Ulubione storczyki Art :) cz. 4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu
Mam dokładnie te same odczucia chyba w swoim wątku też to kiedyś poruszałam ale nie mogę znaleźć (chciałam przytoczyć) wiem ,że podawałam liczby wyświetleń od momentu wystawienie zdjęć i było tego ponad 100 natomiast wpisów 6-7, jest to smutne niestety.... dlatego tez założyłam fb . Nie podoba mi się tam wcale bo w natłoku ,,fejsbukowiczów" zdjęcia są widoczne może kilka godz potem już wszyscy zapominają, tu jest inaczej są zdjęcia są wpisy ....ale jak się nie poprawi to i ja zamknę wątek. Nie muszę go utrzymywać dla potomnych bo oni się storczykami nie interesują
Osoby zaglądające poczytają co ich interesuje a nie pomyślą ile nas to kosztuje , głównie czas który można poświecić na coś innego.
Miłego dnia dla wszystkich i trochę refleksji nad tematem
Mam dokładnie te same odczucia chyba w swoim wątku też to kiedyś poruszałam ale nie mogę znaleźć (chciałam przytoczyć) wiem ,że podawałam liczby wyświetleń od momentu wystawienie zdjęć i było tego ponad 100 natomiast wpisów 6-7, jest to smutne niestety.... dlatego tez założyłam fb . Nie podoba mi się tam wcale bo w natłoku ,,fejsbukowiczów" zdjęcia są widoczne może kilka godz potem już wszyscy zapominają, tu jest inaczej są zdjęcia są wpisy ....ale jak się nie poprawi to i ja zamknę wątek. Nie muszę go utrzymywać dla potomnych bo oni się storczykami nie interesują
Osoby zaglądające poczytają co ich interesuje a nie pomyślą ile nas to kosztuje , głównie czas który można poświecić na coś innego.
Miłego dnia dla wszystkich i trochę refleksji nad tematem
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Napisze tu....
Asiu,Mireczko i wszyscy inni którzy tu zaglądają, błagam nie zamykajcie swoich wątków, bo pomimo tego że mało komentarzy to jednak dużo podglądających,a wasze cudeńka naprawdę cieszą oczy, a wiadomo teraz taka pora roku, że na parapetach głównie sałata i mało co kwitnie, a my ludzie mamy zimową depresję, patrząc na inne fora to nasze jest bardzo aktywne
Pozdrawiam wszystkich piszących i podglądających i życzę pięknych kwitnień i szybkiej wiosny ze słoneczkiem
Asiu,Mireczko i wszyscy inni którzy tu zaglądają, błagam nie zamykajcie swoich wątków, bo pomimo tego że mało komentarzy to jednak dużo podglądających,a wasze cudeńka naprawdę cieszą oczy, a wiadomo teraz taka pora roku, że na parapetach głównie sałata i mało co kwitnie, a my ludzie mamy zimową depresję, patrząc na inne fora to nasze jest bardzo aktywne
Pozdrawiam wszystkich piszących i podglądających i życzę pięknych kwitnień i szybkiej wiosny ze słoneczkiem
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5060
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Witaj u Ciebie same cuda jak zawsze widzę. Kolekcja dość obszerna u Ciebie jest.
Czym je nawozisz?
PS.
Co do zamykania wątku to widzę że życia na tym forum już braknie każdy zaglądnie i ucieka. Ja już w tym roku zrezygnowałem z 2 forów ogrodniczych i nad tym tu też się zastanawiam, bo co człowiek wejdzie w swój wątek to tylko pisze z 1 os. czasem sam do siebie. A to zniechęca strasznie.
Czym je nawozisz?
PS.
Co do zamykania wątku to widzę że życia na tym forum już braknie każdy zaglądnie i ucieka. Ja już w tym roku zrezygnowałem z 2 forów ogrodniczych i nad tym tu też się zastanawiam, bo co człowiek wejdzie w swój wątek to tylko pisze z 1 os. czasem sam do siebie. A to zniechęca strasznie.
