Wysiew orzecha laskowego
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7518
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
W weekend postaram się wyciągnąć syna do tego sklepu i kupić piasek i trociny albo przynajmniej jedną z tych rzeczy i tak jak radzisz troszkę ziemi z ogródka. Topsin mam, mospilan też. Tylko właśnie na weekend zapowiadają u nas huragan, może już straci na sile i nie będzie tak źle, ma o nas tylko zahaczyć. Ale może być różnie. Jak powali drzewa to nigdzie się nie ruszymy. W ciągu tygodnia jestem uziemiona w domu przy wnuku.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Nie możesz za wcześnie schłodzić nasion, bo ci wykiełkują za wcześnie. Wg tego schematu stratyfikacja ma trwać ok 15 tygodni w temp. ok 3C (w lodówce). Jak się pokażą kiełki, albo nasiona zaczną pękać to od razu do gruntu - u nas ok połowy marca, muszą być sadzone w 'zimną ziemię'. To chyba jakoś początek listopada wyjdzie dopiero..Policz sobie wg swoich warunków
Z tej publikacji:
W trakcie specjalnych badań okazało się, że już dwa tygodnie oddziaływania ciepła (15?25°C) na niedostatecznie jeszcze przestratyfikowane w chłodzie nasiona są w stanie zaindukować spoczynek wtórny we wszystkich jeszcze nie kiełkujących nasionach danej partii. - to znaczy zarodki zasną. A jak za wcześnie kiełki wyjdą to będziesz mieć tyle światła dla siewek?
Z tej publikacji:
W trakcie specjalnych badań okazało się, że już dwa tygodnie oddziaływania ciepła (15?25°C) na niedostatecznie jeszcze przestratyfikowane w chłodzie nasiona są w stanie zaindukować spoczynek wtórny we wszystkich jeszcze nie kiełkujących nasionach danej partii. - to znaczy zarodki zasną. A jak za wcześnie kiełki wyjdą to będziesz mieć tyle światła dla siewek?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7518
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Mam zamiar końcem lutego- początkiem marca prosto z lodówki wsadzić orzechy pojedynczo do doniczek 1 litrowych i wystawić je na deck. Mam takie 4 półki na stojaku - taka mini szklarenka ze zdejmowaną foliową osłoną. Tutaj w marcu jest jak w Polsce w kwietniu. W razie jakichś anomalii, np mrozu ( w tym roku tak było - przymrozki aż do kwietnia) zawsze mogę wstawić do garażu , garaż jest jasny, nieogrzewany, ma normalnej wielkości 2 okna od południowej strony. Nim to sobie wszystko zorganizuję zejdzie pewnie ze dwa tygodnie albo i dłużej, wychodzi mi na II-gą połowę października - jak dobrze pójdzie. W ten weekend pewnie nigdzie nie pojedziemy bo w lokalnej tv straszą huraganem, każą siedzieć w domu. Jak połamie drzewa to drogi będą pozamykane.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Jeśli chcemy użyć podłoża ze swojego ogrodu, to warto go wysterylizować poprzez doprowadzenie do temp. 70 stopni C. Wystarczy użyć mikrofalówki lub parownicy przez około minutę.Następnie do takiego podłoża należy dodać wodę. Wilgotność będzie odpowiednia, gdy po ściśnięciu garści podłoża w dłoni będą się z niego wydostawać między palcami zaledwie pojedyncze krople wody.Nasiona z podłożem miesza się w proporcji objętościowej 1:3. Po sporządzeniu mieszaniny wsypuje się ją do pojemników stratyfikacyjnych;torebek foliowych,pojemniczków z plastiku można też użyć słoika typu 'weck'. Następnie umieszczamy je w naszym przypadku w lodówce.Partie nasion poddane stratyfikacji sprawdzamy w regularnych odstępach czasu. Celem takich kontroli jest przewietrzenie podłoża, a w razie potrzeby jego ponowne nawilżenie,ponieważ system "No Frost" lodówki nie służy procesowi stratyfikacji.Pozdrawiam klakier.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7518
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
70*C = 158*F, najniższa temp, którą mogę ustawić w piekarniku naszej kuchenki to 170*F czyli prawie 77*C. Jest jeszcze opcja "keep warm"- nie podaje jednak wysokości temperatury- na tej opcji suszę jabłka, temp. za niska. Mikrofalówka odpada, dziwaczna jakaś! Inna niż są w Polsce. Lodówka oczywiście z systemem "no frost". Pojemników plastykowym mam sporo, woreczków z suwaczkiem do przechowywania w lodówce też. Jeśli nie kupię piaseczku ani trocin, no to będzie wysterylizowana ziemia z ogródka.
Dzięki Klakier!
Dzięki Klakier!
