Pelargonie - przechowywanie przez zimę,wybudzanie po zimie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
marek69
200p
200p
Posty: 331
Od: 8 lip 2008, o 13:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie

Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę

Post »

Według mnie teraz jest najlepsza pora na zrobienie nowych sadzonek. Lepiej wsadzić je do ziemi.
Pozdrawiam Jarek
Awatar użytkownika
agabos
50p
50p
Posty: 78
Od: 27 cze 2012, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę

Post »

Miałam dużą pelargonię appleblosman,po przyniesieniu jesienią do domu zaczęła gnić od góry od wierzchołka.teraz zgnilizna doszła jakieś 10 cm od korzeni,jest jakiś sposób żeby ją uratować?
mariolad
200p
200p
Posty: 213
Od: 10 mar 2013, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę

Post »

:wit
Bardzo prosiłabym o radę,odnośnie pelargonii.

Jesienią pobrałam sadzonki z wiszących pelargonii(wsadziłam prosto do ziemi,ładnie wyglądają i dziś przesadziłam je do większych doniczek.Niestety,są bardzo słabo ukorzenione.Czy można coś zaradzić,żeby rozwinęła się bryła korzeniowa?)
Rośliny mateczne przycięte do 20cm bardzo ładnie przezimowały w piwnicy,wypuściły dużo nowych przyrostów.
Zastanawiam się czy można je tak zostawić,zacząć je zasilać i czy będą ładnie kwitły?
Czy może lepiej pobrać te sadzonki?,a co zrobić z rośliną mateczną?

Po raz pierwszy zimowałam pelargonie i nie bardzo wiem jak dalej z nimi postępować :oops:

Dziękuję bardzo za wszelkie sugestie ;:196
Mariola
alicja46
200p
200p
Posty: 437
Od: 31 sty 2009, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pelargonie - przechowywanie przez zimę

Post »

agabos pisze:Miałam dużą pelargonię appleblosman,po przyniesieniu jesienią do domu zaczęła gnić od góry od wierzchołka.teraz zgnilizna doszła jakieś 10 cm od korzeni,jest jakiś sposób żeby ją uratować?
Nie chcę cię martwić ale raczej ma małe szanse u mnie jest to samo. Ścinałam pędy aż do zdrowego miejsca , zasypywałam fungicydem i nic to nie dało. Gniła dalej. Zostało jakieś 7 cm pędu i sprawdziłam dzisiaj jest cały miękki do spodu. Dam sobie spokój, trzeba kupić nową. Podobno pelargonie rosebud są bardzo wrażliwe na przechłodzenie i zbyt mokre podłoże jesienią. Moja trochę za długo stała na zewnątrz. Zimować też powinny w cieplejszym miejscu, tak przynajmniej piszą na ukraińskich forach poświęconych pelargoniom.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”