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Kochani, co powiedziane (napisane), to powiedziane... więcej nie marudzę. Czas pokaże, czy się coś zmieni.
Justynko (duju) - najlepsze źródło zakupowe to wystawy. Bo wtedy widzisz co kupujesz. Czy katleja ma młode przyrosty,
które są największą nadzieją na kwiaty, czy ma zdrowe liście, stan korzeni itp.
W sprzedaży wysyłkowej zawsze jest to niewiadoma. Ale jak nie ma innej możliwości, to ryzykujemy
Rena 77, muszę sobie zapamiętać "Epidendrum ciliare", że pachnie kotem
Co do Angraecum s. to najlepsze jest, ze mój M., tak wrażliwy na zapachy nie czuje tego mdlącego 'gazu'
Mireczko, skoro na fb zdjęcia znikają po k9lku godzinach, to proszę mi tu pokazać swojego MM,
żeby pozostał z nami nieco dłużej
Dorotko, można mieć zimową depresję i tonę niekwitnącej 'sałaty' na parapetach, ale raz w miesiącu zajrzeć do kogoś
kto się wysilił i coś fajnego pokazuje i napisać... wiesz, super że tu zajrzałam (-em). Fajnie pooglądać coś ładnego
Dziękuję Ci, że zareagowałaś w tak miły sposób na to, co napisałam
Grzegorzu, Piotrze, dzięki za poparcie
Piotrze, nawożę nawozami do storczyków dostępnymi w zwykłych sklepach ogrodniczych. Przeważnie zmieniam firmy
przy kolejnych zakupach.
A teraz nietypowy post, bo pokażę nie moje storczyki. Jedną hybrydę bogato kwitnącą - mojej Sąsiadki
i resztę mojej krewnej - Sandry.
Moja Sąsiadka ma niezwykłą rękę do falenopsisów. Zawsze latem, gdy wyjeżdżam, zanoszę Jej moje cenniejsze maleństwa
pod opiekę.
Storczyki Sandry:
Pierwsza Ludisia discolor - Paweł sibelius, to ta od Ciebie
Hebaciana hybrydka Phal. od Mireczki i kwitnie rozrośnięte już keiki Phal. equestris ode mnie:
Phal. Yaphon Batman x Lioulin Pretty Dale, nieco inny odcień niż mój:
Phal. Kaoda Twinkle Harlequin Twist - wielkie rozczarowanie Sandry, bo zamówiła Kaodę Twinkle i chciała bez wzorków,
a zakwitła taka:
Hybrydy Phal., które przywiozłam dla Sandry z wystawy w Sosnowcu w 2018 r.
Phal. Green Jewel Golden Acclaim
Phal. Philadelphia:
Phal. summer love jia ho
Sandra to jedyna osoba w mojej rodzinie, która podziela moją pasję.
Ma małe dziecko "żywe srebro" i kończy studia równocześnie, więc wybaczcie, że pokazuję storczyki w Jej imieniu
Justynko (duju) - najlepsze źródło zakupowe to wystawy. Bo wtedy widzisz co kupujesz. Czy katleja ma młode przyrosty,
które są największą nadzieją na kwiaty, czy ma zdrowe liście, stan korzeni itp.
W sprzedaży wysyłkowej zawsze jest to niewiadoma. Ale jak nie ma innej możliwości, to ryzykujemy
Rena 77, muszę sobie zapamiętać "Epidendrum ciliare", że pachnie kotem
Co do Angraecum s. to najlepsze jest, ze mój M., tak wrażliwy na zapachy nie czuje tego mdlącego 'gazu'
Mireczko, skoro na fb zdjęcia znikają po k9lku godzinach, to proszę mi tu pokazać swojego MM,
żeby pozostał z nami nieco dłużej
Dorotko, można mieć zimową depresję i tonę niekwitnącej 'sałaty' na parapetach, ale raz w miesiącu zajrzeć do kogoś
kto się wysilił i coś fajnego pokazuje i napisać... wiesz, super że tu zajrzałam (-em). Fajnie pooglądać coś ładnego
Dziękuję Ci, że zareagowałaś w tak miły sposób na to, co napisałam
Grzegorzu, Piotrze, dzięki za poparcie
Piotrze, nawożę nawozami do storczyków dostępnymi w zwykłych sklepach ogrodniczych. Przeważnie zmieniam firmy
przy kolejnych zakupach.
