Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Jaki fiolet Przepięknie
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- iwik
- 100p
- Posty: 132
- Od: 2 lip 2015, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świerklany/śląskie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Przepiękne fuksje! I z owocami
Ja miałam w tym roku jedną niedużą i jakoś nie umiałyśmy się dogadać...
Ja miałam w tym roku jedną niedużą i jakoś nie umiałyśmy się dogadać...
Iwona
Mój parapetowy zakątek
Mój parapetowy zakątek
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Piękne zdjęcia wspomnieniowe
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Śliczne fiolety pokazałaś, szczególnie podoba mi się Pani Cieszyńska
Te falbanki, tiule ach
Te falbanki, tiule ach
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Wiśnio, Iwonko, Natalio, Ilonko
Bardzo dziękuję za miłe słowa
Jakie to szczęście, że porobiłam trochę zdjęć latem i teraz już na spokojnie mogę przypomnieć sobie jak to było
W sezonie, jak wszystkie fuksje kwitły to nie zwracałam uwagi na szczegóły.
Skupiałam się na tym by im zapewnić wodę, nawóz i środki ochrony niezbędne do przetrwania tak trudnego lata.
A teraz sama się zachwycam ich pięknem i miło mi, że robicie to razem ze mną
Zdecydowanie za krótko trwa u nas sezon na rośliny balkonowe
Bardzo dziękuję za miłe słowa
Jakie to szczęście, że porobiłam trochę zdjęć latem i teraz już na spokojnie mogę przypomnieć sobie jak to było
W sezonie, jak wszystkie fuksje kwitły to nie zwracałam uwagi na szczegóły.
Skupiałam się na tym by im zapewnić wodę, nawóz i środki ochrony niezbędne do przetrwania tak trudnego lata.
A teraz sama się zachwycam ich pięknem i miło mi, że robicie to razem ze mną
Zdecydowanie za krótko trwa u nas sezon na rośliny balkonowe
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Kochana jak można konfiturę to poczytaj czy nalewki można zrobić:D
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Pati
Ty to masz głowę
Byłoby czym forumkowe zdrówko opić
Muszę w przyszłym sezonie plantację z fuksji Paniculaty założyć żeby owocków na fuksjówkę starczyło
Ty to masz głowę
Byłoby czym forumkowe zdrówko opić
Muszę w przyszłym sezonie plantację z fuksji Paniculaty założyć żeby owocków na fuksjówkę starczyło
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Śliczne fuksjowe kwiatki, szczególnie Julie Horton i Izabella Cieszyńska. Mam do nich słabość.
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Elu
Bardzo Ci dziękuję
Fuksja Julie Horton to też i moja ulubienica.
Wszyscy na forum pokazują kwitnące grudniki więc pokarzę i ja swojego "maluszka"
To bardzo stara roślina. Odziedziczyłam ją już dość dużą po mojej teściowej.
Ze mną jest 15 lat. Przeżyła cztery przeprowadzki
Wielokrotnie maltretowana bywa przez domowe zwierzaki
Średnica na dzień dzisiejszy to 95 centymetrów
W doniczce są dwa kolory. Niestety nigdy nie rozkwitają w tym samym czasie
Bladoróżowa dopiero formuje pąki, a amarantowa już jest w pełni rozkwitu
Przepraszam, ale zdjęcia są kiepskiej jakości bo mój aparat nie radzi sobie z taka dużą ilością kwiatów i rozmazuje obraz.
A teraz zapowiedź mojego nowego zielonego szaleństwa
W czasie kiedy fuksje sobie smacznie śpią moim sercem zawładnęły fiołki
To już pięknie ukorzenione listeczki. Lada moment zacznę odsadzać maluszki
Bardzo Ci dziękuję
Fuksja Julie Horton to też i moja ulubienica.
Wszyscy na forum pokazują kwitnące grudniki więc pokarzę i ja swojego "maluszka"
To bardzo stara roślina. Odziedziczyłam ją już dość dużą po mojej teściowej.
Ze mną jest 15 lat. Przeżyła cztery przeprowadzki
Wielokrotnie maltretowana bywa przez domowe zwierzaki
Średnica na dzień dzisiejszy to 95 centymetrów
W doniczce są dwa kolory. Niestety nigdy nie rozkwitają w tym samym czasie
Bladoróżowa dopiero formuje pąki, a amarantowa już jest w pełni rozkwitu
Przepraszam, ale zdjęcia są kiepskiej jakości bo mój aparat nie radzi sobie z taka dużą ilością kwiatów i rozmazuje obraz.
A teraz zapowiedź mojego nowego zielonego szaleństwa
W czasie kiedy fuksje sobie smacznie śpią moim sercem zawładnęły fiołki
To już pięknie ukorzenione listeczki. Lada moment zacznę odsadzać maluszki
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Dobra,już,mogę pisać po szoku
Taaaaaakiiiii grudnik
Przecie to Grudzień albo Grudziądz!
A fiołki
Tak sobie myślę,że moje chyba troszku za małe listki miały żeby się namnożyć
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Mateusz
Oszczędź głowę!!!!
Jeszcze troszkę potrzebna Ci będzie. Właśnie przeczytałam u Ciebie, że miałeś dziś zły dzień
Co do fiołków to na początku listki nie były duże ale jak się już ukorzeniły to zaczęły strasznie rosnąć
Dla dobra maluszków pościnałam im blaszki o połowę żeby im wybić z głowy, a może raczej z liścia dalsze rośnięcie
Oszczędź głowę!!!!
Jeszcze troszkę potrzebna Ci będzie. Właśnie przeczytałam u Ciebie, że miałeś dziś zły dzień
Co do fiołków to na początku listki nie były duże ale jak się już ukorzeniły to zaczęły strasznie rosnąć
Dla dobra maluszków pościnałam im blaszki o połowę żeby im wybić z głowy, a może raczej z liścia dalsze rośnięcie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
No mi z 5 ostał się jeden,z czego mam 1 listek wyhodowany a ten do rozmnażania właśnie umiera,także ważą się fiołokwe losy
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Nie poddawaj się tak szybko.
Świetnie radzisz Sobie z innymi roślinami to i ukorzenianie fiołkowych listeczków w końcu opanujesz
Wierzę w Ciebie
Świetnie radzisz Sobie z innymi roślinami to i ukorzenianie fiołkowych listeczków w końcu opanujesz
Wierzę w Ciebie