Jak pozbyć się trawy
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 27 maja 2007, o 22:17
Dziękuje za podpowiedzi.
Trawę ścinamy ale się młóci kosiarką więc chwila i znowu jest wysoka. I tak sobie myślę, że chyba wolałabym jednak mieć łysą siemię niż gnijącą płatami trawę, chociaż i ten sposób jest dobry. Tak się zastanawiam, bo Roundup już stosujemy ale na betonowych powierzaniach gdy trawa się gdzieś pojawia ale przecież odnośnie zasłaniania drzew, są opryski przeciw chwastom, które rolnicy robią na rosnące już zboże czy kukurydzę jak chwastoksem. Oprysk niszczy tylko trawę i chwasty a nie szkodzi zasiewom, może coś takiego co zachowa drzewa nie ruszone.
Trawę ścinamy ale się młóci kosiarką więc chwila i znowu jest wysoka. I tak sobie myślę, że chyba wolałabym jednak mieć łysą siemię niż gnijącą płatami trawę, chociaż i ten sposób jest dobry. Tak się zastanawiam, bo Roundup już stosujemy ale na betonowych powierzaniach gdy trawa się gdzieś pojawia ale przecież odnośnie zasłaniania drzew, są opryski przeciw chwastom, które rolnicy robią na rosnące już zboże czy kukurydzę jak chwastoksem. Oprysk niszczy tylko trawę i chwasty a nie szkodzi zasiewom, może coś takiego co zachowa drzewa nie ruszone.
Oprysk
Tak, opryski które stosują rolnicy nie niszczą traw (roślin jednoliściennych, zbóż) tylko pozostałe, ale np. nie zwalczają też perzu. O ile wiem nie ma oprysków nieszkodliwych dla drzew, choć myślę, że takie lekkie opryskanie Roundup'em nie zniszczyło by ich całkiem. Ponadto na opryskiwacze są specjalne końcówki, które zawężają pole oprysku i ograniczają jego "lotność" .
Pozdrawiam Kamil
Poznaję regulamin
Poznaję regulamin
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Nie sądzę, żeby taniej było kupować chemię, niż korę, bo w pierwszym przypadku musisz policzyć i kupno środka w odpowiedniej ilości na Twój areał, i Twój czas i pracę przy nakładaniu i zdejmowaniu osłon na krzewy, i pracę przy oprysku (roboczo-dniówka), potem pomnożyć to jeszcze przez ilość oprysków w sezonie (może być i dwa razy w miesiącu!). A korę kupujesz raz w roku, a może nawet raz na dwa lata, rozkładasz między krzewami i... i masz spokój.OlgaOgrodniczka pisze:korę musiałabym kupić w ilości "na samochody". Lepszym, choć może mniej zdrowym wyjściem ale na pewno znacznie tańszym będzie nawet okresowy oprysk. Tylko nie wiem czym mogę opryskać.