A teraz nietypowy post, bo pokażę nie moje storczyki. Jedną hybrydę bogato kwitnącą - mojej Sąsiadki
i resztę mojej krewnej - Sandry.
Moja Sąsiadka ma niezwykłą rękę do falenopsisów. Zawsze latem, gdy wyjeżdżam, zanoszę Jej moje cenniejsze maleństwa
pod opiekę.
Storczyki Sandry:
Pierwsza Ludisia discolor - Paweł sibelius, to ta od Ciebie
Hebaciana hybrydka Phal. od Mireczki i kwitnie rozrośnięte już keiki Phal. equestris ode mnie:
Phal. Yaphon Batman x Lioulin Pretty Dale, nieco inny odcień niż mój:
Phal. Kaoda Twinkle Harlequin Twist - wielkie rozczarowanie Sandry, bo zamówiła Kaodę Twinkle i chciała bez wzorków,
a zakwitła taka:
Hybrydy Phal., które przywiozłam dla Sandry z wystawy w Sosnowcu w 2018 r.
Phal. Green Jewel Golden Acclaim
Phal. Philadelphia:
Phal. summer love jia ho
Sandra to jedyna osoba w mojej rodzinie, która podziela moją pasję.
Ma małe dziecko "żywe srebro" i kończy studia równocześnie, więc wybaczcie, że pokazuję storczyki w Jej imieniu
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu, wszystkie piękne, ale ..... hybryda "na bogato"- 1. miejsce Wiem, wiem, pewnie niektórzy powiedzą, ale wśród tych storczyków są opisane czy botaniczne Tak, ale de gustibus non disputandum
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu, same cuda, ja jednak wzdycham do philadelphii moja niestety przeniosła się na wieczne łąki, a Twoja Sandra widzę ma zielone łapki
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18674
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Nooo, tak nie wolno rozwaliłaś mnie pierwszym zdjęciem Szczęka mi opadła do samej podłogi. Ile on ma pędów, jeden to chyba nie?
Zazdroszczę pozytywnie, no takiego kwitnienia to już dawno nie widziałem, a u mnie to jeszcze nie było....
Ludisia u mnie nie przeżyła, być może mam zbyt niską temperaturę. Ale kwiatki niby niepozorne to i tak dają satysfakcję.
Reszta też ładne kwitnienia. I to jak napisałaś przy stosowaniu zwykłych nawozów, a ja cuduję z Petersem.
Ten ostatni ma ciekawy wzór, lubię ciapki daje to większą różnorodność.
Zazdroszczę pozytywnie, no takiego kwitnienia to już dawno nie widziałem, a u mnie to jeszcze nie było....
Ludisia u mnie nie przeżyła, być może mam zbyt niską temperaturę. Ale kwiatki niby niepozorne to i tak dają satysfakcję.
Reszta też ładne kwitnienia. I to jak napisałaś przy stosowaniu zwykłych nawozów, a ja cuduję z Petersem.
Ten ostatni ma ciekawy wzór, lubię ciapki daje to większą różnorodność.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Monnia445
- 200p
- Posty: 283
- Od: 8 gru 2017, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: sandomierz
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu,
Zacznę może od tych przyjemniejszych rzeczy, czyli od podziwiania Twojego ogromnego Angraecum, które jest jakby przyniesione z afrykańskiego buszu
Bardzo kocham Afrykę i tą roślinę.
A, co jeżeli chodzi o resztę storczyków to powiem tak...
Masz wyjątkową sąsiadkę, skoro potrafi namówić falenopsisa do takiego przedstawienia piękna
Miałam tylko parę roślin, które umiały tak zakwitnąć. Jedną z nich pokazałam na początku swojego wątku.
Mam nadzieję że nie była pierwszą, ani ostatnią.
