Oczka wodne, fontanny.

Oczka wodne, stawy kąpielowe, strumienie, kaskady, skalniaki, rośliny wodne, itp
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1539
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

vins pisze:
pogotowie ogrodnicze pisze:wykopujesz dół na 200cm głębokości ,wykładasz go folią. Na dnie umieszczasz rurę taką aby w niej zmieściła się pompa. Podłączasz węże.Zamawisz wywrotkę płukanego żwiru,Wypełniasz dół tak aby pozostało 40-50 cm na wodę. Jak masz małe dziecko to nawet 20 cm.W żwir wsadzasz lilie wodną i moczarkę kanadyjską. i wpuszczasz 2-3 ryby. Ryb nie karmisz chyba żę musisz to dajesz im z ręki.W miare wzrostu dziecka możesz usuwać żwir.Woda z fontanny zawsze będzie zimna,bez glonów bo nie będą miały warunków do rozwoju. I utrzymujesz odczyn wody na poziomie 6,5 pH. na jesień nad oczkiem rozkładasz siatkę. żadnych lamp uv, żadnych filtrów.
I żyć i nie umierać

Janusz



Ja żwir przywiozłem sobie znad wisły( mieszkam w Płocku więc do wisły mam nidaleko ).Pompki nie kupywałem zrobiłem sobie ze starej pralki!:D

Po roku od uruchomienia oczka będziesz miał ok 20 - 30 cm osadów dennych, to Ci gwarantuję.
Jak to usuniesz z oczka, jak zamuli ci ten żwir który działa jako filtr. To po pierwsze.
Po drugie, jak wyobrażasz sobie równowagę biologiczną w oczku, kiedy będziesz usuwał co jakiś czas żwir, w miarę wzrostu dziecka. Dziecko poza tym, może się też utopić i w 10 cm wody, szczególnie jak sie uderzy głową w kamień, a tych nie brakuje nad oczkiem i straci przytomość.
Są dwa wyjścia, albo pilnować dziecko, do czau aż zrozumie czym może groźić wejście lub upadek do oczka, albo....nauczyć dziecko pływać, chćby TUTAJ
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Pyzdra
100p
100p
Posty: 129
Od: 8 mar 2007, o 19:53
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Oczko

Post »

Z posiadaniem oczek wodnych wiążą sie drobne problemy o których nikt nie pisze i mówi dopóki nie przetestuje ich na własnym podwórku. Oczko wodne mam już 15 lat i ciągle zachwyca swoim wyglądem.Jest średniej wielkości i niezbyt głębokie. Czerwone karasie nie przeżyły ubiegłej zimy.Dwa razy wymieniałem folię (bardzo pracochłonne zajęcie) Rotacja roślin i bylin w otoczeniu ,to zjawisko ciągłe. Rośliny wodne także należy kontrolować ,bo potrafią być ekspansywne.Moje od początku rosną w dużych siatkowych pojemnikach zatopione w czystym żwirze wiślanym.Do niekorzystnych zjawisk należy dodać spore rachunki za dolewaną wodę, bo wyparowuje. Ale jest piękne i zachwyca znajomych. Polecam
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Oczko

Post »

Pyzdra pisze:Do niekorzystnych zjawisk należy dodać spore rachunki za dolewaną wodę, bo wyparowuje.
Pyzdra w jakiej ilości wyparowuje Ci woda z oczka, że masz tak duże rachunki za wodę.
Ja uważam, że raczej ucieka Ci przez folię.
Ja mam oczko też 12 lat.
Nie zdażyło mnie się jeszcze abym musiała dolać wody do niego.
Starczą opady atmosferyczne, które uzupełniają stan wody.
Mieszkamy w pobliżu siebie, więc i opady są u nas porównywalne. :D
Pyzdra
100p
100p
Posty: 129
Od: 8 mar 2007, o 19:53
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Post »

