to pamiętaj aby sałatę czymś osłonić podczas oprysku

Tula, te listki sa bardzo małe, ale może coś Ci to powie

[Tula]

O dzięki. Wyglądają na takie same jak u mnie. Znalazłam tu na forum informację, że ten pomidor właśnie ma ziemniaczane liście. Czyli nie pomyliłam nasion

[kamma]

Kasiu jak u Ciebie tak ciepło to musisz czekać z pomidorami do gruntu aż do maja.Mój jeden drobny ma takie śmieszne lipne liście.