Dziewczyny łaskoczecie mnie bardzo,ale miło mi.też bardzo.Jak już zapuścicie sobie busz,to chęci też będą,bo pracy jest wtedy bardzo mało,wszysko rosnie samo,jak chce a ja leżę cały dzień na tej huśtawce/co tam widzicie/ i od czasu do czasu podniosę się i ciiiiiiach,ciiiiach,ciiiach poprzycinam wszystko i ...znowu leżę...,a rosliny znowu rosną .I tak spędzam juz całe lato,ale wiosną zmieniam wszystko,karczuję.
Gabi obok pelargoni rośnie jednoroczna w naszym klimacie
Pennisetum americanum "Purple Majesty"Rozplenica.
Wyrasta do 1,20-1,50 cm.Nasiona kiełkują błyskawicznie,ok.2dni,Znakomicie wygląda jako kwiat cięty i suszony.Jest prawie czarna.
Ślimaki zbierałam wczesnym latem,bo trochę ich byłoa ja rankiem urządzam sobie spacerki więc wyzbierałam,ale prawda jest taka,że u mnie było bardzo sucho tego lata.Trudno uwierzyć ale tylko trzy razy padał deszczyk,nie deszcz lecz delikatny deszczyk.Nawet tu dyskutowałam z kims,kto twierdził,że lato było mokre,na pewno nie u mnie.Więc języczka się uchowała ale jest pokąsana zdrowo.
Dzięki Wam za budujące słowa i czekajcie,niedługo Wy będziecie też leżeć i pielęgnować swoje ogrody.

Wszystkiego dobrego