Zielone gadanie...
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Zielone gadanie...
Izo, Reniu
Renatko, w tym roku pomidorów nie siałam, po pierwsze - choróbska nie odpuszczały, jesień chorowałam, zimą dochodziłam do siebie, ledwo lepiej się poczułam i znowu mnie złapało, dopiero od kilku dni dobrze się czuję, a po drugie - ostygłam ;), wreszcie wbiłam sobie do pustej mózgownicy, że jest nas tylko dwoje i nie potrzebuję pięćdziesięciu krzaków pomidorów, zresztą kondycja po tych chorobach siadła mi całkowicie
Izo, ptaki baaaardzo lubię i dbam by w ogrodzie miały dobre warunki, uwielbiam je obserwować, jak się uda to złapać w obiektyw aparatu. Czasem są to przykre obserwacje, jak coś wyjada jajka z gniazd i znajduję skorupki, pewnie sroki albo kuny. Wreszcie mamy ciepełko, trzeba się grzać, bo lato smyknie jak kometa i...
Kocham ten mój kawałek zielonego raju, jestem tu schowana ja Żwirek i Muchomorek ;)
Maj się mai i zakwitł mój ulubiony głóg Paul,s Scarlet. A czy wiecie, że liście głogu są jadalne, wszystkich odmian.
Przekwita jedyna moja magnolia, Yellow River, pachnie lemoniadą cytrynową, ale wsadzając nos w kwiat...hmmm...śmierdzi
A te pachnidła to i z bliska i z daleka cudnie sieją zapachem
Kwitną bzy, pękają pierwsze peonie, brunery i serduszka kolorują rabaty.
Może jeszcze wrzucę kolaż, sierpówki, łączą się w pary do końca życia, miłość dla nas, dla nich zew natury, ale i tak jest to piękne.
Spokojności i zdrowia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16998
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zielone gadanie...
Fajni ci twoi ptasi przyjaciele
A wiosna twoja bardzo mi się podoba.Kolorowa, różnorodna piękne zdjęcia
magnolia Yellow River taka inna,śliczna.Bardzo mnie zauroczyła.To wielkie drzewo rośnie ? Kwiaty chyba też ma duze ?
Pozdrawiam serdecznie
A wiosna twoja bardzo mi się podoba.Kolorowa, różnorodna piękne zdjęcia
magnolia Yellow River taka inna,śliczna.Bardzo mnie zauroczyła.To wielkie drzewo rośnie ? Kwiaty chyba też ma duze ?
Pozdrawiam serdecznie
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Zielone gadanie...
Mi też się podoba, będę zaglądać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1118
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Zielone gadanie...
Świetny wątek A jakie piękności
O la la będę miała co oglądać .
Szanowna koleżanko ,wątek zobowiązuje ma być mnóstwo
tych pięknych zdjęć wciąż .
No popatrz w domu pięknisie kwiatuchy i nie tylko a co w ogrodzie
o ho ho
Samych dobroci Jagodeczko.
O la la będę miała co oglądać .
Szanowna koleżanko ,wątek zobowiązuje ma być mnóstwo
tych pięknych zdjęć wciąż .
No popatrz w domu pięknisie kwiatuchy i nie tylko a co w ogrodzie
o ho ho
Samych dobroci Jagodeczko.
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Zielone gadanie...
Deszcz nas ominął , trzeba podlewać. Wieje zimny wiatr i słońce przygrzewa, dziwna pogoda.
Aniu, uwielbiam obserwować ptaki, staram się im stworzyć jak najlepsze warunki w ogrodzie. Teraz jest gorzej, bo drzewa się zazieleniły i ciężko ptaszki wypatrzeć na gałęziach, ale wczoraj nad podwórkiem udało mi się taką dystyngowaną damę uchwycić
Magnolia Yellow River jest jeszcze młodziutka, ma może ze dwa metry, w tym roku miała tylko osiem kwiatów, za to parasolowata ani jednego.
Madziu, dziękuję za odwiedziny i zapraszam
Dzięki Boguniu, dobroci zawsze mile widziane, czego i Tobie życzę
Ogród mam z roku na rok coraz bardziej zaniedbany, ale dziesięć lat temu, tyle w niego napchałam że zawsze coś do sfocenia się znajdzie. Teraz puściłam samopas obrazki włoskie, miodunki, brunery, niech zarastają co się da, lepsze one od chwastów
A właśnie obrazki zaczynają kwitnąć:
W tym roku jestem zawiedziona paulownią (cesarskie drzewko szczęścia), bardzo dużo pąków kwiatowych wymarzło, kwitnienie słabe, więc i zapachu mało, w zeszłym roku pachniało pół ogrodu.