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Gienia ja znalazłem trochę inne informacje niż klakier7
Sterylizacja parowa, ?Wilgotne gorąco? ? Komórki wegetatywne większości bakterii i grzybów giną w temperaturze ok. 60oC w ciągu 5-10 min., formy przetrwale drożdży i grzybów dopiero w temp. powyżej 80 oC, a spory bakteryjne wymagają ok. 15 min. w temp. 120 oC.
Praktycznie - wilgotną ziemię do rękawa do pieczenia i do piekarnika
Sterylizacja sucha, ?Suche gorąco? ? Wymaga wyższych temperatur i dłuższego czasu ekspozycji niż sterylizacja wilgotnym gorącem (np. 2 godz. w 160oC). Stosowane do sterylizacji szkła i innych materiałów odpornych na wysokie temperatury oraz materiałów nieodpornych na wilgoć (proszki, gleby). tym sposobem to chyba podłoże w blaszce do pieczenia, ale podobno strasznie śmierdzi.
http://www.eko.uj.edu.pl/mycorrhiza/MKB ... 012_13.pdf
Tak czy siak wyższa temperatura nie zaszkodzi
Sterylizacja parowa, ?Wilgotne gorąco? ? Komórki wegetatywne większości bakterii i grzybów giną w temperaturze ok. 60oC w ciągu 5-10 min., formy przetrwale drożdży i grzybów dopiero w temp. powyżej 80 oC, a spory bakteryjne wymagają ok. 15 min. w temp. 120 oC.
Praktycznie - wilgotną ziemię do rękawa do pieczenia i do piekarnika
Sterylizacja sucha, ?Suche gorąco? ? Wymaga wyższych temperatur i dłuższego czasu ekspozycji niż sterylizacja wilgotnym gorącem (np. 2 godz. w 160oC). Stosowane do sterylizacji szkła i innych materiałów odpornych na wysokie temperatury oraz materiałów nieodpornych na wilgoć (proszki, gleby). tym sposobem to chyba podłoże w blaszce do pieczenia, ale podobno strasznie śmierdzi.
http://www.eko.uj.edu.pl/mycorrhiza/MKB ... 012_13.pdf
Tak czy siak wyższa temperatura nie zaszkodzi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7518
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Znalazłam torf (dokładnie taki, jaki polecali w instrukcji) w małych opakowaniach w kąciku marketu do którego nigdy nie zaglądałam- tam były odżywki, preparaty i podłoża do uprawy storczyków. Były też duże baloty, te to tylko wózkiem widłowym można było podnieść . Namoczyłam, wycisnęłam, ułożyłam orzeszki w pojemniku wg instrukcji, data zapisana.
Wg. instrukcji (w końcu mi dokładnie przetłumaczyli);
1- czas stratyfikacji = 4-5 miesięcy
2- sprawdzać co 3-4 tyg.wilgotność, ewentualnie dodać troszkę wody, na ściankach wewnątrz pojemnika powinno być widać wilgoć.
3- w 4 miesiącu sprawdzić orzechy czy nie pękają i pokazują się korzonki.
4- wsadzać do pojemników nie mniejszych niż 15 cm (6 cali) na głębokość 2.5 cm. Orzechy powinny skiełkować w ciągu 2 tyg.
5- doniczki z sadzonkami powinny być chronione przed przymrozkami i przetrzymywane wewnątrz pomieszczenia praktycznie do maja.
Aklimatyzacja:
- wystawić doniczki ( po przymrozkach) w miejscu zacienionym i osłoniętym od wiatrów,- nie piszą na jak długo.
- pilnować by miały ciągle wilgotno.
- przestawić doniczki do półcienia naokoło 2 tyg, następnie na pełne słońce na 1 tydzień,
Po tym okresie można wysadzać do gruntu ewentualnie do większych pojemników.
Do gruntu wysadzamy od połowy czerwca do września.
Miejsce, w którym będziemy sadzić sadzonkę powinno być dobrze nawodnione i odchwaszczone o średnicy 3 stopy. Kopiemy dołek większy od doniczki o 7 cali i głębszy o 2 cale, obsypujemy miałką ziemią, uciskamy i powoli, wolno podlewamy . Sadzonki mogą potrzebować palików, odchwaszczać, pilnować podlewania- raz w tygodniu lub nawet częściej itd, itp. trochę takich pierdółek.
Łomatko, instrukcja jest o wiele obszerniejsza, normalnie jak dla Amerykanów.
Wg. instrukcji (w końcu mi dokładnie przetłumaczyli);
1- czas stratyfikacji = 4-5 miesięcy
2- sprawdzać co 3-4 tyg.wilgotność, ewentualnie dodać troszkę wody, na ściankach wewnątrz pojemnika powinno być widać wilgoć.
3- w 4 miesiącu sprawdzić orzechy czy nie pękają i pokazują się korzonki.