Jest jeszcze tańszy, ale bardzie pracochłonny sposób, chyba u Paco pokazane są na zdjęciach szyszki z sosny czarnej (?). Poszukaj na forum, zobacz, mnie się to bardzo podobało, tylko że szyszki trzeba uzbierać sobie samodzielnie, bo w handlu nie widziałam
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 27 maja 2007, o 22:17
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 27 maja 2007, o 22:17
Nie jestem wielbicielką kory chociaż pod thujami mamy wysypaną w części przydomowego ogrodu. świerki zasadziliśmy w formie żywopłotu i wolałabym zdecydowanie oprysk. Jaką warstwę kory trzeba wysypać - rozumiem, że zakwasza glebę i mechanicznie zasłania trawie światło, ale my zasadziliśmy drzewa na łące więc rozrost trawy jest z założenia duży i to jest problem. Nie chce mi się wierzyć, że wysypię korę i problem trawy zniknie. Jak będę znała wysokość koniecznej warstwy kory, przeliczę metrażem i będę wiedziała ile metrów sześciennych jej potrzebuję ale coś czuję, że z założenia będzie to mało opłacalne, bo szerokość wysypu to 6 metrów x długość i wysokość
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
O rany, sześć metrów???No to faktycznie sporo.OlgaOgrodniczka pisze: szerokość wysypu to 6 metrów x długość i wysokość
Czy to, co tam rośnie to na pewno trawa? Nie perz? Jeśli łąka nie była regularnie uprawiana, to masz perz jak w banku, niestety. Wygląda mi na to, że najtaniej i najbardziej trwale będzie najpierw usunąć trawę razem z perzem metodami naturalnymi (przekopać widłami i usunąć kłącza), potem pokryć wszystko czarną folią, albo 5-10 cm warstwą grubej kory czy szyszek, albo posiać szlachetną mieszankę traw i kosić regularnie, albo może posadzić rośliny zadarniające, jakiś barwinek, czy macierzankę. Samą chemią perzu nie zniszczysz, jest diabelnie odporny i odrośnie (świnia jedna) z każdego ocalałego kawalątka korzonka. A trawa, nawet jeśli to mieszanka łąkowa, może być też koszona jak trawnik. Jeśli masz kłopoty z koszeniem, to może masz za gęsto posadzone iglaki? No nie wiem, a może ogrodzić ten kawałek ziemi i wpuścić tam kuru? Wydziobią Ci trawę do ostatniego zdziebełka
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Trawa
Nie wiem dlaczego mój poprzedni post został usunięty bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Dodam tylko, że użytkownik Krzyk80 podał link do aukcji, na której można było uzyskać przepis na stworzenie kilkakrotnie tańszego substytutu dyszy do oprysku herbicydami. Chyba jednak potrzeba trochę obiektywizmu.
II. Obowiązki użytkownika
k) nie zezwala się użytkownikowi forum na polemizowanie z decyzjami Moderatorów... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=8
II. Obowiązki użytkownika
k) nie zezwala się użytkownikowi forum na polemizowanie z decyzjami Moderatorów... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=8
Pozdrawiam Kamil
Poznaję regulamin
Poznaję regulamin
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 249
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Wyobraźcie sobie przejrzystą butelkę po napojach np. 5 litrową.
Odcinamy z niej dolną część na dowolnej wysokości. Trzeba ją ustalić doświadczalnie.
W nakrętce wycinamy niewielki otwór przez który przejdzie rurka lancy opryskiwacza , a zatrzyma się końcówka rozpylająca.
Po nałożeniu nakrętki na rurkę łączymy całość z rękojeścią lancy opryskiwacza.
wystarczy teraz nakrętkę nakręcić na obciętą butelkę i mamy osłonę.
Oprysk działa na rośliny które znajdą się pod kloszem.
Myślę że to proste, tanie, skuteczne rozwiązanie.
Dodatkową zaletą jest możliwość samodzielnego opryskiwania, gdyż nie zawsze mamy do pomocy osoby które podtrzymają osłaniające folie.
Powodzenia
Odcinamy z niej dolną część na dowolnej wysokości. Trzeba ją ustalić doświadczalnie.
W nakrętce wycinamy niewielki otwór przez który przejdzie rurka lancy opryskiwacza , a zatrzyma się końcówka rozpylająca.
Po nałożeniu nakrętki na rurkę łączymy całość z rękojeścią lancy opryskiwacza.
wystarczy teraz nakrętkę nakręcić na obciętą butelkę i mamy osłonę.
Oprysk działa na rośliny które znajdą się pod kloszem.
Myślę że to proste, tanie, skuteczne rozwiązanie.
Dodatkową zaletą jest możliwość samodzielnego opryskiwania, gdyż nie zawsze mamy do pomocy osoby które podtrzymają osłaniające folie.