Sandra ma ślicznę stroczyki, a Ty masz Sandrę, która podziela Twoją pasje. Jesteś niesamowitą szczęściarą, bo rzadko się zdarza żeby ktoś bardzo Nam bliski lubiał rośliny i w dodatku jeszcze te same praktycznie...
Najbardziej podobają mi się hybrydy, które przywiozłaś dla Niej.
No i teraz czas na te mniej przyjemne rzeczy...
Nie jestem tutaj na tyle długo, aby porównywać jak było kiedyś, a jak jest teraz. Czy była większa aktywność, czy też nie.
Chociaż sama zdążyłam zauważyć, że jest może kilka osób, które naprawdę SĄ i wkładają w ten storczykowy świat serce i swój czas.
Na początku nie wiedziałam, a potem zwlekałam piętnaście lat, by po raz pierwszy podzielić się swoimi storczykami gdziekolwiek w internecie.
Zawsze wolałam rozmowy twarzą w twarz i pamiętam że spotkałam tylko i wyłącznie dwie osoby, z którymi miałam o czym rozmawiać do woli. Bo świetnie się rozumiałyśmy.
Jedną mam do tej pory, a druga niestety jest już zapewne bardzo szczęśliwa w innym świecie ze swoimi kochanymi roślinami.
Każdy z Nas lubi, gdy ktoś docenia i widzi naszą prace, czas, poświęcenie.
Miłe słowa motywują wszystkich. Szczególnie storczyki
Różnie bywa, czasem jest tak, że życie nam nie pozwala pisać i musimy na chwilę zniknąć. A czasem po prostu się nie chcę.
Najważniejsze że jest Nas trochę i to wystarczy... parę ładnych słów od siebie. Sama się nad tym zastanawiałam przez dłuższy czas i myślę, że nawet dla jednej osoby bym to wszystko robiła, co robię...
Najgorsze, co można zrobić to prosić o usuwanie wątków, które są wypełnione naszą wiedzą, doświadczeniem z wielu lat...
To jakby się poddawać... ze względu na innych przynajmniej w moich oczach.
Zamknąć tak, ale nie usuwać.
Zacznę może od tych przyjemniejszych rzeczy, czyli od podziwiania Twojego ogromnego Angraecum, które jest jakby przyniesione z afrykańskiego buszu
Bardzo kocham Afrykę i tą roślinę.
A, co jeżeli chodzi o resztę storczyków to powiem tak...
Masz wyjątkową sąsiadkę, skoro potrafi namówić falenopsisa do takiego przedstawienia piękna
Miałam tylko parę roślin, które umiały tak zakwitnąć. Jedną z nich pokazałam na początku swojego wątku.
Mam nadzieję że nie była pierwszą, ani ostatnią.
Sandra ma ślicznę stroczyki, a Ty masz Sandrę, która podziela Twoją pasje. Jesteś niesamowitą szczęściarą, bo rzadko się zdarza żeby ktoś bardzo Nam bliski lubiał rośliny i w dodatku jeszcze te same praktycznie...
Najbardziej podobają mi się hybrydy, które przywiozłaś dla Niej.
No i teraz czas na te mniej przyjemne rzeczy...
Nie jestem tutaj na tyle długo, aby porównywać jak było kiedyś, a jak jest teraz. Czy była większa aktywność, czy też nie.
Chociaż sama zdążyłam zauważyć, że jest może kilka osób, które naprawdę SĄ i wkładają w ten storczykowy świat serce i swój czas.
Na początku nie wiedziałam, a potem zwlekałam piętnaście lat, by po raz pierwszy podzielić się swoimi storczykami gdziekolwiek w internecie.
Zawsze wolałam rozmowy twarzą w twarz i pamiętam że spotkałam tylko i wyłącznie dwie osoby, z którymi miałam o czym rozmawiać do woli. Bo świetnie się rozumiałyśmy.
Jedną mam do tej pory, a druga niestety jest już zapewne bardzo szczęśliwa w innym świecie ze swoimi kochanymi roślinami.
