Ogród Agnieszki i Zbyszka
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Masz rację - zaraz go przestawię do chłodniejszego pokoju Z zimniejszego mogę przenieść któreś z drzewek awokado albo grubosza, bo one spokojnie znoszą wyższe temp. i suchsze powietrze
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Cześć, Agnieszko - dawno u Ciebie nie pisałam, ale zawsze Cię czytam i oglądam Twoje zdjęcia... Pozdrowienia
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8064
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Jacku
Specjalnie obfociłam swoje curry , pokażę potem.
Jacku pytanie z innej beczki, o kanalizację
Wiem, że u Ciebie przekopywali ogród.
Być może przez krawędź naszej działki będą ciągnąć sieć
Na szczęście mało tam posadziliśmy, ale płot niestety trzeba pewnie będzie przesunąć, i hałas...
Jeśli będą ciągnąć od strony szosy, przejadą też pewnie i przez naszo - dziadkowy teren
Pytanie czy głębokie były wykopy i czy długo to robili u Ciebie ?
Małgosiu
Ja do Ciebie też zaglądam, post świąteczny mi wcięło ostatnio
Ile razy przechodzę obok moich - Twoich marcinków myślę o Tobie
Kilka świątecznych reminescencji...
Nieśmiertelny aniołek pozuje z profilu bo coś mu na głowę spadło i wymaga renowacji.
To zdjęcie jest kwintesencją klimatu tegorocznych Świąt...
Mój skromny wianek
Dekoracja w stylu Tewjego Mleczarza
Nasza choinka dekorowana po ciemku
A to nasza Mikołajka na tle choinki moich Rodziców ubranej przez Z.i mojego syna.
Specjalnie obfociłam swoje curry , pokażę potem.
Jacku pytanie z innej beczki, o kanalizację
Wiem, że u Ciebie przekopywali ogród.
Być może przez krawędź naszej działki będą ciągnąć sieć
Na szczęście mało tam posadziliśmy, ale płot niestety trzeba pewnie będzie przesunąć, i hałas...
Jeśli będą ciągnąć od strony szosy, przejadą też pewnie i przez naszo - dziadkowy teren
Pytanie czy głębokie były wykopy i czy długo to robili u Ciebie ?
Małgosiu
Ja do Ciebie też zaglądam, post świąteczny mi wcięło ostatnio
Ile razy przechodzę obok moich - Twoich marcinków myślę o Tobie
Kilka świątecznych reminescencji...
Nieśmiertelny aniołek pozuje z profilu bo coś mu na głowę spadło i wymaga renowacji.
To zdjęcie jest kwintesencją klimatu tegorocznych Świąt...
Mój skromny wianek
Dekoracja w stylu Tewjego Mleczarza
Nasza choinka dekorowana po ciemku
A to nasza Mikołajka na tle choinki moich Rodziców ubranej przez Z.i mojego syna.
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Nad orczykiem wiszą prawdziwe koromysła? Gdzie to się jeszcze uchowało
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8064
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Ewo
Te przedmioty wyciągnęłam ze sterty drewna na opał
Nosidła do wody ? Raz słyszałam słowo '' koromysło'' od sąsiadki na określenie topornego rusztowania na jeżyny
To słowo oznacza nosidło ? Czy część uprzęży dla konia ?
Te przedmioty wyciągnęłam ze sterty drewna na opał
Nosidła do wody ? Raz słyszałam słowo '' koromysło'' od sąsiadki na określenie topornego rusztowania na jeżyny
To słowo oznacza nosidło ? Czy część uprzęży dla konia ?
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
to u nas na wsi jak byłam dzieckiem było nosidło do noszenia wody ze studni , tylko na końcach były łańcuchy z hakiem na zaczepienie wiadra., mój ojciec nazywał to/ sządy /
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Koromysło to to samo co nosidło, nazwa z regionu, gdzie na mątewkę mówiło się kołotuszka
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42147
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Agnieszko Witaj!
Były gruszki na wierzbie (sama widziałam) ale na sośnie
Urocze te skromne dekoracja i pasują do wygrzebanych przedmiotów.
Czy ta urocza Mikołajka to Twoja córcia ? bo podobna mi się wydaje
Szkoda janiołeczka w pamiętasz, że chyba radzili schować
Były gruszki na wierzbie (sama widziałam) ale na sośnie
Urocze te skromne dekoracja i pasują do wygrzebanych przedmiotów.
