Grusza - choroby i szkodniki
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Sedno w tym, czy tak wyglądają najgorsze, czy najlepsze owoce; jesteśmy jeszcze przed czerwcowym opadem.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Nawet najbardziej zarażone parchem owoce w tej fazie mogą mieć co najwyżej plamy parcha, a nie takie nekrozy. Bardziej stawialabym na możliwość uszkodzenia przez przymrozek.
Re: Chora grusza
Mam pytanie - moje świeżo posadzone w ubiegłym roku grusze zaatakowały mrówki. Urzędują w rejonach wierzchołkowych. Jakie jest najprostsze sensowne rozwiązanie problemu?
Re: Chora grusza
Opryskanie na mszyce. Mrówki na wierzchołkach to zwiastun obecności mszycy.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Grusza - choroby i szkodniki
No to do szpecieli i parcha (na którego zrobiłam oprysk, może chociaż trochę go przyhamuje) doszły mi świeżo wyklute miodówki (dostały od razu oprysk mospilanem, miałam akurat rozrobiony po oprysku na mszyce).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
To choroba fizjologiczna, problem z odżywieniem liści. Ale resztę muszę zgadywać- czy w podłożu jest coś nie tak, czy korzeń zawinięty przy sadzeniu, czy może poważne uszkodzenie pnia.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Witam,
po przeczytaniu całego wątku (i jeszcze kilku podobnych) stawiam, że mam do czynienia z parchem - jednak chciałbym się upewnić.
Czy ktoś mógłby rzucić okiem na zdjęcia?
Drzewko sadzone jesienią - do tej pory nie było problemów. Pozostałe grusze ok.
To (oprócz objawów na listkach) widać, że całe jakieś "oklapnięte".
No i co na to zastosować (jeśli jeszcze można to czymś leczyć).
Aha - no i jeszcze zdjęcia pnia - nieciekawie pęka i łuszczy się kora - nie sądzę by to były uszkodzenia mrozowe bo nie było mrozów w tym roku ale może te przymrozki w kwietniu? a może to coś innego?
Liście:
Pień:
I ogólny widok. Kondycja kiepska ale nie sądzę by to była susza (podlewane wystarczająco):
Drzewko to lukasówka - nie pamiętam na jakiej podkładce.
Z góry dzięki na pomoc - jeśli to możliwe to chciałbym ją uratować.
po przeczytaniu całego wątku (i jeszcze kilku podobnych) stawiam, że mam do czynienia z parchem - jednak chciałbym się upewnić.
Czy ktoś mógłby rzucić okiem na zdjęcia?
Drzewko sadzone jesienią - do tej pory nie było problemów. Pozostałe grusze ok.
To (oprócz objawów na listkach) widać, że całe jakieś "oklapnięte".
No i co na to zastosować (jeśli jeszcze można to czymś leczyć).
Aha - no i jeszcze zdjęcia pnia - nieciekawie pęka i łuszczy się kora - nie sądzę by to były uszkodzenia mrozowe bo nie było mrozów w tym roku ale może te przymrozki w kwietniu? a może to coś innego?
Liście:
Pień:
I ogólny widok. Kondycja kiepska ale nie sądzę by to była susza (podlewane wystarczająco):
Drzewko to lukasówka - nie pamiętam na jakiej podkładce.
Z góry dzięki na pomoc - jeśli to możliwe to chciałbym ją uratować.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Patrz post wyżej.
Próbuj ratować ten pień operacyjnie, podlej Aliette. Ale torebka preparatu kosztuje gdzieś tyle, co nowe drzewko....
Próbuj ratować ten pień operacyjnie, podlej Aliette. Ale torebka preparatu kosztuje gdzieś tyle, co nowe drzewko....
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Czyli nie parch a choroba fizjologiczna?
Sugerujesz (albo ja nadinterpretuję), że ten problem może się powtarzać z roku na roki i (biorąc pod uwagę, że drzewko jest u mnie pierwszy rok) lepiej wyciąć i posadzić nowe?
Sugerujesz (albo ja nadinterpretuję), że ten problem może się powtarzać z roku na roki i (biorąc pod uwagę, że drzewko jest u mnie pierwszy rok) lepiej wyciąć i posadzić nowe?
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
U mnie z pniem wszystko okej przynajmniej wizualniemaryann pisze:To choroba fizjologiczna, problem z odżywieniem liści. Ale resztę muszę zgadywać- czy w podłożu jest coś nie tak, czy korzeń zawinięty przy sadzeniu, czy może poważne uszkodzenie pnia.
Poradź coś na to. Jak je lepiej odżywić w takim razie ? Da się z tym jakoś walczyć.
A nie może to być jakaś zaraza ogniowa w sensie wczesne stadium ?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Objawy masz te same, co kol. wyżej- z tym że widać przyczynę- ostatnią z wymienionych opcji: chory pień.MarSz pisze:Czyli nie parch a choroba fizjologiczna?
Sugerujesz (albo ja nadinterpretuję), że ten problem może się powtarzać z roku na roki i (biorąc pod uwagę, że drzewko jest u mnie pierwszy rok) lepiej wyciąć i posadzić nowe?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Nie ma czegos takiego. Zaraza ogniowa, jak sama nazwa wskazuje poraża natychmiast i totalnie jakąś gałązkę czy konar, jakbyś pod drzewem ognisko rozpalił.Masele pisze: zaraza ogniowa w sensie wczesne stadium ?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!