Zaczynają też kwitnąć rododendrony, mam ich AŻ cztery sztuki
Pierwsza rozkwitła Królowa Jadwiga
Władek Jagiełło nie nadąża za żoną ;)
Cała reszta (dwa ) jeszcze śpi...ooooo tak:
(Bianka)
Przywiozłam wreszcie mamę na lato do siebie, może uda mi się ją przytrzymać jeszcze przez jesień. Jest mi zdecydowanie lżej, nie muszę ganiać do miasta i z powrotem, mam ją pod ręką, opieka dużo łatwiejsza.
O orlikach zapomniałam, to tak zwane kwiatki wędrowne, po ogrodzie wędrują ;). Miłej niedzieli i dobrego tygodnia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1118
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Zielone gadanie...
Orlikowo cudne ,poproszę o parę ziarenek tych ciemnych fioletowych
Wiesz Jagódeczko ,ja nieraz nie odróżniam siewek malutkich od innych
roślinek i ciągle wyrywam .
Poproszę o więcej foteczek bo są piękności
Zdroweczka i nic nie robienia życzę .
Wiesz Jagódeczko ,ja nieraz nie odróżniam siewek malutkich od innych
roślinek i ciągle wyrywam .
Poproszę o więcej foteczek bo są piękności
Zdroweczka i nic nie robienia życzę .
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Zielone gadanie...
Bogusiu, jak zdążę zanim nasiona się same wysypią to nie ma problemu, tylko musze jakieś wstążeczki zawiązać na tych fioletowych żeby się nie pomylić. Za życzenia dziękuję
Ogród zarasta, teraz wygląda jak pomieszanie ugoru z nieużytkiem, tylko gdzieniegdzie wysepki jako tako ogarnięte, czekam na wenę.
Ogórki w donicach ładnie rosną, może jednak coś z takiej uprawy będzie
Czereśni powinno być w tym roku dużo bo drzewa obsypane owocami, tylko te wyścigi ze szpakami..., wiśni dużo, i co mnie bardzo cieszy, w tym roku pierwszy raz owocują renklody i też jest ich sporo
Dereń kousa 'China Girl' drugi rok u mnie, jeszcze nie kwitnie tak obficie jak u innych, ale można już oczy nacieszyć.
Kielichowiec chiński też drugi rok, w pierwszym miał trzy kwiaty, w tym roku pięknie zapączkowany a pierwsze kwiaty zaczynają się rozwijać.
W gąszczu, splecione ze sobą wiciokrzewy i winobluszcze.
'Rotes Meer'
I Bianusia
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 942
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Zielone gadanie...
Witaj Jagodo Widzę, że u Ciebie już bardzo kolorowa wiosna Więcej kwitnień niż u mnie na północy Zazdroszczę tego łagodnego klimatu i możliwości posiadania takich bardziej egzotycznych drzewek, krzewów bo u mnie nawet Perukowiec co roku przemarza. Próbowałam sadzić takie mniej znane krzewy, roślinki i nie przetrwały więc nawet nie próbuję posadzić np. Kielichowca czy innych../ mimo, że mi się podobają/..bo pewnie i tak nie przetrwają może nie tylko z powodu mrozu ale z zimnych wiatrów.
Bardzo ładne zdjęcia robisz swoim roślinkom. A zdjęcie kotka w koszyczku przeurocze U mnie aż 5 wiejskich kotków zamieszkuje.
pozdrawiam Bożena
Bardzo ładne zdjęcia robisz swoim roślinkom. A zdjęcie kotka w koszyczku przeurocze U mnie aż 5 wiejskich kotków zamieszkuje.
pozdrawiam Bożena
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Zielone gadanie...
Hej Bożenko
Teoretycznie klimat łagodniejszy mam niż u Ciebie, ale nieprzewidywalny, bo mimo że na południu to jednak mieszkam na przedgórzu i nieraz się zdarzało, że ciepłoluby rosły pięknie kilka lat i nagle jakieś anomalie pogodowe zabijają mi jakiś cenny okaz. Tej zimy straciłam wszystkie "zimujące' chryzantemy, rosły i kwitły pięknie kilka lat, i zakończyły żywot, przemarzły. Zima była łagodna i widocznie nie przeszły w stan spoczynku, nagle temperatura spadła na -18 do tego wiatr i po chryzantemach. A w innym miejscu w ogrodzie przetrwało nieokryte khaki
Nasze ogrody to organizmy żywe i zawsze będą nam się trafiały lepsze lub gorsze roślinne przygody
A dzisiaj spacerując po ogrodzie i przyglądając się kwiatom piwonii, przypomniał mi się wierszyk z dzieciństwa.