Czy ta urocza Mikołajka to Twoja córcia ? bo podobna mi się wydaje
Szkoda janiołeczka w pamiętasz, że chyba radzili schować
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8064
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Kochani
Ile ciekawych rzeczy dowiedziałam się z forum
Geniu
Tak mi się wydawało, że dwa powinny być łańcuchy
Zobacz jak bardzo czasy się zmieniły....
Na szczęście jest trend na powrót do natury, odległych czasów w ogrodnictwie i w ogóle sposobie na życie.
Mi ten klimat pasuje, na wsi czuję się cudownie, najlepiej, siły we mnie wstępują
No i uwielbiam się grzebać we własnych warzywach i owocach.
Ewo
Chodzi pewnie o ścianę wschodnią
Kołotuszka - jakie miłe słowo
Moja Babuszka używa podobnych słów, urodziła się w Wilnie.
Możesz jeszcze jakieś mało używane słowa przytoczyć ?
Marysiu krakowska
Kiedyś na własne oczy widziałam splataną gruszę i wierzbę, autentycznie były gruszki
Ale moje jabłuszka fajnie wyglądają prawda, nie nabijasz się
Moja, rodzona córka Zbyszkową córkę, mamę Kuby też bardzo lubię
Janiołek Łonci odporny był ,zawsze spędzał zimy na zewnątrz, oblodzony był i nic...
Tym razem cóś musiało mu spaść na łepetynę
Ubytek jest mały, wystarczy zamalować, albo przykleić prawdziwy mech
Ile ciekawych rzeczy dowiedziałam się z forum
Geniu
Tak mi się wydawało, że dwa powinny być łańcuchy
Zobacz jak bardzo czasy się zmieniły....
Na szczęście jest trend na powrót do natury, odległych czasów w ogrodnictwie i w ogóle sposobie na życie.
Mi ten klimat pasuje, na wsi czuję się cudownie, najlepiej, siły we mnie wstępują
No i uwielbiam się grzebać we własnych warzywach i owocach.
Ewo
Chodzi pewnie o ścianę wschodnią
Kołotuszka - jakie miłe słowo
Moja Babuszka używa podobnych słów, urodziła się w Wilnie.
Możesz jeszcze jakieś mało używane słowa przytoczyć ?
Marysiu krakowska
Kiedyś na własne oczy widziałam splataną gruszę i wierzbę, autentycznie były gruszki
Ale moje jabłuszka fajnie wyglądają prawda, nie nabijasz się
Moja, rodzona córka Zbyszkową córkę, mamę Kuby też bardzo lubię
Janiołek Łonci odporny był ,zawsze spędzał zimy na zewnątrz, oblodzony był i nic...
Tym razem cóś musiało mu spaść na łepetynę
Ubytek jest mały, wystarczy zamalować, albo przykleić prawdziwy mech
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42147
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Agnieszko a ja widziałam autentyczną wierzbę z gruszeczkami w Szczawnicy i tu możesz o niej poczytać http://www.national-geographic.pl/uzytk ... -wierzbie/ .
A córcia w dobrej formie i to cieszy.
A córcia w dobrej formie i to cieszy.
- Iga51
- 200p
- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Witaj Agnieszko po świętach. Nie było mnie parę dni, a już się za Wami stęskniłam. Jak też u Ciebie na wsi cudnie. Taki klimat to coś dla mnie. Piękne przedmioty wygrzebałaś z drewna na opał. Ja nie miałam tego szczęścia, bo jak się wprowadzałam na wieś, to wnętrze domu i stodoły (raczej obory) było już całkowicie uprzątnięte. Świąteczne ozdoby też w tym wspaniałym wiejskim klimacie.
Czy święta spędzałaś może na wsi, czy jednak w mieście. Pogoda raczej taka wiosenna, nie zimowa, ale nastrój świąteczny był. Aniołka trochę szkoda. Sama radziłam, żebyś go schowała, chociaż nie miałam na myśli uszkodzenia mechanicznego, tylko raczej czyjeś długie ręce. Dobrze, że faktycznie ubytek niewielki, łatwo go będzie naprawić.
Masz śliczną córeczkę.
Wpadłam tak tylko na chwilę. Nie bardzo mam czas pogawędzić z Wami dłużej. Od wigilii mam gości. Rodzina z zagranicy. I tak do 07. stycznia.
Dobrej nocy życzę.
