Kawon (arbuz) - część 14

[lunatyk]

U mnie Rosario niestety wypadł z listy w tym sezonie, po prostu się nie sprawdził. Jako że dalej będę sadził z rozsady prosto do gruntu, zastanawiam się czy nie zrobić wokoło grządki osłony przed wiatrem z innych wyższych nasadzeń. W tamtym sezonie młode rosnące pędy były trochę naciągane po podłożu przez wiatr, i wydaje mi się że przez to wolniej rosły na początku.

[Jonzak]

Bardzo to ciekawe... Czyli my teraz mamy nasiona skarlałych "harbuzów" skoro w 1799 r. ważyły jak piszesz cyt;
waga 4,5 cetnara, czyli jakieś 225 kg

Sądzę, że to semantyczne zawirowanie wokół tego słowa. " Harbuz" - tak mieszkańcy Roztocza jeszcze dzisiaj określają wszystkie dynie.
Różnicując: kawony i melony. Wszystkie odmiany dyń , giganty i małe to "harbuzy".
A że to tereny niemal bliżej sąsiadujące z opisywanymi; stąd być może to niezamierzone podobieństwo. No i ta waga.

[leszkat76]

Kupiłam taką mieszankę odmian arbuzów. Czy po wyglądzie nasion da się określić jakie odmiany wchodzą w jej skład?

[Kabomba]

Nie da się, można sobie "strzelać" - np. te większe w kolorze kremowym to MOŻE być orangeglo (odmiana ta występuje w dwóch wersjach kolorystycznych miąższu: pomarańczowym i żółtym), często wchodząca w skład takich miksów (u nas to nie jest zbyt popularna odmiana, ale w USA już tak), ale bardzo podobnie wyglądają nasiona Mini Blue i paru innych odmian. Te ciemne to już w ogóle może być wszystko.
Z tyłu opakowania na pewno nie ma informacji nt. odmian? Czasem jest podana tak małym druczkiem, że można przegapić.

[wokan]

Bingo, Złoto Wolicy i Janosik

[wingrul]

Te jasne to mogą być Orangeglo
A dalej rosario, Janosik, i złoto.

[Kabomba]

Ha! Nie wpadłam na to, żeby iść po kluczu patriotycznym. Jeśli to jest miks tylko polskich odmian, to wokan może mieć rację. Na moje oko bleszczate zbyt wiele nasion wygląda zbyt podobnie, jak te tutaj dwie różne odmiany:



(Jedna z tych kupek to Złoto Wolicy - na moim zdjęciu wyglądają nieco inaczej, niż u leszkat, ale ponownie - może to ja mam coś z oczami).

[lunatyk]

U mnie pierwsza tura nasion jest już po moczeniu i wygrzewa się na dekoderze, ciekawe ile to potrwa i ile puści kiełka,
jak coś się pokaże na nasionku to wtedy przełożę do doniczki z ziemią.

[leszkat76]

Dzięki
Myślałam że jest 3 odmiany ale żeczywiście chyba 4. Też stawiam na Orangeglo i Janosika, pierwsze i drugie od lewej a reszta to nie wiem. Ostatnie mają taki połysk starego złota. Zdjęcie nie całkiem oddaje.


Na opakowaniu nic nie ma na temat odmian tylko tyle że różnią się wyglądem i kolorem skórki i miąższu.

[lunatyk]

Złoto Wolicy - drugie od lewej.

[leszkat76]

Z Bingo i Złoto Wolicy a i z Rozario bym się cieszyła bo żółtych w środku arbuzów to nie za bardzo lubię, ale posieję z każdej odmiany. Teraz pytanie ile sadzonek wysadzić do tunelu 3 na 4,5 metra? Mam zamiar uprawiać pierwszy raz i nie wiem jak mocno rosną. A i melonów z 4 sztuki chcę upchnąć do tunelu. Melony to Charentais i Yellow Canary2.
Na opakowaniu arbuzów pisze rozstaw metr na metr, a na melonach metr na pół metra, można gęściej czy słabo będą rosły albo łapały choroby?

[anulab]

Można prowadzić pionowo , ale mocowanie to wyższa szkoła jazdy .
Jeden arbuz mi wykiełkował , drugi nawet nie dychnął ( ziemię rozgrzebałam ).

[Kabomba]

Teraz pytanie ile sadzonek wysadzić do tunelu 3 na 4,5 metra?

Przyjmij minimum 2,5 m² na krzak. Pędy arbuza, w sprzyjających warunkach, będą miały po kilka metrów długości, a każdy z nich wypuści rozliczne pędy boczne, melony też silnie się rozrastają, przy czym arbuzów się nie przycina, a melony i owszem, ale też trzeba wiedzieć jak. Tak czy siak - do tunelu będziesz musiała wchodzić, więc przy rozmiarze 3x4,5 i uwzględnieniu powierzchni przeznaczonej na ścieżkę od drzwi do drzwi, sugerowałabym nie więcej niż 4 krzaki arbuza, a jeśli muszą być też melony, to dwa krzaki arbuza z jednej strony i może ze trzy melony z drugiej, a i tak będzie gęsto. Przerabiałam arbuzy i melony w tunelach, uprawiane poziomo i pionowo, i gąszcz, jaki tworzą, przyprawia o ból głowy.
Przy uprawie pionowej niby lepsza wentylacja i łatwy dostęp z podlewaniem, ale - jak wyżej pisze Ania - to wyższa szkoła jazdy, i każdy owoc trzeba podwiesić w siatce/hamaczku/koszyczku, żeby się nie urwał, gdy podrośnie, i jeszcze wziąć pod uwagę, czy konstrukcja tunelu te dodatkowe kilogramy wytrzyma. Jak na pierwszy raz z arbuzami/melonami, to nie polecam