U oster sezon 2012

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
colli28
500p
500p
Posty: 908
Od: 2 cze 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zach-pomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Kochana życzę powodzenia w uprawianiu dwóch działek my teraz będziemy sprzedawać jedną ;:3
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Oluniu, że połowa już trawką zasiana :lol: . Do uprawiania została jakaś ćwiartka działki, bo sporą część zajmują
krzewy borówki, aronii, świdośliwy. Tę ostatnią chyba jednak zlikwiduję, bo żadnego pożytku z tego nie ma; jedynie
ptaki, które wiedzą, kiedy obrać owocki z drzewek. Jak będą mnie okradać działkowi złodzieje, wszystko przeniosę na
ogród koło domu, tam jeno rekreacyjną zostawię. Mama mi nie wybaczy ;:202 ;:185 Ale dla złodziei robić nie będę.
A jak będzie spokój, to całe lato tam spędzać będę, od Fredka się nieco uwolnimy. Zaciszniej tez tam jest niż u nas
na górce, co daje możliwość spokojnie rozłożyć się z basenem i samemu z niego korzystać ;:224

U nas ZIMA!!! ;:202 I choć temperatura bliska zeru, padający śnieg na asfalt zaraz topnieje, to myślę o tych
biednych ptakach, co to im się do lęgów spieszyło. ale podobno one tak mają. 30 dni trwa wysiadywanie jaj, a
przecież odchować młodzież trzeba, co by jesienią odlecieć mogła. Dadzą sobie pewnie radę - nie ma się co martwić.

Zdjęć świeżych nie będzie, bo działka w śniegu.
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Byłam wczoraj na działeczce, śpi!
Obrazek

Chciałam jeszcze wkleić jakąś fotkę, ale fotosik coś szwankuje dzisiaj ;:131
W każdym razie śpimy razem. Śnieg na dworze, nic się nie chce. Nie narzekam, bo to przecież początek
lutego, ale ten jesienno-zimowy marazm jest dla mnie nie do zniesienia. Nudy, Nudy, Nudy.

Zastanawiałam się, czy nie zakończyć tego wątku, rok 2012 minął bezpowrotnie, ale właściwie ogrodowo
niewiele działo się u mnie przez te trzy lata, więc właściwie wystarczyłoby tylko uzupełnić w jego tytule tylko cezury
czasowe i wystarczy. Wątek ma mieć około 80 stron. Zobaczymy, ile się w tej ilości zmieści wydarzeń na
moich obu działeczkach. Nie mogę liczyć na pomoc męża od dwóch co najmniej lat: Najpierw wypadek, który
uziemił go na pół roku i przywiązał do kul a potem do laseczki ;:131 , potem okres rehabilitacji - kolejne pół roku.
A kiedy już wrócił do pracy, to wpadł w wir delegacyj, z których przyjeżdża i ma masę własnych spraw do
załatwiania, których ja za niego nie załatwię. Przede wszystkim to lekarz - diabetolog - do którego musi iść
osobiście i swoje odsiedzieć na poczekalniach. Przyplątała się cukrzyca, z którą sobie radzimy dietą przede
wszystkim. Nauczył się już kupować samemu odpowiednie produkty, testuje je na własnym organizmie, co
daje mu wiedzę na temat, co może jeść - po prostu. Dzięki diecie tuż po zdiagnozowaniu paskudztwa zrzucił
ponad 15 kg nadwagi. Z 89 kg w ciągu czterech miesięcy zszedł do 75 :tan :tan I niech tak trzyma ;:138
Te wszystkie okoliczności sprawiają, że nie mogę liczyć na niego w takiej mierze, jak przed tymi wszystkimi
wydarzeniami. Oczywiście, nie jestem pracoholiczką - i nie zamierzam tyrać na darowane mi działeczce. Chciałabym stworzyć tam raczej oazę "spokoju" - naprzeciw działeczki jest mały placyk zabaw - więc i dzieci mają gdzie się wyszaleć.
Planuję postawić nową altankę, ale troszkę się boję. Nasze prawo jest jakie jest - murowaną nie bardzo chcę ryzykować -
choć wielu je postawiło - wciąż pojawiają się co jakiś czas straszące posiadaczy takowych teksty - że będą
mieć do czynienia z nadzorem budowlanym. Chciałabym zrobić wszystko zgodnie z przepisami ale jednocześnie
bezpieczne. Najprościej byłoby zamówić gotową - ale CENY! ;:202 Nie mam za bardzo też na kim polegać.
Musiałabym zaopatrzyć się w mnóstwo narzędzi iZmoderowano,reklama konkurencyjnego forum/KaRo sobie wyczarować, co mi się zamarzyło :lol: Zachęcam do lektury wątku tej dzielnej dziewczyny - ja za każdym razem, gdy oglądam jej dzieła -
dostaję takiego kopa - motywującego i zapewniającego, że nie ma rzeczy, których bym nie zrobiła. No, może prócz rakiety ;:oj
Tak więc pociągnę ten wątek do planowanej granicznej strony. Chyba nie wypadnie w 2020 roku ;:131
I to na razie tyle. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Jedno dziecko poszło z tatusiem sprawy załatwiać, drugie rysuje siatki brył, to ja mam chwilkę wolnego :roll:
Szukam w internecie inspiracji w poszukiwaniu wykorzystania części działeczki przeznaczonej na wypoczynek i altankę.

