Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Wcześniej jak ukorzeniałem mrozoodporną winorośl to przycinałem winorośl między 10 marca - 10 kwietnia a z najgrubszych pędów ciąłem na 3 oczka .
Później wykopywałem dół , wsadziłem co 5 cm łozy tak aby górny pąk wystawał 2 cm powyżej ziemi i jak pilnowałem podlewanie w 1 roku to miałem ładne sadzonki .
Teraz tak samo mam w butelkach po wodzie 2 oczka w piasku i 1 powyżej piasku i dlatego nie wiem jak jest lepiej z 2 oczkami w piasku czy usunąć środkowy pąk .
Później wykopywałem dół , wsadziłem co 5 cm łozy tak aby górny pąk wystawał 2 cm powyżej ziemi i jak pilnowałem podlewanie w 1 roku to miałem ładne sadzonki .
Teraz tak samo mam w butelkach po wodzie 2 oczka w piasku i 1 powyżej piasku i dlatego nie wiem jak jest lepiej z 2 oczkami w piasku czy usunąć środkowy pąk .
-
- 100p
- Posty: 135
- Od: 15 wrz 2013, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
adp11 zazwyczaj jest tak: jak mamy 3 oczkowego sztobra to tuż pod ( i lekko ponad) dolnym oczkiem liczymy na rozwój korzeni, środkowe jest nie potrzebne, chodzi tylko, żeby sadzonka była dłuższa i mocniejsza, a oczekujemy, że górny pąk ruszy i wyda latorośl. Czasami z obawy, że nie ruszy pąk na górze sztobra zostawiamy środkowe oczko, ale lepiej je wyskubać, bo jak ono przejmie inicjatywę zamiast górnego to sadzonka raczej będzie za krótka, żeby posadzić ją na optymalnej głębokości (chroniącej przed przemarzaniem korzeni).
Pozdrawiam wszystkich. - Sławek
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 20 lut 2017, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gubin
- Kontakt:
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Standardowo wiadomo w 3-oczkowym patyku obcina się 2 dolne pączki. Najniższy kaleczy i dajemy ewentualnie ukorzeniacz. Potem ukorzeniarka lub doniczka choć ukorzeniarka pewniejsza. Jeśli jednak mam tylko jednego sztobra i to bardzo dla mnie cennego to zostawiam dwa górne pąki bo jednak czasami górny może nie wystartować. W zeszłym roku zostawiłem przypadkiem wszystkie pąki ale długo o tym nie wiedziałem. Okazało się, że z przyczyn mi nieznanych nie ruszył ani środkowy ani górny pąk a korzenie na pecie były widoczne. Sadzonkę spisałem na straty gdy okazało się, że z ziemi coś wyłazi. Była to latorośl wyrosła z najniższego pąka, która przebiła się przez kilkanaście centymetrów ziemi. Sadzonkę uratowałem i po tym doświadczeniu przy cennych patykach nic nie wycinam.
-
- 100p
- Posty: 135
- Od: 15 wrz 2013, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Jak mam sztobry 3 oczkowe to oczywiście zostawiam tylko najwyższy pąk (jak mam sporo materiału i na ilości mi nie zależy) a jak mam pojedyncze sztobry rzadkich i poszukiwanych odmian to dla bezpieczeństwa zostawiam 2 górne oczka, ale gdy ruszy górne to wyskubuje te niżej.
Pozdrawiam wszystkich. - Sławek
- kanclerz
- 500p
- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Teraz w tym okresie trzeba zadbać o doświetlenie sztobrów .
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Jak sytuacja?jabu pisze:oby nie ;-) za miesiąc, jak będzie co, to wstawię inne zdjęcia
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Witam wszystkich
Pierwszy raz ukorzeniam sztobry. Jesienią pobrałem łozy, które przez zimę przechowywałem w ciemnej chłodnej piwnicy. Kilka dni temu testowo postanowiłem część spróbować ukorzenić. W tym celu wymoczyłem łozy przez 24h w wodzie, przyciąłem, zniszczyłem dolne oczko, "ociapałem" w ukorzeniaczu i wsadziłem "patyki" to podłoża z ziemi uniwersalnej wymieszanej z piaskiem. Sporo o tym czytałem. W zasadzie każdy robi trochę po swojemu, ale chciałbym zapytać o kilka kwestii. Bardzo chętnie poznam Waszą opinię, mianowicie:
1) Dać sadzonki na parapet do słońca czy trzymać w cieple ale nie słońcu ?
2) Jak podlewać ?
3) Jeśli nic nie spartoliłem to po jakim czasie coś zauważę (tj. korzenie lub pąki) ?
To był taki "rzut próbny". Właściwe sadzonki zamierzam ukorzeniać w 2 połowie marca. Z góry dziękuję za Wasze rady i opinie.
I przy okazji pozdrawiam wszystkich maniaków winorośli ;)
Pierwszy raz ukorzeniam sztobry. Jesienią pobrałem łozy, które przez zimę przechowywałem w ciemnej chłodnej piwnicy. Kilka dni temu testowo postanowiłem część spróbować ukorzenić. W tym celu wymoczyłem łozy przez 24h w wodzie, przyciąłem, zniszczyłem dolne oczko, "ociapałem" w ukorzeniaczu i wsadziłem "patyki" to podłoża z ziemi uniwersalnej wymieszanej z piaskiem. Sporo o tym czytałem. W zasadzie każdy robi trochę po swojemu, ale chciałbym zapytać o kilka kwestii. Bardzo chętnie poznam Waszą opinię, mianowicie:
1) Dać sadzonki na parapet do słońca czy trzymać w cieple ale nie słońcu ?
2) Jak podlewać ?
3) Jeśli nic nie spartoliłem to po jakim czasie coś zauważę (tj. korzenie lub pąki) ?