4- wsadzać do pojemników nie mniejszych niż 15 cm (6 cali) na głębokość 2.5 cm. Orzechy powinny skiełkować w ciągu 2 tyg.
5- doniczki z sadzonkami powinny być chronione przed przymrozkami i przetrzymywane wewnątrz pomieszczenia praktycznie do maja.
Aklimatyzacja:
- wystawić doniczki ( po przymrozkach) w miejscu zacienionym i osłoniętym od wiatrów,- nie piszą na jak długo.
- pilnować by miały ciągle wilgotno.
- przestawić doniczki do półcienia naokoło 2 tyg, następnie na pełne słońce na 1 tydzień,
Po tym okresie można wysadzać do gruntu ewentualnie do większych pojemników.
Do gruntu wysadzamy od połowy czerwca do września.
Miejsce, w którym będziemy sadzić sadzonkę powinno być dobrze nawodnione i odchwaszczone o średnicy 3 stopy. Kopiemy dołek większy od doniczki o 7 cali i głębszy o 2 cale, obsypujemy miałką ziemią, uciskamy i powoli, wolno podlewamy . Sadzonki mogą potrzebować palików, odchwaszczać, pilnować podlewania- raz w tygodniu lub nawet częściej itd, itp. trochę takich pierdółek.
Łomatko, instrukcja jest o wiele obszerniejsza, normalnie jak dla Amerykanów.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Gienia no to trzymam kciuki Zobaczymy co nam wyjdzie. Ja stratyfikuję bez łupiny.
A na orzeszki trafiłem przednie, po wyschnięciu dużo mięska i bardzo smaczne. Ty swojego suchego próbowałaś?
A na orzeszki trafiłem przednie, po wyschnięciu dużo mięska i bardzo smaczne. Ty swojego suchego próbowałaś?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7518
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Osobiście nie próbowałam, nie mogę jeść orzechów ale rodzinka opyliła po parę szt, im smakowały. Dziś sprawdzałam czy na ściankach pojemnika widać wilgoć - jest, widać a więc jest ok.
W tej instrukcji, którą mam jest zaznaczone tylko by ściągnąć okrywę z orzecha.
No to czekamy co to nam wyjdzie. Trochę się niepokoję bo około 20 listopada przenoszę się na 3 miesiące do drugiego syna (a to jest dosyć daleko), nie będzie miał kto sprawdzić wilgotności w pojemniku.
W tej instrukcji, którą mam jest zaznaczone tylko by ściągnąć okrywę z orzecha.
No to czekamy co to nam wyjdzie. Trochę się niepokoję bo około 20 listopada przenoszę się na 3 miesiące do drugiego syna (a to jest dosyć daleko), nie będzie miał kto sprawdzić wilgotności w pojemniku.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Gienia zajrzałem do swoich, bo mnie ciekawość zżerała. Spuchły jak kluski Nie pamiętam ile ich tam wrzuciłem. Podejrzewam, że gdybym wyjął z lodówki to zaraz by wykiełkowały. A u Ciebie jak?
Z lewej dla porównania orzech nie stratyfikowany w łupinie
Z lewej dla porównania orzech nie stratyfikowany w łupinie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7518
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Nie mam pojecia co tam sie z nimi dzieje. Teraz jestem od nich dosyc daleko, prawie nad Atlantykiem, ale będę tam na Wigilii i sprawdze o ile przy calym zamieszaniu, gdy rodzinka sie zgromadzi nie zapomne o zagladnieciu do lodowki. Stratyfikuje rowniez roze (rosa rugosa) i obsadze plot po zewnetrznej stronie by sarnom utrudnic przeskakiwanie.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Niestety.. trzy już mają kiełki, teraz nie wiem czy na parapet czy wsadzić w doniczkę i w grunt?
Ziemia w ogrodzie jest tylko z wierzchu lekko zmrożona..Co radzicie?
Gienia co tam u Twoich podopiecznych?
Ziemia w ogrodzie jest tylko z wierzchu lekko zmrożona..Co radzicie?
Gienia co tam u Twoich podopiecznych?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7518
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Gdyby byly w skorupkach,kielkow by jeszcze nie bylo. Do gruntu chyba ich nie wsadzaj, kielki sa bardzo wrazliwe na mroz, mlodziutkie roslinki tez, zmarnieja i nic z nich nie bedzie. Dlatego w instrukcji jest napisane, ze na zewnatrz mozemy wystawic dopiero po przymrozkach. Lepiej juz pomeczyc sie z nimi na parapecie.
No to byle do wiosny!
Swoje orzeszki sprawdzalam w wigilie, troszke bylo za sucho, skropilam woda, nic sie wiecej nie dzieje.
No to byle do wiosny!
Swoje orzeszki sprawdzalam w wigilie, troszke bylo za sucho, skropilam woda, nic sie wiecej nie dzieje.
Pozdrawiam! Gienia.