"A te różowe -
Że to nie lody malinowe..."
"A te złociste, pierzaste -
Że to nie stosy ciastek..."
Teoretycznie klimat łagodniejszy mam niż u Ciebie, ale nieprzewidywalny, bo mimo że na południu to jednak mieszkam na przedgórzu i nieraz się zdarzało, że ciepłoluby rosły pięknie kilka lat i nagle jakieś anomalie pogodowe zabijają mi jakiś cenny okaz. Tej zimy straciłam wszystkie "zimujące' chryzantemy, rosły i kwitły pięknie kilka lat, i zakończyły żywot, przemarzły. Zima była łagodna i widocznie nie przeszły w stan spoczynku, nagle temperatura spadła na -18 do tego wiatr i po chryzantemach. A w innym miejscu w ogrodzie przetrwało nieokryte khaki
Nasze ogrody to organizmy żywe i zawsze będą nam się trafiały lepsze lub gorsze roślinne przygody
A dzisiaj spacerując po ogrodzie i przyglądając się kwiatom piwonii, przypomniał mi się wierszyk z dzieciństwa.
"A te różowe -
Że to nie lody malinowe..."
"A te złociste, pierzaste -
Że to nie stosy ciastek..."
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Zielone gadanie...
Dzisiaj rodgersje, drugoroczniaki, z malutkich sadzonek. Mam nadzieję doczekać kiedyś pięknych rozłożystych roślin, zauroczyły mnie w arboretum Wojsławice i musiałam je kupić ;)
Rodgersja kasztanowcolistna:
Rodgersja stopowcolistna:
I rodgersja... powinna być pierzasta 'Bronze Peackok', ale chyba nie jest, sprzedający chyba mi zrobił psikusa ;)
Rodgersja kasztanowcolistna:
Rodgersja stopowcolistna:
I rodgersja... powinna być pierzasta 'Bronze Peackok', ale chyba nie jest, sprzedający chyba mi zrobił psikusa ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1118
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Zielone gadanie...
Jagódko slicznosci te pierzaki Twoje oczywiście
piwonie.
Moje wystrzeliły (mam dwie ),ale nie mają pąków .
Coś dziwnego ,czy jeszcze mogą mieć ?
Rodgersja fantastyczna ,to bylina tak ?świetny wypełniacz miejsc wolnych prawda ?
Kwitnie od kiedy do kiedy ?
Miłego tygodnia
piwonie.
Moje wystrzeliły (mam dwie ),ale nie mają pąków .
Coś dziwnego ,czy jeszcze mogą mieć ?
Rodgersja fantastyczna ,to bylina tak ?świetny wypełniacz miejsc wolnych prawda ?
Kwitnie od kiedy do kiedy ?
Miłego tygodnia
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Zielone gadanie...
Witaj Bogusiu, pomału kończy się czas piwonii , a czy Twoje nie są posadzone za głęboko skoro nie kwitną?
Rodgersje kwitną raz, ale u nich bardziej podobają mi się liście i dlatego znalazły miejsce w ogrodzie, to prawda, ich wielkie liście pięknie zakrywają ziemię i nie trzeba plewić ;)
Tak mi czas szybko ucieka, totalnie z niczym nie nadążam, co otworzę oczy rano, to zaraz jest wieczór, masakra.
Zostawiam Ci Boguniu piwonie, dopóki jeszcze kwitną i cieszą oczy
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Zielone gadanie...
Niedziela upalna 30+, taki upał zawsze zwiastuje nawałnicę, ponoć już jutro. Z domu nosa nie wychylam, dopiero pod wieczór, pomoczyć nogi w pobliskim jeziorze.
Jeszcze wiosna a dzień krótszy od najdłuższego o... 6 sekund, niby niewiele ale już?
W ogrodzie kończy się pomału czas piwonii, a zaczyna różany.
Ostatnio odwiedziłam moje ulubione arboretum, odwiedzam je w dni powszednie, bo w weekendy jest jak na Krupówkach ;)
W tym roku na parapecie pachną mi goździki . Miłej niedzieli