Ponieważ nie chcę martwić się za jakiś czas, czy przyjdzie mi płacić karę za nią w ramach złamania jakichś tam
przepisów budowlanych, muszę trzymać się ściśle przepisów bez nadinterpretacji. To wszystko opisane jest w
miarę czytelnie przez pewien dość przydatny "podręcznik": http://poradnikogrodniczy.pl/budujemy_altane.php

Nauczona doświadczeniem pewnego znanego muzyka, chcę spać spokojnie. Wiem, że prawo w naszym kraju
tkwi w letargu, kiedy jest to wygodne i działa niebywale skutecznie, gdy kasa z państwowego budżetu
"wyszła" na poselskie wypady do Hiszpanii czy inne przyjemności.
Wówczas szuka się "kozła ofiarnego", czyli osób, które dopuściły się "złamania" jakiegoś tam prawa (nie wnikam,
do jakiego stopnia bzdurnego) i nadszedł oto czas, by za swoją nieposłuszną postawę zapłaciły - dosłownie. Nie
chcę wobec powyższego stwarzać dogodnych dla biurokracji sytuacji i nie dam się oszkapić. Nie chcę znaleźć się
choćby w sytuacji Waldka Deski - wspomnianego wcześniej w tym monologu.

Znalazłam też program do projektowania altan ogrodowych http://poradnikogrodniczy.pl/budujemy_altane.php .
Przystępuję zatem do projektowania. ;:108 Poważnie :uszy

No, poważnie - spróbowałam... i strona informuje o błędzie. Szkoda ;:145
Szukam inspiracji gdzie indziej (gdzieindziej? - ło, matko! Jaki dziwny wyraz w pisaniu ;:219 ).
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3579
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: U oster sezon 2012

Post »

Witam wieczorem :wit
Jak by mi się przydało tak zrzucić parę zbędnego balastu :oops: ale jakoś zabrać się nie mogę, a nawet sobie nagrałam ćwiczenia i co ;:223 i nic z tym nie robię, a żopu coraz większe się robi ;:223
Dwie działki to sporo jak dla mamy uczącej dzieci w domu, ale jak dasz radę to czemu nie, skoro tam ciszej i spokojniej mieć będziecie, a dzieci gdzieś odpocząć i wyhasać się muszą.
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

O Boguniu, byłam u Ciebie późnym wieczorem, i nawet zaczęłam coś wpisywać, ale chyba lepiej że zasnęłam,
bo coś głupiego się szykowało :roll: ;:124
Z tą nadwagą już tak jest: jak chcesz być szczupła to możesz tylko pomarzyć. Ja, choć naprawdę uważam,
co jem - i tak stale mam te 8-10 kg nadwagi. A już przy dzieciach no nie dasz rady sobie odmówić, jak one
tak słodko pałaszują łakocie - pięć razy się powstrzymasz, a kolejne 5? ;:224 ;:202 Szkoda gadać.

Czas pokaże, czy dam sobie radę, teraz w ogrodzie przydomowym nie miałam wiele roboty, bo ograniczyłam
się do kilku grządek. Ale i na działce szaleć nie będę. Wszystko się zobaczy, planuję jakąś 1/3 zagospodarować
pod warzywa, reszta trawka. Działka bardziej rekreacyjna będzie niż warzywna.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3579
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: U oster sezon 2012

Post »

Osterku macham do Ciebie z czystolandii :wit
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Witaj Boguniu! Odpisałam u Ciebie ;:138 ;:138
Nie miałam prawie 3 tygodnie internetu i powstrzymałam się od "dokupienia' "ekstra limitu" w plusie.
Ktoś mi pomógł użyć 15 G w ciągu 9 dni! Mam internet od jakichś 12 lat i tylko raz zdarzyło
mi się wykorzystać limit, kiedy miałam 5G na miesiąc. Ale 15!? ;:202 W ciągu 9 dni?
postaram się dziś podjechać na działeczkę, by porobić kilka zdjęć z wiosennego początku.
wczoraj było u nas tak ciepło, że trudno w to uwierzyć. Można było śmiało chodzić w żakiecie ;:138
Nic tak człowieka nie raduje jak ciepełko i słoneczko.
Awatar użytkownika
colli28
500p
500p
Posty: 908
Od: 2 cze 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zach-pomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Wandzia kiedy fotki wpadną z otwarcia sezonu 2015:)
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Oluniu, otwarcia nie było, bo wiesz, że u mnie wypadki po wypadkach, choroby po chorobach a czas leci nieubłaganie...
kilka zdjęć w tzw międzyczasie porobiłam ale to nieciekawe, mroczne chwile były, bez słoneczka...
Dziś piękna pogoda, może przed Pamiątką uda mi się cyknąc kilka fotek to zamieszczę je tutaj. Pa!;:138
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