To był taki "rzut próbny". Właściwe sadzonki zamierzam ukorzeniać w 2 połowie marca. Z góry dziękuję za Wasze rady i opinie.
I przy okazji pozdrawiam wszystkich maniaków winorośli ;)
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Nie jestem ekspertem, ukorzeniłem dopiero ok. 2 setki winorośli i używam ukorzeniarki własnej konstrukcji. Co do twoich pytań:
1) Wystarczy w cieple, na słońcu dopiero gdy zaczną rozwijać się pączki. Ale powinieneś zrobić wszystko co możliwe żeby pączki rozwijały się jak najpóźniej, a korzenie jak najwcześniej.
2) Podlewać rozsądnie - z wyczuciem, mają mieć wilgotno ale bez przesady - winorośl to nie roślina bagienna.
3) Jeżeli "patyki" są doniczkach, to zaglądanie do korzonków nie będzie im służyło, a szybki rozwój pączków nie będzie dobrym znakiem.
Powinno się udać. Powodzenia.
1) Wystarczy w cieple, na słońcu dopiero gdy zaczną rozwijać się pączki. Ale powinieneś zrobić wszystko co możliwe żeby pączki rozwijały się jak najpóźniej, a korzenie jak najwcześniej.
2) Podlewać rozsądnie - z wyczuciem, mają mieć wilgotno ale bez przesady - winorośl to nie roślina bagienna.
3) Jeżeli "patyki" są doniczkach, to zaglądanie do korzonków nie będzie im służyło, a szybki rozwój pączków nie będzie dobrym znakiem.
Powinno się udać. Powodzenia.
- Balykan
- 200p
- Posty: 400
- Od: 8 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Jak ktoś lubi podglądać korzenie, to polecam plastikowe, przezroczyste kubki do piwa 0,5l.
Używam ich między innymi przy ukorzenianiu i polecam, bo nie korci grzebanie w poszukiwaniu korzeni. No i łatwiej o odpowiednią wilgotność, bo widać co i jak.
Używam ich między innymi przy ukorzenianiu i polecam, bo nie korci grzebanie w poszukiwaniu korzeni. No i łatwiej o odpowiednią wilgotność, bo widać co i jak.
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Przezroczyste kubki do piwa, są dobrym rozwiązaniem, ale trzeba zaczekać aż korzonki dorosną do ścianek aby je zobaczyć. Jest też rozwiązanie dla tych którzy "muszą" sprawdzić jak wygląda sytuacja z korzonkami.
Rozwiązanie gorsze ale dopuszczalne dla kilku sadzonek. Początkową fazę można przeprowadzić używając zamiast ziemi - wilgotnego mchu i foliowej torebki. Mech zapewnia dobre warunki, odpowiednią wilgotność i dostęp powietrza. Łatwo można go wyjąć, zobaczyć i zakryć z powrotem. Namoczyć w wodzie, wycisnąć do odpowiedniego stopnia wilgotności. Całość można położyć na parapecie, tak aby dolna część w foliowej torebce wystawała nad kaloryfer.
Górne pączki będą wtedy przy oknie w "chłodniejszych" warunkach przy oknie. Gdy pojawiają się malutkie korzonki wtedy sadzimy do doniczek.
Rozwiązanie gorsze ale dopuszczalne dla kilku sadzonek. Początkową fazę można przeprowadzić używając zamiast ziemi - wilgotnego mchu i foliowej torebki. Mech zapewnia dobre warunki, odpowiednią wilgotność i dostęp powietrza. Łatwo można go wyjąć, zobaczyć i zakryć z powrotem. Namoczyć w wodzie, wycisnąć do odpowiedniego stopnia wilgotności. Całość można położyć na parapecie, tak aby dolna część w foliowej torebce wystawała nad kaloryfer.
Górne pączki będą wtedy przy oknie w "chłodniejszych" warunkach przy oknie. Gdy pojawiają się malutkie korzonki wtedy sadzimy do doniczek.
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Właśnie nie chce zbytnio tam grzebać i podglądać korzeni ;)
Ale chciałbym raz zobaczyć czy coś się dzieje żeby wiedzieć czy dobrze wszystko zrobiłem.
Tak z doświadczenia, od momentu wsadzenia po jakim czasie jakieś korzonki powinny się pojawić ;) ?
Ale chciałbym raz zobaczyć czy coś się dzieje żeby wiedzieć czy dobrze wszystko zrobiłem.
Tak z doświadczenia, od momentu wsadzenia po jakim czasie jakieś korzonki powinny się pojawić ;) ?
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Z mojego doświadczenia "tworzenie" się korzeni zależy od: techniki ukorzeniania, odmiany winorośli, temperatury i terminu ukorzeniania (u mnie w kwietniu korzonki pojawiają się szybciej niż w marcu, ale wtedy rozwijają się też górne pączki).
Korzonki pojawiają się po 2-3 tygodniach. Niektóre odmiany mają wtedy nawet 5 cm korzonki.
Dla kontroli można położyć parę patyków w woreczku foliowym z mchem obok i co pewien czas kontrolować co się dzieje,
podobny stan będzie w doniczce.
Korzonki pojawiają się po 2-3 tygodniach. Niektóre odmiany mają wtedy nawet 5 cm korzonki.
Dla kontroli można położyć parę patyków w woreczku foliowym z mchem obok i co pewien czas kontrolować co się dzieje,
podobny stan będzie w doniczce.
Re: Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli
Czy to już jest ten najlepszy czas na ukorzenianie sztoberków. Zaczeliście już?
będę ukorzeniał w perlicie i nie mogę się doczekać, chyba dziś zacznę
będę ukorzeniał w perlicie i nie mogę się doczekać, chyba dziś zacznę