Bardzo ciekawe zjawisko. Nie chce się wymądrzać na tematy fizyczne ,ale jeżeli mieszkam w dolinie dolnej wisły ,gdzie opadów jest mało a powierzchnia oczka wynosi ok. 20m2 + wypływ wody z kaskady, to już z tych danych wynika, że ubiegłego upalnego lata dolałem kilka tyś. litrów wody.Masz też trochę racji, że muszę mieć dziury we foli ( 1.0 mm)bo jeżeli były ryby ,to i były koty polujące na nie .Sam widziałem jak kot wpadł do wody jak kormoran wyciągając w pysku czerwonego karasia.To był mój kot ,więc jeszcze żyje.Ale pazurami przeciął folie na brzegu, przez co nie ma ryzyka przelania po ulewnym deszczu.
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Post »

kilka tyś. litrów wody
Czyli Ty praktycznie wymieniasz wodę w oczku przynajmniej dwa razy w ciągu sezonu.
Ciekawa jestem jaki stan wody masz po zimie.
Ja mam "ponad stan " :D, ponieważ mam bardzo szczelne oczko.
Koleżanka w zeszłym roku betonowała swoje i co ?
W tej chwili jest puste, woda uciekła :D
Pyzdra
100p
100p
Posty: 129
Od: 8 mar 2007, o 19:53
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Post »

Czy wiesz ile to jest wody na 20 m 2 powierzchni ? Przy wymianie folii lałem ją pół dnia wężem 3/4 ".Co do oczek w betonie ,to jakaś masakra i zaprzeczenie gustu we własnym ogrodzie.Ale..........
ogrodnik31
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 20 sty 2007, o 21:33
Lokalizacja: Gniezno

Post »

Też mam oczko wyłożone folią i w zasadzie woda mi nie ucieka jedynie gdy działa fontanna i jest duży wiatr to "wywiewa" wodę i muszę później trochę uzupełnić.
Pyzdra
100p
100p
Posty: 129
Od: 8 mar 2007, o 19:53
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Post »

Są oczka i oka.
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1539
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Pyzdra pisze:Czy wiesz ile to jest wody na 20 m 2 powierzchni ? Przy wymianie folii lałem ją pół dnia wężem 3/4 ".Co do oczek w betonie ,to jakaś masakra i zaprzeczenie gustu we własnym ogrodzie.Ale..........
A jaką folię używasz skoro koty przecinają Ci ją pazurami !!!! Pierwsze o tym słyszę, owszem o psich pazurach, w źle zaprojektowanych oczkach, słyszałem, ale o kocich...

Moje oczko leży na dużym osiedlu mieszkaniowym w Warszawie (Ursynów), psy, koty i dzieci (..."bo, prosę Pana piłka mi sama wpadła do wody"...) w oczku, to sprawy na porządku dziennym, nie zdarzyło się aby coś mi przecięło folię. Oczko ma ponad 12 lat i ma jedną i tę samą folię od momentu powstania (0,8 mm gruba i wykonana jest z PVC). Tyle tylko, że oczko ma dwa brzegi tak wyprofilowane, że zwierzęta nie muszą się wdrapywać aby wyjść z oczka. Zerknij na odnośnik w stopce i będziesz mógł je obejrzeć.
Co do uzupełniania wody, to można zastosować wodę deszczową łapaną w zbiornik, akurat na forum o oczkach wodnych toczy się dyskusja na temat budowy takich zbiorników. Woda deszczowa jest za darmo i szkoda aby się marnowała.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Pyzdra
100p
100p
Posty: 129
Od: 8 mar 2007, o 19:53
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Post »

Generalnie problemu nie mam.Trochę dolewam i na brzegach faktycznie folia jest w kilku miejscach przecięta. Ma ona jednak 10 lat. Widziałem jak mój kot polował na czerwonego karasia i wyciągnął go z wody .W kujawsko-pomorskim są takie duże koty jak psy.A psy potrafią przyjść do oczka,popić wody, gdy ktoś z domowników nie zamknie bramy.Latem jeden z burków urządził sobie kąpiel. Proponuję nie czepiać się dziur we foli, bo nie tylko jest ona po to ,aby cieszyć wyłącznie nasze oczy.Innym sprawia to przyjemność.
Awatar użytkownika
karina1
1000p
1000p
Posty: 1110
Od: 19 sty 2010, o 12:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jarosław,dolnośląskie

Re: Oczka wodne, fontanny.

Post »

:wit a to nasze oczko,też jest wyłożone folią Obrazek

Obrazek
"Przyjaciele są jak ciche anioły,które podnoszą nas,kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać" Miłego dnia,życzy Karina
Mój piękny ogród - Akacjowe raczo- Cz1.'Ogród Kariny i Marka"Akacjowe Ranczo"Cz2.
ODPOWIEDZ

Wróć do „OCZKA wodne, kaskady, skalniaki, rośliny wodne”