Ptasia Grypa i metody zapobiegania...

Andrzej_K · Post » 10 mar 2006, o 13:09

Jak oddam władzę kotu to na pewno moja rodzinka spróbuje odebrać mi władzę i w innych dziedzinach... za duże ryzyko. Wolę pomęczyć sie z kotem i mieć chociaż złudne przekonanie że ja jestem tu najważniejszy...

Eliza · Post » 10 mar 2006, o 18:13

Andrzeju rodzina kotowatych jest bardziej wrażliwa na zakażenia ptasią grypą niż rodzina psowatych. Ale do zakażenia kota nie dochodzi łatwo. kot musi zjeśc dużo zakażonego mięsa. Ryzyko zakażenia jest podobne jak w przypadku innych zakażeń. Szczerze mówiąc nie bardzo boję się zakażenia moich kotów. jeśli zaś chodzi o drób naprawde nie ma co sie przejmować. W zasadzie zjedzenie surowego mięsa jest niebezpieczne.

nemo56 · Post » 10 mar 2006, o 18:37

Elizo, jednak niemieckie koty poradziły sobie z ptasią grypą i wyzdrowiały.
Gorzej z tą kuną domową.

Andrzej_K · Post » 10 mar 2006, o 19:49

Elizo, jednak będę się starał chronić kota. Jeżeli chodzi o mięso... najczęściej poddajemy je obróbce termicznej (ale to mądrze zabrzmiało) ale w sklepie na tej samej wadze ważą mięso drobiowe i np. wędliny. Nigdy nie uwierzę, że nadzór weterynaryjny w zakładach drobiarskich czy fermach wykryje wirusa... Trąbią wszędzie, że po przygotowaniu w domu mięsa drobiu trzeba odkazić deski do krojenia i noże czyli tą drogą można przenieść wirusa. Ja jednak trochę obawiam się...

Erazm · Post » 11 mar 2006, o 08:31

U łabędzia padłego w Parku Narodowym Ujście Warty stwierdzono wirus ptasiej grypy. Obszar, gdzie został znaleziony łabędź został odizolowany.

Eliza · Post » 11 mar 2006, o 12:42

Andrzeju i to jest rozsądna postawa. Zwróc uwagę że ludzie kupuja mięso np wieprzowe i na tej samej wadzie ważony jest np drób. Tak więc unikanie mięsa drobiowego nie ma kompletnie sensu. Natomiast trzeba pamietać o zachowaniu higieny w domu, czyli to o czym pisałeś. Prawie cały drób zakażony jest salmonellą. Stąd właściwa higiena jest jeszcze bardziej uzasadniona. Kolejna sprawa ważenia mięsa i wędliny na jednej wadze. TAK NIE MOŻE BYĆ to jest poważna nieprawidłowość i choc donosicielstwa nie lubię to warto zawiadomić miejscową powiatową stację sanitarno-epidemiologiczną.

Andrzej_K · Post » 11 mar 2006, o 15:00

Elizo ale to jest walka z wiatrakami. Może rozsądniej by było przejść na wegeterjanizm albo.... w ogóle odzwyczaić się od jedzenia. Jeden rolnik już prawie odzwyczaił swojego konia od jedzenia. Wszysto by się udało tylko koń zdechł... może był chory ?

Andrzej_K · Post » 11 mar 2006, o 18:16

Elizo... i wykrakałaś. W Bydgoszczy w Smukale-to taka dzielnica- znaleźli chorego łabędzia. Mój kawałek ziemi, moja ostoja znajduje się właśnie w Smukale, jakieś 1,5 km od miejsca gdzie znaleźli ptaka. Teraz to mój kotek już wolności nie zobaczy...

Eliza · Post » 11 mar 2006, o 22:15

Andrzeju nie martw się, jeśli będziesz trzymał kota w domu, żadna ptasia grypa mu nie grozi. Kolejna sprawa dotyczy samego wirusa. Wirus ptasiej grypy w końcu osłabnie. Epidemia minie i kot będzie mógł znowu wychodzić. Moje koty maję teraz ograniczoną wolność. Wychodzą rzadko i na krótko. Z niepokojem czekam na wiadomość, że w Olsztynie znaleziono zakażone ptaki. Na razie nic o tym nie wiem.
A jak byłoby pięknie gdyby tych cholernych chorób nie było...
[/b]

aniawoj · Post » 12 mar 2006, o 07:55

Mówiliście o kotach - a co z waszymi psami. Jeśli macie ogrodzenie ,to czy biegają u was wolno czy też są zamknięte w domu?

Andrzej_K · Post » 12 mar 2006, o 12:30

Ja nie mam psa ani innego zwierzaka oprócz kota... i całe szczęście.

nemo56 · Post » 12 mar 2006, o 13:40

koty, jak się okazało, na szczęście pokonały ptasią grypę. Mam nadzieję, że i pieski to pokonają (w razie ataku). Jednak ostrożność nie zaszkodzi. Moja sunia chodzi na smyczy, nad czym ubolewam.

aniawoj · Post » 13 mar 2006, o 08:37

Znajomy Pan skrytykował mnie ,że puszczam psa wolno po podwórku. Oczywiście mam teren ogrodzony.
Nie wiem ,co o tym sądzić?