Powodzenia
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
-
- ---
- Posty: 424
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 249
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Być może
Mi przyszło to do głowy teraz i jeszcze nie wypróbowałem
Sądzę jednak że tanie sposoby to oszczędność, a jeżeli taki przyrząd wykorzystuje się sporadycznie, to może warto trochę "pocierpieć"
Zawsze wolałem za zaoszczędzone pieniądze dokupić nową roślinkę na ogród
Mi przyszło to do głowy teraz i jeszcze nie wypróbowałem
Sądzę jednak że tanie sposoby to oszczędność, a jeżeli taki przyrząd wykorzystuje się sporadycznie, to może warto trochę "pocierpieć"
Zawsze wolałem za zaoszczędzone pieniądze dokupić nową roślinkę na ogród
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
-
- ---
- Posty: 424
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
Ale to tylko 16 złotych bo taka jest cena w sklepie Marolex http://marolex.pl/sklep/index.php?cPath ... =1a&page=2 Ja kupiłem taka osłonę.Miłosz pisze:...Zawsze wolałem za zaoszczędzone pieniądze dokupić nową roślinkę na ogród
Re: Opryski trawy między świerkami
Myślę,że mogę się podzielić swoimi doświadczeniami w tym zakresie, gdyż mam posadzonych 1200 sadzonek świerka serbskiego i pospolitego wokół ogrodzenia w dwóch i więcej rzędach, w sumie prawie kilometr bieżący drzew.OlgaOgrodniczka pisze:Witam,
Na wiosnę zasadziliśmy duże 1.5 metrowe świerki i mamy problem z trawą. Rośnie wyjątkowo bujnie między drzewami i ciężko jest ja kosić. Nie dość, że zabiera składniki pokarmowe, to jeszcze zaczyna zabierać światło, bo jest już bardzo wysoka. Chciałam ją opryskać jakimś preparatem aby się jej pozbyć ale nie zrobić krzywdy świerkom. Nie da się opryskać trawy bez narażenia na oprysk dolnych gałęzi świerków. Czy możecie pomóc w doborze środka. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Między drzewami sam zasiałem trawę - żeby nie rosły chwasty ! Kilka razy ją skosiłem i miałem dość !!!
Sadzonki mam małe ok. 50 cm, trawa rosła bardzo szybko ( ziemia 1 i 2 klasa ), zagłuszała sadzonki.
Myślałem o korze - żeby była skuteczna musiałbym wysypać kilkadziesiąt ton, o czarnej foli oraz o czarnej macie szkółkarskiej, ale koszty tych rozwiązań powalają !!!
Dlatego zdecydowałem się na Roundupem, zresztą jak zauważyłem w bardzo wielu szkółkach tak robią.
Zrobiłem tuby, które nakładam na sadzonki i wtedy opryskuję trawę wokół nich. Korzystam też z osłony herbicydowaj, ale ta z Marolexa wymaga zastosowania dyszy płaskostrumieniowej.
Najważniejsze co wypraktykowałem to, to żeby przed opryskiem trawę skosić !!! Wiem, że instrukcja zaleca co innego, ale skoszenie trawy powoduje, że moje sadzonki nie są zasłaniane przez nią, przy opryskiwaniu mniej narażone na zniszczenie oraz można łatwo niszczyć odrastające chwasty. Dla pewności zwiększyłem nieco dawkę Roundupu.
Efektem są zielone sadzonki na tle przystrzyżonej na kilka centymetrów spalonej trawie.
Pozdrawiam
andy999
Mam podobny problem z tym ze w odrobine wiekszej skali, posadzilem 3000 sadzonek okolo 20 cm (sosna czarna i swierk srebrzysty), tez mam problem z chwastami, z tym ze jest to grunt bardzo kamienisty i kosiarka nie jest najlepszym rozwiazaniem, zastanawialem sie nad motokosa, jednak drzewka sa tak male ze moglbym przypadkiem je zrownac z chwastami ;) dodatkowym utrudnieniem sa tasmy nawadniajace ktore przy koszeniu moga zostac zniszczone... slyszalem ze podobno sa specjalen opryski wykorzystywane w szkolkach lesnych nie niszczace drzew tylko chwasty...
jezeli ktos slyszal o takich opryskach bylbym wdzieczny za informacje
ech... te chwasciory ;)
jezeli ktos slyszal o takich opryskach bylbym wdzieczny za informacje
ech... te chwasciory ;)