Każdy z Nas lubi, gdy ktoś docenia i widzi naszą prace, czas, poświęcenie.
Miłe słowa motywują wszystkich. Szczególnie storczyki
Różnie bywa, czasem jest tak, że życie nam nie pozwala pisać i musimy na chwilę zniknąć. A czasem po prostu się nie chcę.
Najważniejsze że jest Nas trochę i to wystarczy... parę ładnych słów od siebie. Sama się nad tym zastanawiałam przez dłuższy czas i myślę, że nawet dla jednej osoby bym to wszystko robiła, co robię...
Najgorsze, co można zrobić to prosić o usuwanie wątków, które są wypełnione naszą wiedzą, doświadczeniem z wielu lat...
To jakby się poddawać... ze względu na innych przynajmniej w moich oczach.
Zamknąć tak, ale nie usuwać.
-
- 200p
- Posty: 237
- Od: 5 lut 2018, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
No no... wpadam na chwilę bo uzbierało się troszkę zaległości a u Ciebie Asiu już 3 str. nowej części i to jeszcze zaczętej tak, że szczęka opada
Gratuluje pięknej rocznicy i mam cichutką nadzieje, że jednak nas nie opuścisz
A teraz wybacz bo muszę pozbierać swoją szczękę z podłogi i jeszcze sobie troszkę powzdychać do tych wszystkich piękności które nam tu zaprezentowałaś
Gratuluje pięknej rocznicy i mam cichutką nadzieje, że jednak nas nie opuścisz
A teraz wybacz bo muszę pozbierać swoją szczękę z podłogi i jeszcze sobie troszkę powzdychać do tych wszystkich piękności które nam tu zaprezentowałaś
Pozdrawiam Czarna
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Najwięcej braw otrzymała zwykła (nawet w kolorze), ale jakże niezwykła hybryda Phalaenopsis
Muszę Wam napisać, że moja Sąsiadka ma tego typu kwitnienia co najmniej u kilku jeszcze innych falenopsisów.
Wszystkie je ma po północnej stronie (tak Dorotko - jak u Ciebie )
Wiem, że dosyć odważnie je nawozi i to za każdym razem przez okrągły rok. Rośliny mają również niesamowite liście i z reguły pęd za pędem.
Rosną jak na drożdżach. Trudno znaleźć odpowiedni czas na przesadzanie, bo wciąż są w fazie kwitnienia.
Pomimo tak wspaniałych efektów, obawiam się naśladować ten sposób uprawy. Boję się zasolenia podłoża i korzeni,
choć u Sąsiadki zaobserwowałam to w niewielkim stopniu, co mnie bardzo dziwi...
Nawóz stosuje jeden z najbardziej dostępnych w sklepach ogrodniczych.
Reniu, Dorotko dzięki za odwiedziny i ciepłe słowa
Norbercie, ja też mam nawóz Petersa, ale nie przepadam za nim i stosuję baaaardzo sporadycznie. Nie zauważyłam jakichś super efektów.
Moniu, Angraecum wkrótce pokażę, bo zakwitło na nowych pędach. Faktycznie jest niesamowitą rośliną.
Aż nie pasuje do domowych warunków.
Masz rację, mam wielkie szczęście mając Sandrę Dałam jej kiedyś do trenowania uprawy zwykłą, popularną hybrydę Phal.
z jednym pędem o 5-ciu kwiatkach, a po roku u Niej wyrósł ogromny, rozgałęziony na wszystkie strony pęd o ogromnej ilości kwiatów
W 2-giej cz. wypowiedzi nic nieprzyjemnego nie napisałaś
Ja 'wsadziłam kij w mrowisko' bardziej z obawy i obserwacji, że nasz dział zaczyna zamierać. A byłoby szkoda.
Przy prawie zerowym odzewie faktycznie nie ma motywacji do wysiłku. Sprawdziłam Moniu - nigdzie nie pisałam o usuwaniu wątku.
