The Fairy zaczyna dość późno, ale za to wiąże pąki, gdy już wczesna zima kroczy
Drugiej - nie miałam, więc nie wypowiadam się.
Powtarzanie, zalezy od stworzonych warunków - nawozowych, glebowych, temperatury.
Im mocniejsza roślina , o większej odporności i lepszym odżywieniu, tym kwitnienie bujniejsze.
"Gnojowe" róże, klasyfikowane jako powtarzające, często kwitną ciągle i nie mają okresu "zastoju".
Dolnośląski border z The Fairy, na gnoju, kwitnie aż do końca listopada!
Górska, jednoroczna, sadzona tylko na kompoście - robi sobie miesięczną przerwę
( postaram się to naprawić, ale obornik mogę już tylko dać na wierzch, a nie tam, gdzie go najbardziej potrzeba)











Mr Lincoln. Niektóre wyglądały na bardzo dorodne miały powyżej 3 grubych pędów ale wybór był duży - właśnie wyjmowali z transportu. Pomysł z foto-różami znakomity. Proponuję, żeby zaczął ten u kogo zakwitnie pierwsza w tym roku i tak to pewnie będzie Hanka.

