Róże, róże, róże... - Asia - 2013

[Ignis05]

Asiu codziennie oglądam swoje róże i wypatruję pączków.
Moja Theresa chyba ma wyjątkowo słabe warunki, bo coś słabo rokuje z kwitnieniem.
Mnóstwo pączków na Nevadzie i Louise Odier. A kwitnie już doniczkowa garażowa Heidi Klum.

[Elwi]

w najbliższym czasie przyjdą mi jeszcze dwa zamówienia. Jedno to piwonie a drugie - byliny. W końcu róże potrzebują tła, na którym będą błyszczeć

Asiu zdradź jakie byliny i piwonie kupiłaś? Jestem akurat po zamówieniu nowych róż i potrzebuję dla nich towarzystwa. Chciałabym, żeby było to towarzystwo inne niż na wcześniejszych rabatach Może coś zgapię od Ciebie?

[kogra]

Oprócz tego że ciekawa jestem twoich róż, to jeszcze bardziej co Ci wyjdzie z nasion bylin.
Ja siałam w tym roku sporo jednorocznych, żeby uzyskać efekt kwietnej łączki, ale obawiam się, ze nic mi z tego nie wyjdzie z powodu wprost fatalnej jakości nasion.
Jak do tej pory wyszło kilka pojedynczych listeczków i nic więcej.
Ale może twoje będą dobre i szybko wzejdą.

[camellia]

Krysiu - czyli sezon już rozpoczęty Pokaż ją u siebie Jeśli posadziłaś Therese Bugnet w dobrej ziemi (przynajmniej w dołku) to powinno być ok. Rugosy potrafią kwitnąć nawet na piaszczystych wydmach. Jak długo ją masz? Jeśli jest młoda to widocznie potrzebuje czasu, jak każda róża.

Elwi - jak przyjdą roślinki to pokażę. W kwestii dobierania towarzystwa dla róż, dopiero raczkuję i mogę popełniać straszne gafy. Nie chcę, żeby mi się rośliny powtarzały. Im większa różnorodność, tym bardziej ciekawie.

Grażynko - z wysiewem jednorocznych mam bardzo dobre doświadczenia, teraz się w to nie bawię, chcę mieć mniej pracy, więc wybieram byliny. Dlaczego z nasion? Bo wychodzi taniej Byliny sprzedawane w pojemnikach często są malutkie (z nasion będzie więcej) albo są ładne i drogie. Chcę teraz zapełnić luki między różami i nie tylko, szukam złotego środka. Część bylin zamówiłam w pojemnikach.
Jeśli masz złe doświadczenia z wysiewem nasion, być może pochodziły one od jednej firmy okrytej złą sławą...


Dziś też były zakupy ale do warzywnika. Moja rugosa pokazała płatki:

[kogra]

Nasiona były od firmy Legutko, ale nie było wyboru i musiałam kupić to co było.
A mnie rozkwita Mme Ernst Calvat na balkoniku.
Na razie w doniczce, ale niedługo pójdzie już do gruntu.

[camellia]

Grażynko postaram się do Ciebie zajrzeć i zobaczyć, ale mam tyle pracy...

Dziś dzień okropny. Wieje i pada bez przerwy. Przed południem dotarła paczka od Ewy. W środku miały być cztery piwonie: Ewelina, Jadwiga, Hania, Kansas (wszystkie są z pąkami ) ale ku mojemu zaskoczeniu, prócz nich znalazłam mnóstwo bylin: kosaciec syberyjski, liliowiec pomarańczowy pełny, szałwia omszona, trzykrotka, dzwonek kropkowany
Róże bardzo dziękują za nowe towarzystwo.




Moje kochane róże, wszystkie trzy o pięknych kwiatach i oszałamiającym zapachu:

Charles Lawson




Rose de Rescht




Fantin Llatour




Coś im zżera liście, muszę się rozprawić z tym paskudztwem.

[kogra]

U mnie nie lepiej.
Wszystko w pokłonie do ziemi a biedna Nevada wygląda jak przemoczona szmata.
Twoje różyczki dostaną świetne towarzystwo.

[camellia]

Grażynko szkoda, wiem jak wyglądają kwiaty Nevady po deszczu Na szczęście od poniedziałku ma być piękna pogoda.

[Ignis05]

Asiu , widzę, że róże dostały wspaniałe towarzystwo.
Theresa rośnie u mnie w gliniastej , bardzo ciężkiej ziemi i w dodatku jest co nieco zacieniona przez jaśminowce.
Muszę przyciąć krzewy w pobliżu, to może chociaż będzie miała więcej słońca.
U mnie już znowu zaczyna być sucho.
Wiatr wszystkie chmury przegania chyba na południe.

[camellia]

Krysiu róże lubią słońce, więc jaśminowce mogą być przeszkodą.

Powoli pąk rozchyla rugosa, jednak już widać, że nie będzie to normalny kwiat. Prawdopodobnie uszkodził go przymrozek.

[camellia]

To już za moment...

[kogra]

U mnie za taki moment rozwinie się Souvenir de Philemon Cochet.
Ma pączki w tym samym momencie rozwoju.
Zaczyna nam się niezłe poruszenie w różach, oj będzie się działo......

[camellia]

Dzieje się, bardzo szybko. Po południu było już tak:



dziś przyjechało kolejne towarzystwo dla róż i nie tylko:



Dziś w nocy ma padać, oby deszcz nie uszkodził pierwszego kwiatu