Orzech włoski - uprawa Cz.1
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa
Pytanie trudne, bo nie ma dokładniejszych badań przeprowadzonych w polskich warunkach (jeśli chodzi o orzechy szczepione, bo dorosłą siewkę to chyba każdy widział). W każdym razie sady orzechowe mogą być ekstensywne i intensywne i od tego w dużej mierze zależy rozstawa. W sadzie ekstensywnym zwykle nie wykonuje się cięcia, oprócz sanitarnego, dlatego tu muszą być duże odległości. Długo też czeka się na pełnię zbiorów (10 lat szczepione i kilkanaście do 20 lat nieszczepione), ponieważ tyle czasu trzeba, aby drzewa zagospodarowały powierzchnię. Standardowa rozstawa w tym systemie to 10 x 10 m, która może być zmniejszana przy słabej ziemi (np. 8x10 m), lub zwiększana na lepszej (np. 10 x 12 m).
Przy planowaniu sadu intensywnego, odległość między rzędami zmniejsza się do 8 m, w rzędach zacieśnia nawet do 5-6 m. Im gęściej rosną drzewa w rzędzie, tym wcześniej trzeba skracać gałęzie, lub za jakiś czas wyciąć co drugie drzewo.
Dopiero za kilka lat będę mieć więcej wiedzy na ten temat. Na razie w sadzie mam szczepione orzechy w wieku 1-4 lat. To co już widać, to możliwość sterowania wzrostem drzew przez właściwe nawożenie. Przez pierwsze 4 lata po posadzeniu należy stymulować wzrost wegetatywny (nawożenie głównie azotem). Następnie należy przejść do generatywnej fazy wzrostu, którą wymusza się intensywnym nawożeniem potasowo-fosforowym. Obfite owocowanie spowalnia wzrost drzew i pozwala orzechom dłużej rosnąć w małych odległościach.
Pozdrawiam, kozula
Przy planowaniu sadu intensywnego, odległość między rzędami zmniejsza się do 8 m, w rzędach zacieśnia nawet do 5-6 m. Im gęściej rosną drzewa w rzędzie, tym wcześniej trzeba skracać gałęzie, lub za jakiś czas wyciąć co drugie drzewo.
Dopiero za kilka lat będę mieć więcej wiedzy na ten temat. Na razie w sadzie mam szczepione orzechy w wieku 1-4 lat. To co już widać, to możliwość sterowania wzrostem drzew przez właściwe nawożenie. Przez pierwsze 4 lata po posadzeniu należy stymulować wzrost wegetatywny (nawożenie głównie azotem). Następnie należy przejść do generatywnej fazy wzrostu, którą wymusza się intensywnym nawożeniem potasowo-fosforowym. Obfite owocowanie spowalnia wzrost drzew i pozwala orzechom dłużej rosnąć w małych odległościach.
Pozdrawiam, kozula
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski
Siewka, jak to siewka, nie ma żadnej gwarancji, że będzie ,,Jackiem''. Nic o niej nie wiadomo, dopóki nie zacznie owocować.
Na wiosnę powinno się okazać więcej odmian chętnych do zapylania Koszyckiego. Trzeba tylko trochę poczekać, poobserwować i zapodać do wiadomości...
Pozdrawiam, kozula
Na wiosnę powinno się okazać więcej odmian chętnych do zapylania Koszyckiego. Trzeba tylko trochę poczekać, poobserwować i zapodać do wiadomości...
Pozdrawiam, kozula
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Orzech włoski
Z siewką pewności nigdy niema może owocówacpo5,10,15 a nawet 20 latach, a i nie wiesz jaki będzie orzech prawdopodobnie orzech będzie mniejszy , szczepiony na pewno będzie dobry duży i będzie obficie owocówał, a orzechy będą zdecydowanie wcześniej bo już pierwsze sztuki około 3 roku po posadzeníu, co do odmiany to może koszycki , leopold,mars może nasza droga specialistka kozula ci doradzi pozdrawiam
Re: Orzech włoski - uprawa
Bardzo dziękuję
za tą odpowiedź. Prosiłbym jeśli możesz mi napisać, czym je nawozić żeby poszły w górę i obficie owocowały?
Czy masz jakieś sprawdzone nawożenie? Z góry dziękuję pozdrawiam.
za tą odpowiedź. Prosiłbym jeśli możesz mi napisać, czym je nawozić żeby poszły w górę i obficie owocowały?
Czy masz jakieś sprawdzone nawożenie? Z góry dziękuję pozdrawiam.
-
- 50p
- Posty: 53
- Od: 2 paź 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie jakie cudne
Re: Orzech włoski - uprawa
KIedyś również byłam zachwycona takim orzechem ale teraz tylko z nim kłopot od domu jest 8m ale tak popasował mu klimat mojego ogródka że wyginęły mi róże i zimowity bo korona ma średnicy ok. 10m a więc wszystko co pod nim to niestety nie chce rosnąć nawet rabarbar różowy. Wytnij lub wyrwij dopóki mały
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski
Orzech najprawdopodobniej wymarzł. Ostatnie 2 zimy były dla młodych orzechów trudne. Szybki spadek temperatury po bardzo długiej, ciepłej jesieni, to kiepski scenariusz zimowy dla młodych drzewek.
