Wiosna przybywa idzie całkiem śmiało ,podobno już pszczoły zrobiły pierwszy oblot i pojawiły się bociany ,temperatura całkiem przyzwoita jak na tę porę ,więc jest szansa że jakoś ta zima szybko przemknie niezauważona 
Moje rączki są bardzo niespokojne i muszę im ciągle coś zapodawać bo inaczej sięgają tam gdzie nie trzeba i teraz muszę się zmobilizować ,bo ślub córki za pasem a ja szersza niż dłuższa
W domu pachnie wiosną za oknem prawie wiosna ,a ja leżę jak łazarz
jakieś paskudne choróbsko mnie dopadło i męczy 
ale nie dam się 
Z racji przymusowego leniuchowania zrobiłam sobie porządek w zdjęciach przynajmniej tyle z tego pożytku 
Doszłam do wniosku że są róże które fotografuję często a są takie których nie fotografuję prawie wcale choć są piękne i mają wiele zalet 
muszę to w tym roku nadrobić kooooniecznie!No to teraz mogę Was zanudzać
jedziemy?Róże na A
Abraham Darby
Alchymist
Alexandra Princesse de Luxembourg
Amelia Renaissance
Artemis ,to jego jedyne zdjęcie jakie mam
Ascot
Astrid Lindgren
jeszcze Aleksandra Princess Renaissance ale właśnie jej zdjęcia nie mam
to może tak ogólnie 
to ta po lewej stronie ławeczki
Mam tę różową Alexsandrę, ale wybijała mi długimi badylami słabo kwitła, masz może fotki swojej w całości?
ona lubi wypuszczać długie pędy ,ale u mnie kwitnie bardzo ładnie,to róża na której kwitnienie czekam z utęsknieniem ,wiaty ma wielkie cudnej urody, proszę dla ciebie Aleksandra
. Na widok Alexandry i Astrid po prostu opadła mi szczęka. Przecudne kolory 
. Masz prześliczne róże 
co okazuje się wcale nie jest łatwe 
okrywowa była w pierwszym roku... okryła miejsce jej przeznaczone gałązkami pełnymi kwiecia,a rabatowa wiosną w drugim...poszerzyła się ładnie podrosła i cudnie zakwitła,ale latem już osiągnęła niezłe rozmiary róży raczej ...krzaczastej 
Ale to chyba dlatego, że wkradła się mała nieścisłość. Podoba mi się róża, którą na tej stronie przedstawiasz jako Aphrodite. To są te same zdjęcia, tylko podpisy inne 