Zawsze przecież można zwyczajnie przestać pisać zamiast zamykać. Mam jednak nadz., że nie będzie potrzeby
Beatko, z tą "piękną trzynastą rocznicą" ja też mam o 13 lat więcej Dziękuję za gratulacje, bo może chociaż cokolwiek
mnie te lata nauczyły
Ja czekam teraz na Twoje relacje z uprawy.
Muszę Ci się przyznać, że kwitnienie Twojej pastelowo-fioletowej cambrii mnie z kolei powaliło na łopatki
Muszę Wam napisać, że moja Sąsiadka ma tego typu kwitnienia co najmniej u kilku jeszcze innych falenopsisów.
Wszystkie je ma po północnej stronie (tak Dorotko - jak u Ciebie )
Wiem, że dosyć odważnie je nawozi i to za każdym razem przez okrągły rok. Rośliny mają również niesamowite liście i z reguły pęd za pędem.
Rosną jak na drożdżach. Trudno znaleźć odpowiedni czas na przesadzanie, bo wciąż są w fazie kwitnienia.
Pomimo tak wspaniałych efektów, obawiam się naśladować ten sposób uprawy. Boję się zasolenia podłoża i korzeni,
choć u Sąsiadki zaobserwowałam to w niewielkim stopniu, co mnie bardzo dziwi...
Nawóz stosuje jeden z najbardziej dostępnych w sklepach ogrodniczych.
Reniu, Dorotko dzięki za odwiedziny i ciepłe słowa
Norbercie, ja też mam nawóz Petersa, ale nie przepadam za nim i stosuję baaaardzo sporadycznie. Nie zauważyłam jakichś super efektów.
Moniu, Angraecum wkrótce pokażę, bo zakwitło na nowych pędach. Faktycznie jest niesamowitą rośliną.
Aż nie pasuje do domowych warunków.
Masz rację, mam wielkie szczęście mając Sandrę Dałam jej kiedyś do trenowania uprawy zwykłą, popularną hybrydę Phal.
z jednym pędem o 5-ciu kwiatkach, a po roku u Niej wyrósł ogromny, rozgałęziony na wszystkie strony pęd o ogromnej ilości kwiatów
W 2-giej cz. wypowiedzi nic nieprzyjemnego nie napisałaś
Ja 'wsadziłam kij w mrowisko' bardziej z obawy i obserwacji, że nasz dział zaczyna zamierać. A byłoby szkoda.
Przy prawie zerowym odzewie faktycznie nie ma motywacji do wysiłku. Sprawdziłam Moniu - nigdzie nie pisałam o usuwaniu wątku.
Zawsze przecież można zwyczajnie przestać pisać zamiast zamykać. Mam jednak nadz., że nie będzie potrzeby
Beatko, z tą "piękną trzynastą rocznicą" ja też mam o 13 lat więcej Dziękuję za gratulacje, bo może chociaż cokolwiek
mnie te lata nauczyły
Ja czekam teraz na Twoje relacje z uprawy.
Muszę Ci się przyznać, że kwitnienie Twojej pastelowo-fioletowej cambrii mnie z kolei powaliło na łopatki
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu, to teraz dałaś mi do myślenia z tym kwitnieniem od północy chyba potrenuje na jakimś uparciuchu częstsze podlewanie nawozem, bo do tej pory widywały nawóz od wielkiego święta, pogratuluj sąsiadce takich efektów, byłam pewna że to bardziej słoneczna wystawa okienna i czekam na kwiatki Angraecum, nacieszę oczy u Ciebie, bo moje to jeszcze maluchy i raczej z tych mniejszych
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
O rany nie zauważyłam nowego Twojego wątku zaraz pędzę to nadrobić
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu ale kolorowy zawrót głowy. Piękne kwitnienia Twojej Sandry pokazałaś, ma cudowną wiosnę na parapetach.
Tyle piękności że trudno coś wyróżnić ale chyba ten buraczek woskowy i zapączkowana philadelphia są jak dla mnie najpiękniejsze.
Tyle piękności że trudno coś wyróżnić ale chyba ten buraczek woskowy i zapączkowana philadelphia są jak dla mnie najpiękniejsze.