O przetrwaniu decydują nie tylko cechy genetyczne, ale też warunki konkretnego miejsca w którym drzewko jest posadzone. Akurat niedawno sadziliśmy trzeciego orzecha w ty samym miejscu, bo poprzednie wymarzły. Po wykopaniu dołka ziemia okazała się tak sucha jak popiół. Jest to tłusta glina, po której woda spływa nie wsiąkając. Teraz spaceruję do tego orzecha z polewaczką, nawet jeśli pada. Dodatkowo będzie dostawał wszelkie resztki organiczne, aby ziemia stała się bardziej luźna i nasiąkliwa. Faktyczna susza, lub taka spowodowana specyficznymi warunkami glebowymi w danym miejscu, ma decydujący wpływ na zimowanie orzechów.
O wymarznięciu może też zadecydować słaby system korzeniowy, uszkodzenia kory (kosiarka, wykaszarka, sarny), zgorzele mrozowe z poprzedniej zimy, zbyt duże rany po cięciu.
Co do odmian, to będę stopniowo uzupełniać opisy tych orzechów, które mam w kolekcji. Gorzej z opisem walorów smakowych, bo niekoniecznie wszystkim smakuje to samo.
Pozdrawiam, kozula
O przetrwaniu decydują nie tylko cechy genetyczne, ale też warunki konkretnego miejsca w którym drzewko jest posadzone. Akurat niedawno sadziliśmy trzeciego orzecha w ty samym miejscu, bo poprzednie wymarzły. Po wykopaniu dołka ziemia okazała się tak sucha jak popiół. Jest to tłusta glina, po której woda spływa nie wsiąkając. Teraz spaceruję do tego orzecha z polewaczką, nawet jeśli pada. Dodatkowo będzie dostawał wszelkie resztki organiczne, aby ziemia stała się bardziej luźna i nasiąkliwa. Faktyczna susza, lub taka spowodowana specyficznymi warunkami glebowymi w danym miejscu, ma decydujący wpływ na zimowanie orzechów.
O wymarznięciu może też zadecydować słaby system korzeniowy, uszkodzenia kory (kosiarka, wykaszarka, sarny), zgorzele mrozowe z poprzedniej zimy, zbyt duże rany po cięciu.
Co do odmian, to będę stopniowo uzupełniać opisy tych orzechów, które mam w kolekcji. Gorzej z opisem walorów smakowych, bo niekoniecznie wszystkim smakuje to samo.
Pozdrawiam, kozula
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Orzech włoski - uprawa
Czy zabezpieczyliscie już swoje orzechy kopczykami a może już agrowloknina pozdrawiam
- kris11
- 200p
- Posty: 310
- Od: 28 lut 2012, o 20:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok/Warszawy
Re: Orzech włoski - uprawa
U mnie właśnie zamieszkał mój pierwszy orzech "Jacek" już go okopczykowałam i zawinęłam w agrowłókninę. Oby do wiosny.
Pozdrawiam- Marzena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7530
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - uprawa
Też okopczykowałam orzecha od Ani i to dosyć wysoko. Kostka słomy (prezent od brata) czeka, może jutro go owinę . Oczywiście orzecha, nie brata. Ma być jeszcze parę cieplejszych dni, nie chcę się śpieszyć, ale z drugiej strony nie bardzo uśmiecha mi się marznąć na działce. U nas było już minus 3*, więc drzewka sygnał dostały coby iść spać.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Orzech włoski - uprawa
Ja dzisiaj zrobiłem kopczyki przy moich orzeszkach z agrowłókniną chyba się jeszcze wstrzymam na razie jest ciepło.
Co o tym myślicie kiedy owijać?
Co o tym myślicie kiedy owijać?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7530
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski
Wczoraj podwyższyłam kopczyk, zakryłam w ten sposób miejsce szczepienia. Pozostaje jeszcze chochołowanie, czyli owijanie słomą, no i trzeba etykietkę ściągnąć i koniecznie zachować (z datą posadzenia).
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Orzech włoski
Co to za odmiana
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7530
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski
Nie ma jeszcze nazwy tylko numerek U 08 od Ani kozuli.
tu jest Ani opis odmian;
Wg opisu, drzewo średniego wzrostu i zastąpiło nam dużą, starą czereśnię.
U Ani kupiliśmy jeszcze 2 odmiany, SK 01 i U 03, typu "jacek", pojechały do brata do sadu.
Moja rodzinka dostała bzika na punkcie "jacków", nie szło już z nimi wytrzymać i zrobiliśmy sobie we wrześniu wycieczkę do Ani. Ooooj było co oglądać!!
Aniu- kozulo, przepraszam, ale musiałam to napisać bo cały dzień opowiadaliśmy w domu co za cuda masz w tunelach!
tu jest Ani opis odmian;
Wg opisu, drzewo średniego wzrostu i zastąpiło nam dużą, starą czereśnię.
U Ani kupiliśmy jeszcze 2 odmiany, SK 01 i U 03, typu "jacek", pojechały do brata do sadu.
Moja rodzinka dostała bzika na punkcie "jacków", nie szło już z nimi wytrzymać i zrobiliśmy sobie we wrześniu wycieczkę do Ani. Ooooj było co oglądać!!
Aniu- kozulo, przepraszam, ale musiałam to napisać bo cały dzień opowiadaliśmy w domu co za cuda masz w tunelach!
Pozdrawiam! Gienia.