Działeczka Erazma i nie tylko ... 1 cz.

andriu53 · Post » 26 lis 2007, o 20:08

Andrzeju mam problem z rododendronem , ma biały nalot w obrębie pąków [to chyba grzyb] i nie wiem co robić . Na oprysk jest już chyba za póżno bo teraz zauważyłam jak go osłaniałam .Poradż mi co mam zrobić , bo mnie to dręczy że mój krzewik zmarnieje , a jest ładnie rozrośnięty . ;:80

amba19 · Post » 26 lis 2007, o 20:41

Erazm pisze:
Wisienka pisze:...A te piękne (ale i biedne) ptaki to ... wypchane?!
Tak wypchane. Mają ponad 100 lat. Uratowałem je od śmietnika.

No proszę ! Widać, że nie tylko ja mam na działce starocie ocalone ze śmietnika. Witam w klubie, tak trzymać!!!

Erazm · Post » 27 lis 2007, o 08:48

andriu53 pisze:Andrzeju mam problem z rododendronem , ma biały nalot w obrębie pąków [to chyba grzyb] i nie wiem co robić ...

Nie jestem w stanie Ci pomóc w tej sprawie. Tu masz choroby i szkodniki rododendronów http://poradnikogrodniczy.pl/rozanecznik.php Ale takiego opisu nie ma.
Wpisz w wyszukiwarkę hasło "różanecznik". W dziale diagnostyki znajdziesz kilka tematów o chorobach rododendronów. Tam zadaj pytanie.

Erazm · Post » 27 lis 2007, o 14:31

Szkoda, że u mnie nie ma śniegu. Jak widać wszędzie czarno. Zamiast śniegu pada deszcz.

Jaka jest nazwa tej ozdobnej trawy? Ta wyżej to jak podał arturro - kostrzewa sina.

Wisienka · Post » 27 lis 2007, o 14:55

Dzięki Andrzeju za lekcję poglądową "jak zabezpieczać drzewa na zimę"

. Żeby tak wszystko było tak "łopatologicznie" przedstawione, to pewnie szybciej bym przyswajała tę ogrodniczą wiedzę

Uff.... no to jesteś rozgrzeszony! Skoro uratowałeś (w pewnym sensie oczywiście) te biedne ptaki, to już nic nie mówię

A u nas sypie, i sypie ...

Babopielka · Post » 27 lis 2007, o 17:07

Ale pieczołowicie okrywasz te drzewka na zimę

tak zabezpieczone na pewno przetrwają do wiosny czego Ci życzę

gucia · Post » 27 lis 2007, o 17:55

Andrzejku, jak Ty to robisz, że nie masz śniegu?
U mnie pada od rana, wszędzie biało, za chwilę odśnieżanie mam jak w banku!

Erazm · Post » 27 lis 2007, o 19:55

Robię wszystko Guciu by spadł śnieg. Zacznę wtedy dokarmiać na działce słoninką sikorki i inne ptaki. W zimię chodzę "piechotką" na działkę 2 razy w tygodniu. Samochodem nie jeżdzę bo są zaspy. Nikt nie dba o drogę dojazdową do działek. A spacerek 10 km to trochę potrzebnego ruchu dla zdrowia.

Józef · Post » 27 lis 2007, o 20:13

Ło matko!!!Andrzej nie żartuj!!!!10 km?Bardzo lubię moją działeczkę ..ale jakby mi przyszło chodzić 10 km to pewnie bym z niej zrezygnował.

Eusie55 · Post » 27 lis 2007, o 21:53

10 km. w jedną stronę i dwa razy w tygodniu

Zimą

No, to masz zdrowie, gratuluję, ale myślę, że niejednego zamurowało

Nawet jeśli w obie strony

iwika · Post » 27 lis 2007, o 22:03

Jejjjju 10 km

jak jest mroźno to nawet do ogrodu nie zajże bo ze mine taki zmarzluch ewentualnie przez okno.
Wychodzi na to, że ze mnie leń

[

] Iwiko, wrrrr!!! Nalewka

Erazm · Post » 28 lis 2007, o 12:37

Tylko 10 km w obie strony.

Ptaszki trzeba dokarmiać. Po drodze kupuję słoninkę. Kontroluję też czy jakiś złodziej się nie włamał do mojej altany. Spacer to zdrowie. :P

ewkaja · Post » 28 lis 2007, o 13:06

Rzeczywiście mnie też powaliło z lekka te 10km zimą, 2x w tygodniu

. Gratuluję samozaparcia, którego nieukrywam zazdroszczę. Zdrowie musisz mieć że hoho

gucia · Post » 28 lis 2007, o 13:30

I tak trzymać Andrzejku, w naszym wieku, taki spacerek, to samo zdrowie!

Erazm · Post » 28 lis 2007, o 19:20

Oczywiście Guciu.

ewkaja pisze:... Zdrowie musisz mieć że hoho

Jak 18 latek.

;:28