Oj, sobie poczekałaś :;230 ;:224
Dobrze, że w międzyczasie nie założyłaś rąk ;:108
U mnie, jak zwykle... jak nie aparat niezaładowany to zapomnę zrobić fotki....
Robiłam jednak wiosną, ale gdzie je mam ;:224 ? Nie mogę znaleźć.
Koło domu miałam zarośnięte potwornie trawą wszystkie rabaty. Oczywiście nie robiłam zdjęć, bo nie było się czym
chwalić. Teraz po odtrawieniu wygląda całkiem, całkiem. Nawiozłam 20 80-litrowych worów kory, więc na jakiś czas wystarczy...
Jeśli nie zapomnę, jutro zrobię fotki. Choćby na kolejne wspominki.
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3579
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: U oster sezon 2012

Post »

No to jak tak obiecujesz, to i ja poczekam do jutra ;:306
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1358
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster sezon 2012

Post »

No, nie wytrzymam! ;:180 ;:180
Witam Was ;:180 Kochane i niezawodne dziewczyny! Jak miło! Chyba należą się przeprosiny za tak długie milczenie, ale
chyba się przeliczyłam z moimi możliwościami. Albo się czasem gospodarzyć nie nauczyłam ;:145
U mnie stale coś się dzieje: najpierw wczesną wiosną odszedł od nas nasz kochany Tajgerek, siedmiomiesięczny
kotek rudzielec, zaraz po nim zaczął kuleć jego braciszek - rudy Straszaczek. W kilka dni po wyleczeniu Straszaczka
odszedł nasz staruszek - piesek Toffi. Zaraz po jego odejściu wpadł w jakieś sidła nasz starszy kociak - dziesięciomiesięczny czarnuszek - Maniek. Ogon trzymał się tylko na skórze; łapki miał potwornie poranione i napuchnięte - weterynarz chciał mu jedną amputować twierdząc, że jest na pewno zmiażdżona. Rentgen w lecznicy miał awarię, więc nie zgodziłam się na ten radykalny krok: postanowiłam czekać na rozwój sytuacji. Zawsze jest czas na amputację kończyny. Wprawdzie długo goiła mu się rana na tej łapce, bo długa była na jakieś 8 cm a szeroka na 3-4 cm. Największym problemem było zakładanie mu opatrunku: lekarz twierdził, żeby mu zostawiać niezaklejone - "niech wysycha"! Ale Maniek wylizywał do krwi ranę i bez sensu było patrzenie, jak zlizuje ziarninkę. Dlatego lałam wodą utlenioną, kładłam na gazik maść maxibiotyk i sypałam alantanem. Opatrunek przyklejałam do plastra fliselinowego i na łapu - capu przyklejałam na łapkę. Raz się udało za pierwszym razem, kilka razy powtarzałam raz za razem, bo kociak gryzł, wściekał się i uciekał z syczeniem. Ale udało się! Łapka wyleczona, zarosło się ładnie i prawie śladu nie ma. Śmiesznie wygląda z kikutkiem po ogonku, ale żyje! A po operacji było niewesoło! Wykrwawiony i bardzo osłabiony, zimny. Podgrzewałam go farelkiem w pudełku z wieczkiem. Wyżył i ma się dobrze. Po kilku dniach od jego operacji zginął na torach nasz Bandziorek - super kociak - czarnuszek. Co za okropny rok!
Na początku maja Łukasz wrócił po dwóch latach ze szpitala, ale oczy i tak wokół głowy latają, bo nigdy nie wiadomo, co nowego zmaluje. Dziewczynki mają od 3 czerwca wakacje, ponieważ pozdawały egzaminy i mają wolne! Na działce dzieje się niewiele, bo właściwie tylko zbieranie truskawek ib przetwory. Podlewać wreszcie nie trzeba, bo trochę popadało, ale jest zimno. Zaraz kończy się rok szkolny Łukasza, więc trochę łatwiej będzie zagospodarować czas. Miałam wielkie plany związane ze stawianiem altany - takiej sporej, jaką dopuszczają nowe przepisy budowlane, ale sama tego nie zrobię, a mąż nadal w delegacji.
Pomału pcham ten wózek, ale nie daję rady być regularnie na forum, to ponad moje możliwości. Ale zaraz lecę do Was z rewizytą. ;:333 ;:138
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”