Czy święta spędzałaś może na wsi, czy jednak w mieście. Pogoda raczej taka wiosenna, nie zimowa, ale nastrój świąteczny był. Aniołka trochę szkoda. Sama radziłam, żebyś go schowała, chociaż nie miałam na myśli uszkodzenia mechanicznego, tylko raczej czyjeś długie ręce. Dobrze, że faktycznie ubytek niewielki, łatwo go będzie naprawić.
Masz śliczną córeczkę.
Wpadłam tak tylko na chwilę. Nie bardzo mam czas pogawędzić z Wami dłużej. Od wigilii mam gości. Rodzina z zagranicy. I tak do 07. stycznia.
Dobrej nocy życzę.
Pozdrawiam. Iga
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Agnieszko - to teraz Twój Aniołek faktycznie do pary z moim -co to ma ułamane skrzydełko - oba kontuzjowane
Córcia - urocza
A koromysło przywołało w pamięci moja ukochaną piosenkę Kazimierza Grześkowiaka...( śpiewa ją również Kazik Staszewski)
Słońce ziemią kołysze
Chmury z nieba wytarło
Zda się słychać jak w ciszy
Z kłosów sypie się ziarno
Babom łydki bieleją
w podkasanych spódnicach
Ziemia pęka nadzieją
Rodzi się południca
Ptaki w jej warkoczach drzemią
Gdy spełniona słońcem ziemią
Jak ta wola, co od boga
Chodzi gdzieś po swoich drogach
Nikt nie dowie się o tym
Dokąd idzie, skąd przyszła?
Czyje ciężkie żywoty
Dźwiga na koromysłach
Idzie dalej, wciąż dalej
Gdzieś na chwilę przystanie
Baba świecę tam pali
Chłopskie tam umieranie
Ptaki w jej warkoczach drzemią
Gdy spełniona słońcem, ziemią
Jak ta wola, co od boga
Chodzi gdzieś po swoich drogach
Przyjdzie po mnie gdy lato
Za lat ile sam nie wiem
Przyjdzie stanie przed chatą
Powie czas już na ciebie
Dzieci ziemią obdzielę
Zrobię jeszcze bóg wie co
I w pachnąca niedzielę
Pójdę za południcą
Córcia - urocza
A koromysło przywołało w pamięci moja ukochaną piosenkę Kazimierza Grześkowiaka...( śpiewa ją również Kazik Staszewski)
Słońce ziemią kołysze
Chmury z nieba wytarło
Zda się słychać jak w ciszy
Z kłosów sypie się ziarno
Babom łydki bieleją
w podkasanych spódnicach
Ziemia pęka nadzieją
Rodzi się południca
Ptaki w jej warkoczach drzemią
Gdy spełniona słońcem ziemią
Jak ta wola, co od boga
Chodzi gdzieś po swoich drogach
Nikt nie dowie się o tym
Dokąd idzie, skąd przyszła?
Czyje ciężkie żywoty
Dźwiga na koromysłach
Idzie dalej, wciąż dalej
Gdzieś na chwilę przystanie
Baba świecę tam pali
Chłopskie tam umieranie
Ptaki w jej warkoczach drzemią
Gdy spełniona słońcem, ziemią
Jak ta wola, co od boga
Chodzi gdzieś po swoich drogach
Przyjdzie po mnie gdy lato
Za lat ile sam nie wiem
Przyjdzie stanie przed chatą
Powie czas już na ciebie
Dzieci ziemią obdzielę
Zrobię jeszcze bóg wie co
I w pachnąca niedzielę
Pójdę za południcą
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka
Ambo, piękny wiersz
Agnieszko, u mnie głęboko kopali, bo akurat im wypadła w moim ogrodzie studnia kanalizacyjna, a to kopanie na 3m! Ale rura też zakopana na jakieś 1,5-2m więc ciężki sprzęt wjechał i siał spustoszenie. Na szczęście trwało to tylko tydzień. Doprowadzanie ogrodu do porządku trwało cały rok....
Agnieszko, u mnie głęboko kopali, bo akurat im wypadła w moim ogrodzie studnia kanalizacyjna, a to kopanie na 3m! Ale rura też zakopana na jakieś 1,5-2m więc ciężki sprzęt wjechał i siał spustoszenie. Na szczęście trwało to tylko tydzień. Doprowadzanie ogrodu do porządku trwało cały rok....